Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Maraton w Berlinie bez fajerwerków. Bekele dopiero trzeci, dobry bieg Paszkiewicz

Wbrew zapowiedziom wczorajszy Maraton Berliński nie przyniósł nadzwyczajnych rozstrzygnięć. Rekord świata 2:01:39 pozostał nietknięty, a główny faworyt biegu Etiopczyk Kenenisa Bekele dotarł do mety dopiero trzeci. Wygrał jego rodak Guye Adola. Wśród kobiet zwyciężyła debiutująca w maratonie Etiopka Gotytom Gebreslase. Atak na rekord Polski się nie powiódł, ale Izabela Paszkiewicz wraca z Berlina z nowym rekordem życiowym.

Bekele bez rekordu i… zwycięstwa

Przed biegiem wszystkie oczy zwrócone były na Kenenisę Bekele. Nic dziwnego, Etiopczyk dwa lata temu w stolicy Niemiec był o włos od maratońskiego rekordu świata uzyskując wynik 2:01:41. Otoczony pacemakerami Bekele wczoraj podjął rękawicę i do półmetka można było mieć nadzieję, że na ulicach Berlina znów padnie jakiś kosmiczny wynik, bo półmaraton liderzy osiągnęli w czasie 1:01. Niestety w drugiej części dystansu tempo rywalizacji dość mocno spadło. Wpływ na taki stan rzeczy mogła mieć rosnąca temperatura. Wczoraj w Berlinie było ponad 20 stopni Celsjusza.

Okazało się, że trzykrotny mistrz olimpijski musiał pogodzić się nie tylko ze stratą szansy na rekord świata, ale również uznać wyższość aż dwóch rywali. Z czasem 2:06:47 zajął dopiero trzecie miejsce. Wygrał jego rodak Guye Adola z wynikiem 2:05:45, przed Kenijczykiem Bethwelem Yegonem (2:06:14).

Trudnych warunków na trasie Maratonu Berlińskiego nie wytrzymali polscy maratończycy z grupy elity. Niedaleko za półmetkiem z trasy zeszli Kamil Karbowiak, Szymon Kulka i Tomasz Grycko. Do mety dotarł tylko Błażej Brzeziński, który osiągnął wynik 2:24:49.

Debiutantka utarła nosa faworytce

W rywalizacji kobiet pierwsze skrzypce miała grać Etiopka Hiwot Gebrekidan, której czas 2:19:35 z wiosennego maratonu w Mediolanie to najlepszy wynik w tym roku na świecie. Okazało się, że szyki pokrzyżowała jej debiutująca na maratońskim dystansie inna Etiopka Gotytom Gebreslase. Finiszowała ze znakomitym wynikiem 2:20:09, druga była Gebrekidan (2:21:23) a trzecia kolejna z Etiopek Helen Tola (2:23:05).

Świetnie spisała się w Berlinie Izabela Paszkiewicz, która podjęła odważną próbę pobicia rekordu Polski w maratonie (2:26:08). Podopiecznej trenera Marka Jakubowskiego na trasie towarzyszył Mariusz Giżyński, który wcielił się w rolę pacemakera.

– Do 35 km była szansa! Iza walczyła dzielnie. Może było troszkę za ciepło, może jeszcze nie teraz…. Z pewnością nie można zarzucić sobie, że Iza nie spróbowała lub nie walczyła do końca – napisał Mariusz Giżyński po biegu w mediach społecznościowych.

Ostatecznie Polka z nowym rekordem życiowym 2:27:41 została sklasyfikowana na siódmym miejscu. Inna z naszych zawodniczek z elity, Iwona Bernardelli upadła na trasie i wycofała się z dalszej rywalizacji.

Kto dogoni Gazelę?

Na uwagę zasługuje z kolei wynik osiągnięty wczoraj w Berlinie przez Beatę Popadiak. Trenująca amatorsko pod okiem Marcina Nagórka 28-letnia biegaczka z Krakowa uzyskała znakomity czas 2:40:46 poprawiając o ponad 10 minut swój poprzedni najlepszy wynik na królewskim dystansie (2:51:38). Na Instagramie można śledzić jej postępy obserwując konto Gazela93.

– Nie wierzę w to nadal, ale… przekroczyłam linię mety Berlin Marathon w tempie 3:35 min/km (ostatnie 2k) z uśmiechem na buzi, mocą nogach i nowymi życiówkami w maratonie i półmaratonie – podsumowała swój start na Facebooku Beata Popadiak, która drugą połowę dystansu pokonała w 1:19:37.

Maraton w Berlinie był największym biegiem ulicznym na świecie od wybuchu pandemii koronawirusa. W imprezie wzięło udział ogółem prawie 30 tysięcy uczestników, w tym około 25 tysięcy biegaczy ze 139 krajów.

red

fot. SCC EVENTS/Sebastian Wells/OSTKREUZ