Niepodległa Piątka: Paszkiewicz i Kozłowski ze złotymi medalami mistrzostw Polski na 5km

Wczoraj na trasie wytyczonej na pętlach wokół PGE Narodowego rywalizowali uczestnicy Niepodległej Piątki. Wśród około tysiąca biegaczy znaleźli się zarówno amatorzy, jak i zawodowcy, bo impreza odbyła się w randze mistrzostw kraju na dystansie 5km. Złote krążki wywalczyli Izabela Paszkiewicz i Patryk Kozłowski. 

Organizatorem zawodów pod nazwą Niepodległa Piątka był doskonale znany z biegowych tras Jakub Nowak. Amatorzy zostali podzieleni na 5 fal liczących po ponad 100 zawodników i ruszali na pięć okrążeń dookoła PGE Narodowego począwszy od 10:00 w odstępach co godzinę, z wyjątkiem piątej serii, która wystartowała o 13:45. Trasa zawodów była płaska jak stół, ale we znaki biegaczom mógł dawać się silny wiatr, który momentami naprawdę mocno dmuchał na koronie stadionu.

Po zmaganiach amatorów przyszedł czas na sportowe emocje i walkę zawodowców o krążki PZLA Mistrzostw Polski w biegu na 5km. Do boju o medale stanęło 20 pań i 56 panów.

Rekord przeminął z wiatrem

Przed zawodami organizatorzy podgrzewali atmosferę zapowiadając atak Izabeli Paszkiewicz na wynoszący 15:34 rekord Polski ustanowiony 17 lat temu przez Grażynę Syrek. Takie aspiracje potwierdzała zarówno sama biegaczka z Terespola, jak i jej trener Marek Jakubowski.

Do podobnych spekulacji zachęcały wcześniejsze udane występy Paszkiewicz, zwłaszcza ten z Berlina, gdzie na maratońskiej trasie uzyskała swój rekord życiowy (2:27:41), a także z biegu na 10km w Kole, gdzie nabiegała znakomity czas 31:49 najlepszy w historii polskiej lekkiej atletyki. Jednak ze względów regulaminowych rezultat ten nie został uznany jako rekord kraju.

Trasa z pewnością była płaska i szybka, ale silny wiatr, który wiał na koronie PGE Narodowego skutecznie rozwiał nadzieje na nadzwyczajne wyniki.

Do trzeciego kilometra podopieczna trenera Jakubowskiego była w grze o rekord, ale na ostatnich dwóch kilometrach niestety opadła z sił. Czwarty kilometr pokonała 11 sekund wolniej niż ten otwierający rywalizację. Ostatecznie finiszowała z czasem 16:11 i zasłużenie sięgnęła po złoto MP.

Za plecami Paszkiewicz trwała zażarta walka o srebrny medal, którą na swoją korzyść rozstrzygnęła Monika Jackiewicz. Aktualna mistrzyni kraju w półmaratonie do liderki straciła 5 sekund, ale nad trzecią na mecie Sabiną Jarząbek zdołała wypracować przewagę 1 sekundy.

Skuteczny finisz Kozłowskiego

Ozdobą rywalizacji mężczyzn był pojedynek o złoty medal, jaki Patryk Kozłowski stoczył z Kamilem Karbowiakiem. Liderów na trasie przez pierwsze trzy kilometry jako zając wspierał Oliwier Mutwil. Gdy kończył swoją pracę, na prowadzeniu w biegu był Karbowiak, który ma za sobą udany sezon okraszony m.in. tytułem wicemistrza Polski w maratonie.

Na kilometr przed metą udany atak przypuścił jednak Kozłowski i to on mógł celebrować zwycięstwo w biegu z czasem 14:15 i złoty medal. Karbowiak zakończył zmagania jako drugi z rezultatem 14:21 i musiał zadowolić się srebrem. Trzecie miejsce przypadło w udziale Adamowi Głogowskiemu (14:26), który wygrał walkę o brąz z Arturem Olejarzem (14:30).

red

fot. Aleksandra Szmigiel/ Running Creatives