Adam Kszczot nie wystąpi na Halowych Mistrzostwach Świata. „Profesor” zakończył karierę

Adam Kszczot, jeden najbardziej utytułowanych 800 metrowców w historii polskiej lekkiej atletyki poinformował dzisiaj, że nie pojedzie do Belgradu na Halowe Mistrzostwa Świata, które odbędą się w przyszły weekend. – Nie zakończę swojej kariery tak jak chciałem, czyli na imprezie mistrzowskiej – napisał w mediach społecznościowych.

Feralne szczepienia

W poście na Facebooku trzykrotny mistrz Europy w biegu na 800 metrów zaznaczył, że w maju 2021 przyjął jedną dawkę szczepienia preparatem Johnson&Johnson przeciw Covid-19. Drugą planował po zawodach w Belgradzie, czyli po roku od daty pierwszego szczepienia.

– Dział szkolenia i PZLA nalegał na szczepienie przed HMŚ, sugerując w rozmowach, iż zawodnicy bez szczepień nie zostaną dopuszczeni do startu. Ze względów fizjologicznych i własnej historii związanej ze straconymi igrzyskami, starałem się temat zastąpić wykonaniem testu PCR bezpośrednio przed wylotem, o co od pewnego czasu zabiegałem. Dla jasności – od stycznia, na taką procedurę zezwala regulamin mistrzostw, niestety nie udało się – opisywał Adam Kszczot. – Ze względu na to przyjąłem 2 dawkę szczepionki, która ponownie wyłączyła mnie na kilka dni z treningów z powodu gorączki i ogólnego rozbicia. Jak pewnie wiecie, każdy dzień bez treningu znacząco ogranicza szanse na dobre wyniki w tak krótkim sezonie halowym. W ostatnich dniach nie mogłem trenować, a start po takiej przerwie nie byłby dobrym rozwiązaniem – tłumaczył.

32-letni Adam Kszczot w tym sezonie wystartował cztery razy. Najpierw 14 lutego na mityngu we francuskim Val-de-Reuil, gdzie na w biegu 1000 m zajął drugie miejsce z czasem 2:19:14. Potem ścigał się już tylko na 800 metrów. Na mityngu w Liévin był szósty z wynikiem 1.48.06, w Birmingham ósmy (1:47:14), a w Toruniu na ORLEN Copernicus Cup piąty (1:46:29).

– Zrobiłem co mogłem, by przygotować się jak najlepiej do tego sezonu, jak się później okazało ostatniego w mojej karierze. Tym samym kończę zawodową karierę lekkoatlety i dziękuję wszystkim którzy się do przyczynili, była to najwspanialsza przygoda jakiej każdemu życzę z głębi serca – zakończył swój wpis.

Jednocześnie Kszczot przekazał list otwarty z dłuższym wyjaśnieniem oraz apelem skierowanym do zawodników, trenerów oraz PZLA, w którym zarzucił działaczom brak elastyczności i komunikacji.

Biegał jak „Profesor”

Adam Kszczot biegową karierę rozpoczął 17 lat temu. Jego koronnym dystansem jest 800 metrów. Na bieżni przylgnął do niego przydomek „Profesor”. W jego dorobku są m.in. dwa srebrne medale mistrzostw świata, złoto, srebro i brąz halowych mistrzostw świata i trzy złote krążki mistrzostw Europy.  Polak trzykrotnie wywalczył halowe mistrzostwa Starego Kontynentu.

Poza tym Kszczot pięć razy wygrywał prestiżowe mityngi Diamentowej Ligi i dwukrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich – w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016), w których kończył udział w półfinałach.

red

fot. Paweł Skraba