Aleksandra Lisowska z przepustką na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu!

Aleksandra Lisowska dzisiaj na trasie NN Marathon Rotterdam uzyskała wynik 2:26:44 i tym samym wypełniła minimum na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Bieg wygrali Bashir Abdi z Belgii oraz Kenijka Eunice Chumba. Z trasy maratonu zeszła Anna Bańkowska.

Mistrzyni Europy w maratonie początkowo planowała wystartować 19 lutego w Sewilli, ale szyki pokrzyżowała jej kontuzja, której nabawiła się w trakcie przygotowań.

Już przed biegiem było jasne, że w Rotterdamie Lisowska będzie celować w olimpijskie minimum, chociaż kibice po cichu liczyli, że maratonka z Olsztyna zaatakuje rekord Polski wynoszący 2:26:08. Jest to zresztą wynik równy jej rekordowi życiowemu.

Przed startem panowały dobre warunki do biegania. Temperatura wynosiła około 12-13 stopni Celsjusza, początkowo siąpił deszcz, który ustąpił w drugiej części rywalizacji.

Równy bieg Lisowskiej

Od samego początku Lisowska trzymała równe tempo pokonując pierwsze trzy „piątki” w średnim tempie 3:29 min/km. Z tego wynikały kolejno międzyczasy 17:25 (5 km), 34:49 (10 km) i 52:13 (15 km). Dystans między 15 a 20 km mistrzyni Europy w maratonie pokonała jeszcze szybciej, bo w tempie 3:27 min/km. Gdy wydawało się, że teraz 32-letnia Polka zacznie już tylko przyspieszać, na trasie pojawiły się wzniesienia. Do mety biegła trzymając tempo 3:29 – 3:30 min/km.

Ostatecznie Aleksandra Lisowska zameldowała się na mecie z wynikiem 2:26:44, lepszym o 6 sekund od minimum na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Tym samym jako pierwsza polska maratonka zagwarantowała sobie prawo startu na tej imprezie. Poza tym podopieczna Jacka Wośka z nawiązką wypełniła wynoszące 2:28:30 minimum na sierpniowe mistrzostwa świata w Budapeszcie.

W Rotterdamie biegła dzisiaj również Anna Bańkowska wspierana na trasie przez swojego trenera Mariusza Giżyńskiego. Biegaczka z Białegostoku tego maratonu nie zaliczy jednak do udanych. Do 15 km trzymała tempo 3:32-3:34 min/km, ale jeszcze przed 20 km znacznie zwolniła, po półmetku zeszła z trasy.

Euforia Bashira Abdi

42. edycję NN Marathon Rotterdam wygrał Belg Bashir Abdi, dla którego był to już drugi w karierze tryumf w tej imprezie. Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Tokio wygrał z wynikiem 2:03:47. Tym samym nie powiódł się jego atak na własny rekord Europy wynoszący od 2021 roku 2:03:36. Urodzony w Somalii biegacz z Belgii jednak na mecie nie wyglądał na zmartwionego. Długo celebrował zwycięstwo wspólnie ze swoimi dziećmi i dopingował innych zawodników m.in. swojego rodaka Koena Naerta, który z wynikiem 2:06:56 zajął szóste miejsce.

Drugie miejsce dzisiaj należało do Kenijczyka Thimothy’ego Kiplagata, który do zwycięzcy stracił tylko 3 sekundy. Na podium z czasem 2:05:32 załapał się jeszcze idol gospodarzy Abdi Nageeye. Holender co prawda nie powtórzył sukcesu sprzed roku, gdy wygrał w Rotterdamie, ale dzisiaj cieszył się z tytułu mistrza kraju.

Wśród kobiet najlepsza była Kenijka Eunice Chumba, która zwyciężyła z wynikiem 2:20:31. Druga była Etiopka Tsefu Teklegergish Dolshi (2:21:25), a trzecia Rose Chelimo z Kenii (2:26:21).  Odnotujmy, że Aleksandra Lisowska z czasem 2:26:44 zajęła w Rotterdamie piąte miejsce. 

red

fot. w nagłówku Erik van Leeuwen