Aleksandra Lisowska trzecia na mecie półmaratonu w Uściu nad Łabą

Aleksandra Lisowska zajęła trzecie miejsce, a Tomasz Grycko piąte w Mattoni Ústí nad Labem Half Marathon rozegranym w sobotę (16 września). Była to finałowa odsłona tegorocznego cyklu EuroHeroes organizowanego przez RunCzech.

Warunki rywalizacji w Uściu nad Łabą były wymagające. Wysoka temperatura i pagórkowaty profil trasy biegu mocno wpłynęły na wyniki osiągane przez zawodników.

Hendel pierwszy

Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Niemiec Sebastian Hendel, który do mety dotarł z czasem 1:05:16. Wypracował sporą przewagę nad kolejnym na mecie debiutującym w półmaratonie Czechem Damianem Vichem (1:06:11) i Litwinem Dimitrijsem Serjoginsem (1:06:28). Tomasz Grycko finiszował jako piąty ze słabym wynikiem 1:08:11.

– Miałem nadzieję na znacznie lepszy czas, ale warunki były naprawdę trudne. Cieszę się, że jestem na mecie i mogę świętować zwycięstwo. Pomogła mi w tym wspaniała atmosfera na trasie – powiedział Sebastian Hendel, który w Uściu nad Łabą wygrał swój drugi półmaraton w cyklu EuroHeroes w tym roku. W połowie czerwca zwyciężył w Ołomuńcu.

Wśród kobiet tryumfowała Ukrainka Valeriia Zinenko, która na mecie zatrzymała zegar z wynikiem 1:13:43. Zwycięstwo w Uściu nad Łabą kosztowało ją wiele wysiłku.

fot. RunCzech

– Bardzo trudny był dla mnie każdy krok. Walczyłam z samą sobą, nawet nie wiem, jak udało mi się ukończyć –  powiedziała na mecie Valeriia Zinenko, którą Czeszka Tereza Hrochová goniła aż do samej linii mety.

– Próbowałam wyprzedzić Valerię, przez chwilę wydawało się, że ledwo unosi nogi, ale potem przyspieszyła i ostatecznie nie dała się dogonić. Jestem bardzo zadowolona ze swojego miejsca – relacjonowała Tereza Hrochová, która uzyskała wynik 1:13:49.

Mistrzyni jest zmęczona

Trzecią kobietą w Uściu nad Łabą była Aleksandra Lisowska, która dotarła do mety z przeciętnym wynikiem 1:15:18.

– Dzisiejszym półmaratonem w Uściu nad Łabą nareszcie kończę większą część sezonu. Nie ukrywam, że wyczekiwałam tego okresu już od dawna. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo pragnęłam wolnego od biegania. To był cholernie ciężki rok dla mnie – napisała Aleksandra Lisowska w mediach społecznościowych. – Od dawna treningi przestały mi sprawiać przyjemność i to był już znak, że organizm desperacko domaga się odpoczynku. Od maratonu w Rotterdamie mój okres roztrenowania wynosił tylko 10 dni. Tak samo było po maratonie w Monachium – podsumowała mistrzyni Europy w maratonie.

Bieg w Uściu nad Łabą zakończył pierwszy popandemiczny sezon EuroHeroes, inicjatywy RunCzech rozwijanej we współpracy z European Athletics, która ma na celu m.in. identyfikowanie, rozwijanie i promowanie biegaczy z Europy. Cykl tworzą półmaratony w Karlowych Warach, Czeskich Budziejowicach, Ołomuńcu i Uściu nad Łabą.

Zwycięzcą tegorocznego cyklu EuroHeroes okazał się Sebatian Hendel, a wśród kobiet klasyfikację wygrała Tereza Hrochová.

Źródło: RunCzech

fot. w nagłówku RunCzech