Świetny bieg Mateusza Kaczora w Sewilli! Trzeci najlepszy wynik w polskich tabelach

W swoim drugim maratońskim starcie w karierze Mateusz Kaczor rozprawił się dzisiaj w Sewilli z barierą 2:10 i o 3 minuty poprawił swój rekord życiowy. Uzyskany przez niego rezultat 2:09:34 to trzeci najlepszy wynik w polskich tabelach! Gospodarze świętują rekord trasy, który od teraz wynosi 2:03:27.

Odważny Kaczor 

Mateusz Kaczor od samego początku biegł bardzo odważnie. Po 10 kilometrach zanotował czas 30:19. Półmetek osiągnął w 1:04:04, co jest wynikiem zaledwie o pół minuty słabszym niż jego rekord życiowy w półmaratonie (1:03:31). Utrzymywał tempo w granicach 3:01 min/km i do 30 km zanosiło się na to, że podopieczny Leszka Trzosa będzie atakował wynik 2:08:10, czyli minimum olimpijskie.

W końcówce jednak Kaczor trochę opadł z sił. Na 40. kilometrze miał czas 2:02:42, a na metę wbiegł jako czterdziesty z czasem 2:09:34. Rekord życiowy z debiutu w Poznaniu pobił o ponad 3 minuty i przesunął się w polskich tabelach all-time na trzecie miejsce. W historii szybciej od Kaczora maraton biegali tylko Henryk Szost (2:07:39) i Grzegorz Gajdus (2:09:23). Cieszy progres 27-letniego biegacza z Radomia, który wyrasta na naszą nadzieję na wielkie sukcesy na maratońskim dystansie.

Drugim najszybszym Polakiem w Sewilli był Adam Nowicki, któremu nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku, gdy finiszował tutaj z rekordem życiowym 2:09:48. Dzisiaj podopieczny Zbigniewa Murawskiego musiał zadowolić się wynikiem 2:12:07.

fot. Juan José Úbeda / Zurich Maratón de Sevilla

Maraton w Sewilli wygrał Etiopczyk Deresa Geleta Ulfata, który w końcówce urwał się Morhadowi Amdouniemu i finiszował z nowym rekordem trasy 2:03:27. To najlepszy maratoński wynik na świecie w tym roku. Francuz dotarł do mety 20 sekund później z nowym rekordem kraju, gorszym jedynie o 11 sekund od rekordu Europy. Podium uzupełnił Gashau Ayale śrubujący własny rekord Izraela do 2:05:33.

Wielkie powody do radości mają dzisiaj Włosi, bo czwarty dzisiaj na mecie Yemaneberhan Crippa uzyskał wynik 2:06:05, o ponad minutę lepszy niż dotychczasowy włoski rekord Eyoba Faniela sprzed czterech lat z Sewilli (2:07:19). Dla Crippy to już szósty rekord kraju, legitymuje się najlepszymi czasami również na dystansach 300 m, 5000 m, 10000 m, 5 km i półmaratonu.

Mistrzostwo Hiszpanii w maratonie z wynikiem 2:07:48 wywalczył Ibrahim Chakir, który już może być pewny prawa startu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Kobiety z rekordu trasy, Polki bez minimum

Organizatorzy bardzo liczyli na rekord również w biegu kobiet (2:18:51), ale rzeczywistość szybko zweryfikowała te założenia. Na półmetku liderki zanotowały czas 1:11:22 i już było wiadomo, że rekordowy wynik jest dzisiaj poza ich zasięgiem.

fot. Juan José Úbeda / Zurich Maratón de Sevilla

Ostatecznie bieg wygrała Azmera Gebru Hagos z wynikiem 2:22:13. Etiopka wyprzedziła Josephine Chepkoech z Kenii, która finiszowała z czasem 2:22:38. Trzecia na mecie była jej rodaczka Magdalyne Masai (2:22:51).

Z rekordów kraju cieszyły się siódma w klasyfikacji Francuzka Meline Rollin (2:24:12) oraz ósma Argentynka Florencia Borelli, której wynik 2:24:18 to również rekord Ameryki Południowej. Mistrzynią Hiszpanii z bardzo dobrym czasem 2:24:40  została Esther Navarrete. Wywalczyła tym samym przepustkę na sierpniowe igrzyska w stolicy Francji.

Jak chodzi o Polki, to bieg w Sewilli mocno rozpoczęła Monika Jackiewicz prowadzona na trasie przez trenera Artura Olejarza. Pierwsze 10 km pokonała w 34:19, a półmaraton osiągnęła w 1:12:47. Gdyby biegaczka ze Szczecina utrzymała takie tempo, na mecie cieszyłaby się z nowego rekordu Polski. Jednak po półmetku coś się zacięło i ostatecznie Polka zeszła z trasy po 30 km. Wcześniej, bo już na 25 km z rywalizacji odpadła Izabela Paszkiewicz.

Do mety ostatecznie dotarły dwie nasze zawodniczki ze ścisłej elity, ale żadnej nie udało się uzyskać minimum olimpijskiego wynoszącego 2:26:50. Najszybsza była Iwona Bernardelli, która zanotowała wynik 2:30:47, a Anna Bańkowska finiszowała z czasem 2:31:25, zaledwie 9 sekund gorszym niż jej rekord życiowy sprzed trzech lat z Drezna.

W Sewilli pobiegła również Martyna Młynarczyk, mistrzyni Polski w długodystansowym biegu górskim i w triathlonie na dystansie Ironman. Na mecie uzyskała wynik 2:40:58. 

red

fot. w nagłówku polmaratonpraski.pl