Swoboda i Skrzyszowska z tytułami halowych mistrzyń Polski

Ewa Swoboda i Pia Skrzyszowska były gwiazdami pierwszego dnia 68. PZLA Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu. Pierwsza wygrała rywalizację sprinterek, a druga płotkarek na dystansie 60 m. 

Kibice zgotowali w Arenie Toruń, która w 2026 roku będzie gościła halowe mistrzostwa świata, świetny spektakl. Mimo wolnego dnia i ferii pojawili się w dużej liczbie w hali i dopingowali swoich faworytów. Duże zainteresowanie kibiców wzbudzała Adrianna Sułek. Najlepsza polska wieloboistka niedawno urodziła dziecko, ale już w sobotę kibicowała koleżankom startującym w pięcioboju.

Stabilna forma Swobody

Ewa Swoboda nie dała szans rywalkom na bieżni i pewnie triumfowała w finałowym biegu osiągając w toruńskiej Arenie czas 7.05.

Miałam dziś ciężki dzień. Nie dospałam się. Natomiast cieszę się, że utrzymuję stabilną formę i ciągle biegam poniżej 7.10 – komentowała Ewa Swoboda po kolejnym triumfie w halowych mistrzostwach Polski.

fot. Paweł Skraba

Srebrny medal wybiegała Krystsina Tsimanouskaya (7.25). Magdalena Stefanowicz zaimponowała już w pierwszym biegu, w którym uzyskała 7.19 i poprawiając rekord życiowy wypełniła minimum na halowe mistrzostwa świata. W finale była nieco wolniejsza i brąz zdobyła z czasem 7.26.

W finale biegu na 60 metrów mężczyzn wyrównany pojedynek stoczyli Oliwer Wdowik i Artur Brzozowski. Zwyciężył ten pierwszy z czasem 6.64 wyprzedzając rywala o 0.02 sekundy.

Wywalczyłem ten medal. Cieszę się, bo wreszcie są i medale i stabilizacja – mówił Oliwier Wdowik, który w ostatnich latach niejednokrotnie mierzył się kontuzjami.

Zaciętą walkę o brąz stoczył z kolei Adam Burda, który osiągnął czas 6.73 i Patryk Krupę oraz Tomasza Gizickiego pokonał o tysięczne części sekundy.

Pierwsze złoto Skrzyszowskiej

Wygrywając finałowy bieg na 60 metrów przez płotki Pia Skrzyszowska zdobyła dziś w Toruniu pierwsze w karierze halowe mistrzostwo Polski w na tym dystansie. W finale uzyskała czas 7.91.

fot. Tomasz Kasjaniuk

Wynik jest w porządku. Bardzo pozytywnie odbieram ten bieg. Chciałam zdobyć złoto, celem nie były tutaj poprawianie rekordów – przyznała po zejściu z bieżni Pia Skrzyszowska.

Analizując finałowy bieg zawodniczka AZS-u-AWFu Warszawa przyznała, że nie było on do końca poprawny.

Wolno wyszłam z bloków, asekuracyjnie. Chciałam złota, bo to moje pierwsze złoto HMP w karierze, a nie na siłę rekordu Polski. Przede mną najważniejsze biegi – w Glasgow. Tam zobaczymy, jak wyjdzie pojedynek ze światową czołówką. Czuję, że jestem blisko, chociaż dziewczyny biegają historycznie szybko – dodała mistrzyni Europy z otwartego stadionu.

Wicemistrzynią kraju została Weronika Nagięć (8.05), a brąz zdobyła Marika Majewska (8.13).

Galant niezadowolona, ale ze złotem 

W biegu na 1500 metrów długo na czele stawki biegła Weronika Lizakowska. Na ostatnim okrążeniu z drugiej lokaty zaatakowała Martyna Galant i to podopieczna Jacka Kostrzeby wygrała osiągając czas 4:24.36. Druga finiszowała Lizakowska, która do ostatnich metrów rywalizacji chciała dogonić Galant. Ostatecznie wicemistrzyni kraju uzyskała czas 4:24.56.

fot. Tomasz Kasjaniuk

Wiedziałem, że będziemy z Weroniką walczyć tutaj o zwycięstwo. Nie jestem jednak zadowolona z tego jak ten bieg sama rozegrałam – analizowała Martyna Galant, która mimo iż ma już minimum na halowe mistrzostwa świata to ciągle nie podjęła ostatecznej decyzji co do startu w Glasgow.

Brąz na dystansie 1500 metrów zdobyła Aleksandra Płocińska – 4:26.42.

W rywalizacji mężczyzn walkę o medale na 1500 m stoczyli faworyci – Filip Rak oraz Maciej Wyderka. Panowie, którzy w tym sezonie poprawiali już rekord Polski w kategorii U23 w Toruniu pobiegli spokojnie. Rak wygrał z czasem 3:49.54.

– Krok po kroku idę do przodu. Co to przyniesie? Zobaczymy – mówił nieco speszony sukcesem zaledwie 21 letni Filip Rak.

Wyderka finiszował drugi z wynikiem 3:50.27. Brązowy medal zdobył Andrzej Kowalczyk – 3:51.03.

W niedzielę drugi dzień rywalizacji w ramach HMP w Toruniu.

68. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski wspierają Miasto Toruń i samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a organizatorem jest Kujawsko-Pomorski Związek Lekkiej Atletyki.

Źródło: PZLA/ KPZLA

fot. w nagłówku Paweł Skraba