Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

HMŚ Glasgow: Pia Skrzyszowska trzecią płotkarką świata!

Pia Skrzyszowska uzyskała czas 7.79 i wywalczyła brązowy medal w rywalizacji na dystansie 60 metrów przez płotki na lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata w Glasgow. – Moje dzisiejsze wyniki pokazują, że jestem w światowym topie – podkreślała po biegu Skrzyszowska.

W drodze po medal Skrzyszowska zaimponowała już w półfinale. Finiszowała wówczas druga za rekordzistką świata i wyrównała własny najlepszy wynik w karierze, czyli 7.78. W finale pobiegła niewiele wolniej -osiągnęła 7.79 i wywalczyła brązowy medal.

– Pobiegłam dziś trzy najlepsze wyniki w sezonie. Nie wiem czy to był szczyt moich możliwości, ale na mistrzostwach świata biega się na miejsca. To mi dziś zdecydowanie wystarcza. Te wyniki są świetne. Pokazują, że jestem w topie światowym – powiedziała Pia Skrzyszowska.

Na finiszu Polka wykonała typowy dla biegów płotkarskich rzut na metę.– Rok temu takim rzutem się kontuzjowałam. Teraz postanowiłam, że mogę nawet upaść. Ważny był medal, a ja czułam że jestem trzecia – przyznała 22-letnia sprinterka.

fot. Marek Biczyk/PZLA

Dla Skrzyszowskiej medal mistrzostw świata to wypełnienie celu jaki postawiła sobie przed sezonem halowym.

– Zapisałam sobie na początku roku, że chcę wywalczyć tutaj medal. Nie mam zatem sobie nic do zarzucenia. Bardzo mnie to co się stało satysfakcjonuje – podkreśliła podopieczna trenera Skrzyszowskiego, który prywatnie jest ojcem medalistki.

U progu kończącego się sezonu halowego Skrzyszowska mówiła także o tym, że ma w planach poprawienie rekordu Polski Zofii Bielczyk, który wynosi 7.77.

– Dziś powtórzyłam dwa moje najlepsze wyniki z zeszłego roku, czyli 7.78 oraz 7.79. Widać, że ta setna mi nie służy. Ale jeśli mam biegać na tym poziomie i mieć medal mistrzostw świata to powiem tylko tyle, że pani Zofia Bielczyk może dalej cieszyć się ze swego rekordu – śmiała się Skrzyszowska.

fot. Dan Vernon for World Athletics

W finałowym biegu zwycięstwo rekordem świata 7.65 przypieczętowała Devynne Charlton. Bahamka konsekwentnie śrubuje najlepszy wynik na liście all-time. W połowie lutego w Nowym Jorku nabiegała 7.67 i poprawiła  16-letni rekord świata. Tydzień później na mistrzostwach USA wyrównała ten rezultat.

– Biegałam z nią w tym roku w Madrycie. Tam była o 0.01 od rekordu świata. Przyznam jednak, że dziś nie zwracałam zupełnie uwagi na to co dzieje się dookoła. Najbardziej cieszył mnie mój wynik, ale wielkie brawa dla niej – zaznaczyła polska płotkarka.

Srebrny medal z wynikiem 7.74 trafił do Cyrény Samby-Mayeli. Francuzka w Glasgow broniła wywalczonego dwa lata temu w Belgradzie tytułu halowej mistrzyni świata na 60 m przez płotki.

Walczyli ile mogli, wystarczyło na piąte miejsce

Męska sztafeta 4 x 400 metrów, biegnąca w finale w składzie Maksymilian Szwed, Jan Wawrzkowicz, Daniel Sołtysiak, Mateusz Rzeźniczak zajęła w finale piąte miejsce. Polacy uzyskali czas 3:08.00, ale nie uniknęli naturalnych dla biegów rozstawnych w hali przepychanek i kontaktów z rywalami.

– Dostaliśmy pierwszy tor w losowaniu. On nie był korzystny. Maks na pierwszej zmianie dał z siebie ile mógł. Widziałem jak przepychał się z Kenijczykiem przy bandzie. Ja odebrałem pałeczkę mniej więcej na równi z nim. Wtedy niespodziewanie zaczął napierać na moje plecy rywal. Walczyłem ile mogłem, potem tak samo Daniel i Mateusz – mówił po zejściu z bieżni Jan Wawrzkowicz.

Biało-czerwoni byli pod względem średniej wieku najmłodszą ekipą w sześciozespołowej stawce finalistów.
– Przyjechaliśmy tutaj naprawdę młodym składem. Myślę, że i tak daliśmy radę. Dużym osiągnięciem był już awans do finału. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia więc myśleliśmy, że uda się wywalczyć ten medal. Natomiast miejmy nadzieję, że ten start jest dobrym prognostykiem przed latem. Już w maju na Bahamach będziemy przecież walczyć o kwalifikację olimpijską – przypomniał Mateusz Rzeźniczak.

Lisek nie poskakał

Bez zaliczonej wysokości zakończył udział w mistrzostwach świata Piotr Lisek. Polski tyczkarz po nieudanym skoku na 5.50 najpierw przeniósł kolejne próby na 5.65, a w obliczu nieudanego skoku także na tej wysokości pozostawił sobie ostatnią szansę na 5.75. Niestety i ona zakończyła się niepowodzeniem.

fot. Marek Biczyk/PZLA

Skoczenie 5.50 nie dałoby mi nic. Przyjechałem tutaj, aby walczyć z najlepszymi więc ryzykowałem. Przykro mi, że zawiodłem kibiców, rodzinę, siebie – podsumował występ w Glasgow doświadczony polski tyczkarz.

Reprezentacja Polski kończy mistrzostwa w Glasgow z dwoma medalami – srebrnym sprinterki Ewy Swobody oraz brązowym płotkarki Pii Skrzyszowskiej.

Kolejne halowe mistrzostwa świata odbędą się za rok w Nankinie. Będzie to impreza, która w tym chińskim mieście pierwotnie miała odbyć się już w 2020 roku, ale dwukrotnie była przenoszona na kolejne lata w związku z trwającą pandemią COVID-19.

W marcu 2026 roku gospodarzem halowego czempionatu będą Kujawy i Pomorze – zawody odbędą się w doskonale znanej kibicom lekkoatletyki Arenie Toruń.

Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.

Źródło: PZLA, red

fot. w nagłówku Marek Biczyk/PZLA