ME Rzym 2024. Niemoc Kobielskiego i oszczepniczek
Skoczek wzwyż Norbert Kobielski zajął szóste miejsce w rozgrywanych w Rzymie lekkoatletycznych mistrzostwach Europy. We wtorkowy wieczór o wysokie lokaty nie postarały się oszczepniczki – Maria Andrejczyk oraz Marcelina Witek-Konofał. Dzisiaj ostatni dzień czempionatu w stolicy Włoch. O medale walczyć będą m.in. sztafety 4×400 i 4×100 m.
Nie doszedł do siebie
Finał skoku wzwyż na trybuny Stadio Olimpico przyciągnął nie tylko rzeszę włoskich kibiców rozkochanych w lokalnym idolu Gianmarco Tamberim, ale także samego prezydenta kraju.
Jedyny Polak w konkursie, Norbert Kobielski zaczął od bezproblemowego pokonania poprzeczki zawieszonej na 2.17 oraz 2.22. Niestety kilka minut później trzy zrzutki na 2.26 przekreśliły jego marzenia o zakończeniu występu w europejskim czempionacie z sukcesem. Ostatecznie został sklasyfikowany na szóstym miejscu.
– Moje dzisiejsze przedstawienie było żałosne. Nie wiem co się stało. Jak zawsze nie potrafię poradzić sobie z dobrą dyspozycją. Skoki próbne były bardzo dobre. Przyszedł konkurs, ja skaczę wszystko w pierwszych próbach. Kiedy chłopaki strącają, ja muszę czekać na swoje próby i stygnę wtedy, nie mogę ponownie dojść do siebie – przyznał po zejściu z płyty stadionu Norbert Kobielski.
fot. Marek Biczyk/ PZLA
Jak przyznał polski skoczek otoczka, która towarzyszyła konkursowi nie zrobiła na nim specjalnego wrażenia.
– Na trybunach widziałem tylko moją rodzinę. Nie interesowało mnie show Tamberiego. Skakałem za nim. Myślę, że to było specjalnie ustawione i on sam pewnie uważał, że jestem jego głównym rywalem – powiedział Kobielski.
Zawaliła psychika
Duże nadzieje polscy kibice wiązali ze startem naszych oszczepniczek z wicemistrzynią olimpijską Marią Andrejczyk na czele. Niestety i Andrejczyk i Witek-Konofał zakończyły konkurs finałowy po trzech rzutach. Dziesiąte miejsce, z wynikiem 58.29, zajęła Andrejczyk.
– Absolutnie nie tak wyobrażałam sobie ten finał. Wiedziałam, że to będzie duże wyzwanie. Pierwszy raz w karierze rzucałam dzień po dniu. Zrobiliśmy z moim teamem naprawdę bardzo dużo. Wydaje się, że mogła zawalić psychika. To nie było optymalne. Od wczoraj walczyłam też z łydką. Musiałam przez to inaczej biegać. Byłam jednak walecznie nastawiona. Żałuję, że nie wyszło, ale łez nie będzie. Nie mam zamiaru płakać, jestem szczęśliwa, że wróciłam do rzucania – powiedziała Andrejczyk.
fot. Tomasz Kasjaniuk/ PZLA
Dwunasta w konkursie finałowym była Marcelina Witek-Konofał. Druga z naszych zawodniczek osiągnęła odległość 55.42.
– Przegrałam dziś z motywacją. Za mocno chciałam i przez to popełniałam za dużo błędów. Trudno, to jest sport. Teraz wracam do domu i za chwilę kolejny start. Będę walczyć o minimum olimpijskie – zapowiedziała oszczepniczka.
We wtorkowy wieczór zakończyły się zmagania wieloboistów. Paweł Wiesiołek w ostatniej sesji zmagań uzyskał najlepszy w sezonie wynik w rzucie oszczepem – 56.11 – i przebiegł 1500 metrów w 4:42.93. Ostatecznie nasz zawodnik zgromadził 7707 punktów i uplasował się na 17. miejscu.
Wielgosz i Sarna w finale
Minimum olimpijskie i awans do finału mistrzostw Europy to poranny dorobek specjalistki od biegu na 800 metrów Anny Wielgosz. W jutrzejszym finale tej konkurencji zobaczymy także Angelikę Sarnę. Z kwalifikacji do kolejnej rundy cieszyły się też trzy polskie sztafety, skoczkini w dal Magdalena Bokun oraz oszczepnik Marcin Krukowski.
Przed ostatnim dniem lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie reprezentacja Polski ma na koncie sześć medali – po dwa złote, srebrne i brązowe. W środowy wieczór zakończenie zawodów na Stadio Olimpico.
Program ostatniego dnia ME
20:12 10 000 m mężczyzn, bieg B
20:20 skok o tyczce mężczyzn, FINAŁ (Piotr Lisek)
20:28 rzut oszczepem mężczyzn, FINAŁ (Marcin Krukowski)
20:54 skok w dal kobiet, FINAŁ (Magdalena Bokun)
21:06 sztafeta 4×400 m kobiet, FINAŁ (Polska)
21:19 sztafeta 4×400 m mężczyzn, FINAŁ
21:31 800 m kobiet, FINAŁ (Angelika Sarna, Anna Wielgosz)
21:44 10 000 m mężczyzn, FINAŁ
22:26 1500 m mężczyzn, FINAŁ
22:38 sztafeta 4×100 m kobiet, FINAŁ (Polska)
22:50 sztafeta 4×100 m mężczyzn, FINAŁ (Polska)
Gdzie i o której transmisja: od 19:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 21:05 w TVP 1
Kto skomentuje: Przemysław Babiarz, Sebastian Chmara
Prowadzący studio: Szymon Borczuch
Goście/eksperci: Małgorzata Hołub-Kowalik, Piotr Małachowski
Reporterzy: Michał Chmielewski, Aleksander Dzięciołowski
Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.
Źródło: PZLA, TVP Sport
fot. w nagłówku Tomasz Kasjaniuk