Udany Nocny Bieg Świętojański w Gdyni

W nocy piątku na sobotę (22 czerwca) w Gdyni odbył się Nocny Bieg Świętojański, do mety którego dotarło 2340 uczestników. Jako pierwsi finiszowali Andrzej Rogiewicz i Ukrainka Svietlana Sanko.

Bieg z premią

Bieg rozpoczął się o godzinie 23:59, a zawodnicy pokonywali 10 km trasę z atestem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Już na początku najlepsi mieli okazję do zdobycia lotnej premii górskiej usytuowanej na podbiegu pod Witomino ulicą Małokacką. Najszybciej nocny odcinek pokonali Cosmas Kyeva z Kenii i Natalia Semenowicz z Ukrainy. Oboje za swój wyczyn zainkasowali czeki na 1000 zł.

Po zbiegnięciu z witomińskiego wzgórza uczestnicy Nocnego Biegu Świętojańskiego skierowali swoje kroki na Aleję Zwycięstwa i ulicę Świętojańską, skąd po nawrocie ruszyli w kierunku obiektów Gdyńskiego Centrum Sportu. Tam na wysokości Polsat Plus Areny Gdynia znajdowała się meta zawodów.

Jako pierwszy z czasem 31:17 sekund zwyciężył Andrzej Rogiewicz, który triumfował również w Biegu Urodzinowym z Decathlon oraz ubiegłorocznym Nocnym Biegu Świętojańskim.

– Od czwartego kilometra zwolniłem, gdyż zobaczyłem, że Kenijczyk jest daleko z tyłu i nie trzeba było forsować tempa – powiedział po przybiegnięciu na metę mecie Andrzej Rogiewicz.

Na drugiej pozycji uplasował się Cosmas Kyeva (32:23), trzecie miejsce zajął Patryk Sowiński (33:33). Wśród pań, triumfowała Svietlana Sanko, finiszując po 34 minutach i 27 sekundach. Podium uzupełniły odpowiednio Natalia Semenowicz (34:48)  i Beata Niemyjska (35:45).

Oprócz najszybszych biegaczy, jak zawsze na trasie gdyńskich zawodów, mogliśmy podziwiać amatorów. Dla nich bieganie to przygoda i ogromna radość z każdego pokonanego kilometra, a nie tylko walka o rekordy życiowe i miejsca na podium.

– Po zimowym starcie w Biegu Urodzinowym Gdyni od razu zapisałem się na pozostałe dwa, czyli na Nocny i Niepodległości. Urzekł mnie klimat i fakt, że mogłem pobiec ulicami mojego miasta, po których na co dzień poruszam się samochodem lub rowerem – powiedział Krzysztof, uczestnik biegu głównego.

2024 metry dla początkujących

Dla wszystkich, którzy nie czuli się na siłach zmierzyć się z 10 km trasą czekał bieg towarzyszący o długości 2024 metrów. Na jego starcie stanęło ponad 100 osób, które ramię w ramię, z uśmiechem na ustach dotarły do mety. Każdy kto ukończył został zwycięzcą, za co w nagrodę otrzymał okolicznościowy medal i brawa od licznie zgromadzonych kibiców.

– Od czegoś trzeba zacząć. Taki dystans był idealny na rozpoczęcie przygody z bieganiem. Na początku obawiałam się, że nie dam rady, ale poniedziałkowe treningi biegowe dla kobiet organizowane przez Gdyńskie Centrum Sportu utwierdziły mnie, że bieganie nie jest takie straszne, jak się wydaje – skomentowała na gorąco po biegu Aleksandra, dla której był to pierwszy występ w biegu ulicznym.

Źródło: Gdyńskie Centrum Sportu, red

fot. Jacek Klejment, Wojciech Rojek