Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Sebastian Chmara: 100 dni na pomysł, co zrobić z polskim szkoleniem

Sebastian Chmara z końcem listopada objął stanowisko prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W rozmowie opublikowanej na stronie pzla.pl opowiedział o swojej wizji rozwoju polskiej lekkiej atletyki oraz wyzwaniach, jakie stoją przed związkiem.

„Więcej niż dziesięciobój”

Chmara, opisując rolę prezesa, porównał ją do wieloboju, w którym odnosił sukcesy. W 1998 roku w Walencji został halowym mistrzem Europy w siedmioboju, a rok później w Maebashi wywalczył złoto halowych mistrzostw świata.

26 lat temu z wynikiem 8566 punktów ustanowił aktualny rekord Polski w dziesięcioboju. Od 2009 roku zasiadał w zarządzie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, a 30 listopada 2024 został wybrany na prezesa PZLA.

– Mam wrażenie, że tych przysłowiowych konkurencji w PZLA jest więcej niż dziesięć – powiedział Sebastian Chmara. –  Nie powiem, że się tego uczę. Pracuję w strukturach związku od ponad 20 lat, a więc nie jestem nowicjuszem czy żółtodziobem. Niemniej jednak funkcja prezesa wymaga, od tego który ją pełni, zdecydowanie większej wszechstronności. Nie jestem alfą i omegą i za takiego się nie uważam – dodał.

Nowy szef lekkoatletycznej centrali uważa, że kluczowa będzie umiejętność delegowania obowiązków ludziom zgodnie z ich kompetencjami.

Chciałbym, aby każdy w związku wiedział, za co odpowiada i jaka jest jego rola – zaznaczył.

Zdaniem Chmary, żebyśmy mogli w przyszłości cieszyć się z sukcesów polskich lekkoatletów, należy w pierwszej kolejności zadbać o obszar szkoleniowy przyciągnięcie młodych talentów do lekkiej atletyki. Na wpływ nowego zarządu PZLA na szkolenie zawodników będziemy musieli jednak trochę poczekać.

Na ten moment nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Zawodnicy przygotowują się do sezonu halowego, który zbliża się nieuchronnie. W nim mamy dwie imprezy, bo i mistrzostwa Europy i mistrzostwa światawyliczył prezes PZLA. – Natomiast z całym zespołem i sztabem chciałbym, żebyśmy w przeciągu może właśnie tych 100 dni, a może zajmie nam to mniej czasu, przygotowali pewną wizję. Chciałbym ją później skonsultować ze wszystkimi trenerami, którzy działają w lekkiej atletyce – zapowiedział.

Efektem ma być pomysł na to, co zrobić z polskim szkoleniem. Wśród głównych wyzwań Chmara wymienił zwiększenie zainteresowania lekką atletyką, a także przyciągnięcie większej liczby młodych i zdolnych ludzi, którzy w niedalekiej przyszłości byliby w stanie zastąpić mistrzów kończących kariery.

fot. Tomasz Kasjaniuk/PZLA

Program „Lekkoatletyka dla Każdego” jako fundament

Chmara, który przez dekadę koordynował program „Lekkoatletyka dla Każdego”, uważa tę inicjatywę za kluczowy projekt preselekcyjny. W projekcie uczestniczyło już milion dzieci, pod opieką ponad 650 trenerów.

Program stał się dla nas narzędziem do upowszechniania sportu i dbania o młode talenty – powiedział. – To spory obszar, ale wciąż niewystarczający. Potrzebujemy wsparcia szkół i klubów sportowych, aby odbudować polską lekką atletykę – podkreślił.

Nowy szef lekkoatletycznej centrali zwrócił uwagę na problem niskich wynagrodzeń trenerów. Zauważył, że często nie pokrywają chociażby kosztów dojazdów na treningi. W efekcie wielu z nich dzisiaj działa niemal społecznie mimo dużego zaangażowania i umiejętności.

Myślę, że sam Polski Związek Lekkiej Atletyki nie jest w stanie zrobić rewolucji w tym obszarze. Widzę, co się dzieje w ministerstwach i widzę, że coraz więcej się o tym mówi. Zatem chyba na ten moment mogę powiedzieć, że coś drgnęło. Pieniądze, które w tym roku trafiły z resortu sportu do klubów, można było wykorzystać na wynagrodzenia trenerskie – zaznaczył prezes PZLA.

Zdaniem Chmary w lekkoatletycznym środowisku nie brakuje ludzi z pasją.

Niestety szkoleniowców mamy coraz mniej. Tutaj trzeba dotknąć innego problemu. Trener nie jest dziś zawodem – podkreślił.

Źródło: PZLA

fot. w nagłówku Tomasz Kasjaniuk/ PZLA

Link do wywiadu