Kenijczycy faworytami 36. PKO Wrocław Maratonu. Szykuje się spadek frekwencji
Znamy nazwiska biegaczy, którzy powalczą o zwycięstwo w 36. PKO Wrocław Maratonie. Bieg ruszy jutro na ulice stolicy Dolnego Śląska. Jako dowiedzieliśmy się w Biurze Prasowym imprezy, na liście startowej znajdują się biegacze z Kenii, którzy mają już na koncie zwycięstwa we Wrocławiu.
Wśród zawodników elity na próżno szukać nazwisk czołowych polskich biegaczy. Wielu z nich przygotowuje się do Wojskowych Mistrzostw Świata, które odbędą się w listopadzie w Bejrucie. Poza tym Wrocław inauguruje jesienny sezon polskich biegów maratońskich i biegacze mogą wybierać z większej liczby imprez. Wydaje się, że sprawa zwycięstwa rozstrzygnie się między tryumfatorem ubiegłorocznej edycji Abelem Kibetem Ropem oraz Cosmasem Kyeva Mutuku, który wygrał wrocławski maraton dwa lata temu. Jeśli chodzi o Polaków to na liście startowej widnieją nazwiska ósmego w ubiegłym roku Damiana Pieterczyka oraz Przemysława Dąbrowskiego, Wicemistrza Polski w Maratonie z 2017 roku. Biegacz z Ostrołęki w 2016 roku we Wrocławiu był szósty, a w ubiegłym roku zajął 15. miejsce.
Wśród kobiet we Wrocławiu zobaczymy trzecią w 2016 roku Hellen Jepkosgei Kimutai a także Matebo Ruth z Kenii. Organizator anonsuje również start doświadczonej, 41 letniej Czeszki Petry Pastorovej, która w ubiegłym roku zameldowała się na mecie jako piąta.
Trasa w kształcie topora
Trasę, którą będą pokonywać maratończycy organizatorzy przedstawiają jako szybką, chociaż wygląda na dość krętą i przypadkowo układa się w kształt topora. – Z myślą o zawodnikach nieznacznie zmodyfikowaliśmy ubiegłoroczną trasę maratonu. Korekta wynika z przesunięcia startu biegu na tor żużlowy Stadionu Olimpijskiego. Trasa nadal jest bardzo płaska. W odróżnieniu od poprzednich lat zawodnicy przebiegną przez most Grunwaldzki oraz most Pokoju mijając m.in. Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Katedrę św. Jana Chrzciciela, Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego. – poinformuje Biuro Prasowe 36. PKO Wrocław Maratonu.
Na trasie znajdzie się 8 punktów pomiaru czasu, 8 punktów odżywiania i 7 punktów odświeżania. W przypadku upałów pojawią się dodatkowo kurtyny wodne. Przy każdym punkcie odżywiania i odświeżania znajdować się będą punkty medyczne oraz toalety. Raczej nie powinny być potrzebne kurtyny wodne, prognozy pogody zapowiadają na jutro we Wrocławiu 24 stopnie Celsjusza i umiarkowane zachmurzenie.
Na medalach krasnale
W tym roku, podobnie jak podczas 6. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu, na finiszu 36. PKO Wrocław czekać będą medale z wizerunkiem krasnala. Tym razem jednak będzie to krasnal trzymający flagę narodową, ponieważ maraton stanowi część obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Maratoński medal wraz z wcześniejszym, z półmaratonu, stworzą większą całość. – Skrzat półmaratoński jest wesoły, z elementami w jaskrawym kolorze, z przymrużeniem oka i w tanecznej pozie, nawiązującej do stylistyki disco, w której odbywał się PKO Nocny Wrocław Półmaraton. Krasnal dla maratończyków trzyma biało – czerwoną flagę i kwiat, ma elementy wojskowego umundurowania – jest może trochę poważniej, ale wciąż z uśmiechem, bo przecież Święto Niepodległości to bardzo radosny dzień – wyjaśnia Wojciech Gęstwa, dyrektor PKO Wrocław Maratonu.
Szykuje się spadek frekwencji
Aktualnie na liście startowej 36. PKO Wrocław Maratonu znajdują się nazwiska 4425 biegaczy, którzy opłacili start w biegu. Jest więc już niemal pewne, że bieg maratoński w stolicy Dolnego Śląska zanotuje spadek frekwencji. W ubiegłym roku do jego mety dotarło 4631 biegaczy.
red
fot. wroclaw.pl