Potrzebna solidarność sportowa. Trener Grzegorz Wrona czeka na pomoc
Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na pomoc materialną dla Grzegorza Wrony, nauczyciela młodzieży i trenera lekkiej atletyki. Pieniądze są potrzebne, aby pokryć nałożoną przez Sanepid na trenera karę za udział w antyrządowym proteście. Koszty kary wraz z dodatkowymi opłatami sięgnęły już prawie 12 tysięcy złotych. Kwota ta znacznie przewyższa jego możliwości finansowe.
Grzegorz Wrona to nauczyciel i trener lekkoatletyczny z Warszawy, znany m.in. z opieki nad jednym z czołowych polskich maratończyków Yaredem Shegumo. Podczas jednego z antyrządowych protestów na Wronę nałożono karę za niezachowanie odpowiedniego dystansu społecznego, mimo, że jak zapewniają autorzy zbiórki, trener stał spokojnie z boku, w odległości kilku metrów od najbliższej osoby.
Na miejscu nie przeprowadzono żadnej żadnej kontroli, czy weryfikacji. Nie odbyła się również sprawa sądowa. Policja sporządziła notkę, a Sanepid nałożył na trenera Wronę karę w wysokości 10 tysięcy złotych. Trener odwołał się od wykonania kary, ale jego wniosek o wstrzymanie egzekucji sąd odrzucił.
– Trener Billem Gatesem, niestety, nie jest i jest to dla niego olbrzymia kwota. Praca w szkole oraz trening młodzieży nie są w Polsce specjalnie dochodowym zajęciem. Wszystkie oszczędności trenera zostały zagrabione z konta, dodatkowo komornik zajmuje obecnie pensję, zostawiając trenerowi tylko drobną kwotę na życie – czytamy w opisie zbiórki.
Autorzy akcji podkreślają, że Grzegorz Wrona to człowiek, który całe życie poświęcił wychowywaniu młodzieży. Sport wyczynowy to tylko ułamek jego działalności. Na co dzień trener od lat prowadzi zajęcia sportowe z dziećmi i młodzieżą. Działa na bardzo trudnym odcinku, często zajmując się młodzieżą z zaniedbanych, biednych rejonów kraju, która przyjeżdża do Warszawy, aby uczyć się i uprawiać sport.
Zbiórkę w serwisie zrzutka.pl zainicjowała grupa biegaczy, na której czele stoi Marcin Nagórek, były zawodnik trenera Wrony.
– Mogę zagwarantować, że trener Wrona to osoba zasługująca na wsparcie. Nie pozwólmy, żeby ten wartościowy człowiek został sam wobec bezdusznej machiny opresyjnego państwa! – podkreślił w opisie akcji.
Zbiórka jest zarejestrowana bezpośrednio na dane i konto trenera. Oznacza to, że pieniądze od biegaczy popłyną do niego bezpośrednio. Liczy się każda złotówka. Możliwym sposobem na udzielenie pomocy jest również zamówienie płatnego treningu pod okiem trenera, chociaż z uwagi na pandemię jego realizacja logistycznie może być to utrudniona.
Marcin Dulnik
fot. zrzutka.pl