Robert Karaś wycofał się z wyścigu. „Ból okazał się nie do zniesienia”
Decyzją lekarzy Robert Karaś został wycofany z rywalizacji w Mistrzostwach Świata na dystansie 10-krotnego Ironmana, które odbywają się w ramach imprezy Swissultra 2022. Poinformował o tym w mediach społecznościowych sztab zawodnika dodając, że kontuzja wynika z operacji, którą Karaś przeszedł zaledwie trzy tygodnie temu.
Pokonał go ból
– Przykro nam poinformować o przerwaniu wyścigu przez Roberta – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych zawodnika. – Po 38 km pływania, 1800 km na rowerze i 65 km biegu lekarze zakazali kontynuowania wyścigu w obawie o życie! Był na granicy, a to wiąże się z ryzykiem – tłumaczył sztab Roberta Karasia.
Powodem decyzji lekarzy był ostry ból, który wynikał z operacji przebytej przez Polaka zaledwie trzy tygodnie temu.
– Okazał się nie do zniesienia, nawet dla niego. Dziękujemy za te emocje, wrócimy jeszcze silniejsi – podsumował sztab zawodnika.
Zawody w szwajcarskim Buchs rozpoczęły się w niedzielę, 14 sierpnia. Robert Karaś jak burza przeszedł przez etap pływacki i rowerowy. Zanosiło się na to, że ustanowi nowy rekord na dystansie 10-krotnego Ironmana. O takim celu zresztą wielokrotnie mówił przed imprezą sam zawodnik.
38 km na basenie pokonał w rekordowym czasie 9 godzin i 44 minut. Również na odcinku rowerowym nie miał sobie równych. Dystans 1800 km przebył w 68 godzin, 46 minut i 40 sekund. Średnie tempo jazdy wyniosło 26,2 km/h. Już w nocy Polak jako pierwszy ruszył na ostatni etap, w którym do pokonania biegiem jest 442 km. Dzisiaj po południu lekarze zakazali mu dalszej rywalizacji. Do tego czasu Karaś zdołał przebyć 65 km.
Parę godzin po tym sportowiec opublikował w mediach społecznościowych krótki filmik, w którym uspokajał swoich fanów.
– Bardzo dziękuję za to wsparcie, za te miłe słowa, które wysyłacie. Mam krótkie sprostowanie. Czuję się dobrze. Widziałem, że piszą o wyczerpaniu czy problemach z kręgosłupem. Miałem operację, to były urologiczne sprawy. Uaktywniło się to na rowerze i nie dało już rady biec. Czułem się znakomicie psychicznie, wykonywaliśmy wraz z teamem super robotę. Trzeba zrobić jeszcze jedną operację, żeby się zagoiło. Do zobaczenia na kolejnych wyścigach! – oświadczył Robert Karaś.
Kostera walczy o zwycięstwo
Po wycofaniu się Roberta Karasia na trasie zawodów w Buchs pozostało dwóch Polaków. Po nieco ponad 96 godzinach rywalizacji Adrian Kostera zajmuje obecnie drugie miejsce. Do mety etapu rowerowego brakuje mu jeszcze około 180 km. Prowadzi Belg Kenneth Vanthuyne, do którego nasz zawodnik traci około 55 km.
Drugi z Polaków, Tomasz Lus pedałuje we własnym tempie. Aktualnie jest dwunasty, a licznik pokazuje już prawie 900 przejechanych kilometrów.
red
fot. profil FB Roberta Karasia/ Rairuno Nafalsai