Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Aleksandra Brzezińska: Udział w igrzyskach olimpijskich to w dalszym ciągu mój plan

Aleksandra Brzezińska otarła się o wyjazd na igrzyska w Paryżu, do osiągnięcia maratońskiego minimum zabrakło jej zaledwie 30 sekund. 33-letnia zawodniczka jednak nie składa broni i już wróciła do treningów. 1 grudnia wystartuje w maratonie w Walencji. 

Mistrzyni Polski w maratonie udzieliła wywiadu portalowi sklepbiegacza.pl, w którym opowiedziała o tym, co działo się w jej karierze w ciągu ostatnich miesięcy. Wspomniała o starcie w ubiegłorocznym maratonie w Walencji, do mety którego dotarła z wynikiem 2:27:20. To jedenasty najlepszy czas na polskiej liście all-time. W ostatnich latach szybsze od Brzezińskiej były jedynie Katarzyna Jankowska (2:27:07), Angelika Mach (2:26:19) i Aleksandra Lisowska (2:25:52).

Felerne 30 sekund

Do uzyskania przepustki na igrzyska w Paryżu zawodniczce CWZS Zawisza Bydgoszcz zabrakło zaledwie 30 sekund, bowiem olimpijskie minimum wynosiło 2:26:50.

– Na pewno czuję duży smutek, że nie udało się pojechać na te igrzyska. Naprawdę włożyłam całe serce w przygotowania. W poprzednich latach skupiałam się na każdym aspekcie, profesjonalnie, aby osiągnąć ten cel i zdobyć minimum kwalifikacyjne. Na igrzyska zabrakło niewiele – mówiła Aleksandra Brzezińska w wywiadzie opublikowanym na stronie sklepbiegacza.pl

Z rozmowy dowiadujemy się m.in., że przed grudniowym maratonem w Walencji Brzezińska złapała wirusa, który wykluczył ją z treningów. Przed samym biegiem była w stanie wykonać jedynie dwie mocniejsze jednostki treningowe.

– Wiele osób odradzało mi ten start, ale nie bałam się porażki. Wiedziałam, że pojadę do Walencji, mimo wcześniejszej kontuzji, której nabawiłam się̨ w marcu. Powrót z tej kontuzji był dla mnie radosny, ponieważ włożyłam wiele serca i radości w proces rehabilitacji, co mnie naprawdę kręciło. Nie chodziło mi tylko o wynik, ale o to, żeby pokazać sobie, że walczę do samego końca, niezależnie od tego, czy będzie to wynik trzygodzinny, czy olimpijskie minimum – zaznaczyła.

fot. Andy Astfalck

Na wiosnę Aleksandra Brzezińska wystartowała w mistrzostwach Polski w Łodzi. W trudnych warunkach pogodowych pewnie wygrała bieg z czasem 2:34:25 i sięgnęła po drugi w karierze złoty medal. Poprzedni wywalczyła w 2019 roku w maratońskim debiucie na trasie w Dębnie. Rok później w Olesnie była druga.

Po intensywnych miesiącach treningów i startów przyszedł czas na odpoczynek. Zawodniczka CWZS Zawisza Bydgoszcz zregenerowała się psychicznie i fizycznie, naładowała akumulatory. Za kilkanaście tygodni znów stanie na starcie maratonu.

Przez miesiąc miałam aktywny odpoczynek – dużo spotkań towarzyskich, fajnych wyjazdów. Kultura fizyczna płynie mi w żyłach, więc nie mogłam całkowicie zrezygnować z biegania. Ćwiczyłam, ale co najważniejsze mentalnie bardzo odpoczęłam. Teraz wznowiłam treningi i moim celem jest ponownie maraton w Walencji. Tak, mogę już powiedzieć, że ponownie tam wystartuję. Bardzo się cieszę na ten start. To będzie mój trzeci maraton w Walencji. Na razie nie chcę mówić o wyniku, bo nawet nie potrafię tego przewidzieć – powiedziała Aleksandra Brzezińska.

Faktem jest, że z roku na rok Brzezińska pokonuje szybką trasę maratonu w Walencji w coraz lepszym czasie. W 2022 roku zanotowała wynik 2:28:09, a przed rokiem finiszowała z rekordem życiowym 2:27:20. Jak będzie w tym roku, przekonamy się 1 grudnia.

Road to Los Angeles

Jednocześnie Brzezińska zdradziła, że nie porzuca marzenia o udziale w igrzyskach olimpijskich. To jej długofalowy plan.

– Udział w igrzyskach olimpijskich to w dalszym ciągu mój plan. Dokładnie cztery lata do Los Angeles. Te ostatnie lata pokazały mi, że każde przygotowania są pełne niespodziewanych sytuacji. Trzeba być gotowym, umieć pracować w skupieniu i w zmęczeniu, bo jest to długofalowe zmęczenie i skupienie trwające kilka miesięcy przygotowań. Trzeba nauczyć się pracy w dyskomforcie i pokonywać trudności. Wiem, że to mnie czeka. Na pewno będą różne momenty, ale czuję się na to gotowa. Chcę spełnić swoje marzenie, pojechać na igrzyska i być jedną z wybranych olimpijek oraz przekraczać swoje granice w wynikach sportowych – podkreśliła biegaczka w rozmowie z portalem sklepbiegacza.pl

Pełna treść wywiadu

Źródło: SklepBiegacza.pl, red

fot. w nagłówku Tomasz Kasjaniuk