Maraton w Walencji dla debiutanta. Tym razem bez rekordów

Sabastian Sawe zapowiadał mocny debiut na królewskim dystansie i dotrzymał słowa. Wygrał 44. edycję maratonu w Walencji z wynikiem 2:02:05. W tym roku nikt nie pokonał 42,195 km szybciej niż Kenijczyk. Wśród kobiet wygrała Etiopka Megertu Alemu. Na wielkie brawa zasłużyła Elżbieta Glinka, która w swoim pierwszym starcie w maratonie uzyskała rewelacyjny czas 2:33:58.

Przed biegiem organizatorzy zapowiadali atak na rekordy trasy wynoszące 2:01:48 (mężczyźni) i 2:14:58 (kobiety). Mimo, że dopisała pogoda – w momencie startu było 7 stopni Celsjusza, w tym roku żadnemu z zawodników nie udało się poprawić tych osiągnięć.

Atomowy debiut Sawe

Sawe objął prowadzenie dopiero na ostatnich kilometrach wyścigu, kończąc swój pierwszy maraton w wielkim stylu. Na mecie 28-latek uzyskał czas 2:02:05, który jest najlepszym rezultatem na królewskim dystansie w tym roku. Nie udało mu się pobić wyniku swojego rodaka Kelvina Kiptuma, który w swoim maratońskim debiucie, również w Walencji, nabiegał 2:01:53.

Drugie miejsce zajął Deresa Geleta z Etiopii, który osiągnął czas 2:02:38, bijąc swój rekord życiowy. Trzecie miejsce przypadło Danielowi Mateiko, który także zadebiutował w maratonie. Kenijczyk uzyskał znakomity czas 2:04:24, chociaż warto pamiętać, że jego najlepszy wynik w półmaratonie to imponujące 58:17.

W kategorii kobiet zwyciężczynią została Megertu Alemu z Etiopii z wynikiem 2:16:49. Za nią uplasowała się Ugandyjka Stella Chesang (2:18:26), która o niemal dwie minuty poprawiła swój rekord życiowy i rekord kraju. Podium uzupełniła kolejna z Etiopek Tiruye Mesfin (2:18:35).

Wśród Hiszpanów najlepszy okazał się Ibrahim Chakir, który przebiegł dystans w 2:07:32. Z barierą 2:10 uporali się również Dani Mateo (2:08:57) oraz Andreu Blanes (2:09:18), który jednocześnie był najszybszym zawodnikiem z Walencji.

W kategorii kobiet Majida Maayouf zbliżyła się do swojego rekordu kraju, kończąc bieg w czasie 2:21:43. Szybkie były również Laura Luengo (2:22:31) i  Fatima Ouhaddou (2:24:05).

Najlepszymi Polakami dzisiaj byli Daniel Żochowski i Elżbieta Glinka, którzy uzyskali wyniki odpowiednio 2:16:52 i 2:33:58. Jak skrzętnie wyliczył Tomasz Spodenkiewicz prowadzący profil Athletics News w serwisie X uzyskane przez nich czasy to odpowiednio czwarty i piąty rezultat w polskich tabelach za 2024 rok. Zauważył, że oboje nie są profesjonalnymi biegaczami i pracują na etatach.

– Zwłaszcza postępy trenującej na poważnie od niedawna Glinki robią wrażenie. Czekamy na kolejne starty – czytamy we wpisie.

Gratulacje należą się również współpracującemu z naszą redakcją Marcinowi Koniecznemu. MKON na mecie cieszył się z nowego rekordu życiowego wynoszącego 2:29:10.

Nie tylko sportowe emocje

44. edycja maratonu w Walencji miała bardzo emocjonalny charakter, ponieważ jego uczestnicy oddali hołd ofiarom i poszkodowanym w wyniku wydarzeń z 29 października, gdy Walencję nawiedziła gwałtowna powódź.

Przed startem organizatorzy podziękowali wszystkim uczestnikom za wsparcie, przekazując wiadomość w kilku językach. Odśpiewano hymn Wspólnoty Walenckiej i uczczono minutą ciszy ofiary żywiołu.

Źródło: SD Correcaminos, red