ME U20: Hubert Trościanka ze złotem i rekordem świata!

Fantastyczny występ Huberta Trościanki na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy U20 w Tampere. Polski zawodnik zdobył złoty medal i wynikiem 8514 punktów poprawił rekord świata juniorów w dziesięcioboju.

Trościanka leciał do Tampere jako wicelider europejskich tabel i ubiegłoroczny wicemistrz świata. Miał też wielkie sportowe ambicje – złożyć równy wielobój, który dałby mu złoto oraz rekordowy wynik. W czerwcu zapowiadał, że stać go na wynik na poziomie ponad 8500 punktów. To wszystko ziściło się 7 i 8 sierpnia na stadionie Ratinan w Tampere.

Droga po złoto i rekord świata

Do konkursu rzutu oszczepem, przedostatniej konkurencji dziesięcioboju, Hubert Trościanka przystępował z pozycji lidera rywalizacji dziesięcioboistów. Miał za sobą świetny start w skoku o tyczce, w którym ustanowił rekord życiowy, pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.80.

Mający lekkoatletyczny rodowód w konkurencjach rzutowych po próbie na 61.84 w drugiej serii zaimponował i posłał oszczep na 68.87. Ustanowił tym samym rekord życiowy i uzyskał najlepszy w historii mistrzostw Europy juniorów wynik w ramach dziesięcioboju. To już drugi taki wyczyny Trościanki w Tampere. Wczoraj uzyskał rekordowy rezultat w biegu na 400 metrów.

Przed ostatnią konkurencją (biegiem na 1500 metrów) Polak miał na koncie 7760 punktów i był na drodze do poprawienia rekordu świata w dziesięcioboju. Aby cieszyć się z takiego wyniku, podopieczny Marka Rzepki potrzebował uzyskać w ostatniej konkurencji wynik na poziomie 4:40.76. Pobiegł szybciej. Finiszował trzeci z czasem 4:28.59 i dzięki temu ustanowił kosmiczny rekord świata do lat 20. W dwudniowej walce zgromadził 8514 pkt. i o 79 punktów poprawił dotychczasowy najlepszy wynik w historii należący od 2017 roku do Niemca Kaula.

fot. Łukasz Szeląg

Hubert Trościanka po zawodach ocenił, że skok o tyczce dał mu ogromną satysfakcję. Przyznał, że po biegu przez płotki i rzucie dyskiem był mocno rozczarowany, bo rywalizacja nie układała się po jego myśli i pojawił się strach o utratę złotego medalu. Dodał że, wraz z trenerem brali taki wynik pod uwagę już rok temu, jednak wówczas zabrakło szczęścia, a on sam miał jeszcze mniej doświadczenia.

– Teraz byłem przygotowany na rekord świata, ale czekaliśmy na odpowiedni moment. Mogłem to zrobić już w czerwcu w Warszawie, ale wtedy wychodziłem z urazów. Tamten start utwierdził mnie jednak, że w Tampere mogę powalczyć. Odpuściłem mistrzostwa Polski, przekalkulowałem i dziś mamy rekord świata i złoto – cieszył się Hubert Trościanka.

Sukces Trościanki bardzo ucieszył prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastiana Chmarę, przed laty czołowego wieloboistę świata. Jako zawodnik bydgoskiego Zawiszy, kończył mistrzostwa Europy juniorów w 1990 roku na siódmym miejscu. Dziś nie może wyjść z zachwytu nad wyczynem Trościanki.

Świetnie oglądało się występ Huberta. Jestem z niego tak po ludzku dumny. Mamy talent w męskim wieloboju, jakiego może zazdrościć nam świat. Przywilej wygrywania wielkich imprez i jednocześnie bicia rekordów należy do wielkich sportowców – komentuje sukces Trościanki Sebastian Chmara.

Mnie cieszy jeszcze jeden fakt. Hubert Trościanka zaczynał przygodę z Królową Sportu od programu Lekkoatletyka dla Każdego!, który realizujemy od ponad dekady, by popularyzować dyscyplinę wśród młodzieży. Mamy kolejnego wychowanka tego projektu, który z powodzeniem startuje z orzełkiem na piersi. Wierzę, że przed nim kolejne sukcesy, ma na to papiery – dodaje od blisko 30 lat rekordzista Polski seniorów w dziesięcioboju.

Kuś powalczy o medal

Bez problemu do finału biegu na 400 metrów awansowała dziś Anastazja Kuś. Zeszłoroczna mistrzyni Europy do lat 18 na ostatniej prostej zdystansowała między innymi liderkę europejskich tabel Niemkę Johannę Martin i wygrała z czasem 53.13. To trzeci rezultat półfinałów. Bieg o medale w sobotę o godz. 19:35 czasu środkowoeuropejskiego.

Nie miałam tutaj na celu biec szybko. Zależało mi na awansie z miejsca, z dużym Q. Bieg był luźny, na mocne bieganie przyjdzie czas w finale. Cieszę się, że zakwalifikowałam się do niego relatywnie małym nakładem sił – mówiła po biegu półfinałowym Anastazja Kuś. 

W Tampere, podobnie jak podczas lipcowych mistrzostw Europy do lat 23, bardzo wymagające były zasady kwalifikacji do finału biegu na 800 metrów. Bezpośrednio awans z pierwszej rundy uzyskiwały tylko zwyciężczynie poszczególnych serii. Z trójki naszych biegaczek kwalifikację zdobyła jedynie Róża Olchawa. Krakowianka uzyskała 2:04.99 i z czasem awansowała do niedzielnego biegu o medale.

fot. Łukasz Szeląg

Dobrze spisał się w finałowym konkursie rzutu młotem Jan Delewski. Polak poprawił rekord życiowy, uzyskując w trzeciej kolejce 70.72. Ostatecznie został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Także siódma w finale rzutu dyskiem była Alicja Winiarz (48.99). Na ósmej pozycji, z wynikiem 7.34, zakończył finał skoku w dal Krzysztof Grochowski.

Do finału skoku wzwyż awansowali dziś Sebastian Antosiak i Mateusz Posmyk.

Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.

Źródło: PZLA, red

fot. w nagłówku Łukasz Szeląg