Znów czeka nas Biegowy Potop Szwedzki
Już w najbliższą niedzielę z Gdyni, po raz szósty wyruszy rejs do malowniczej Szwecji promem StenaLine, a biegacze z Polski dokonają inwazji na tamtejsze urokliwe ścieżki biegowe. Podczas Biegowego Potopu biegacze mają do wyboru trzy trasy o dystansach 5, 10, lub 15 km.
Rejs promem
Gdynię i Karlskronę w linii prostej dzieli 260 kilometrów. Niby niedaleko, a jednak wielki prom Stena Line Spirt potrzebuje ok. 12 godzin, aby dotrzeć na miejsce. Nic dziwnego, bo maksymalna prędkość, jaką może rozwinąć ta imponująca jednostka to 21,5 węzła, co daje około 40 km/h. Gdyby podróż odbywała się w ciągu dnia, pewnie byłaby uciążliwa. Ale na szczęście prom wychodzi w morze o godzinie 21:00, a w jego komfortowych kajutach z łazienką czeka na Ciebie wygodne łóżko. Do Szwecji docierasz wypoczęty i zrelaksowany, o ile nie postanowiłeś zabawić zbyt długo na dyskotece C-View zlokalizowanej na 10. pokładzie promu.
Dlaczego taka wyprawa do Szwecji na bieg to super sprawa? Ano dlatego, że podczas rejsu masz mnóstwo czasu, aby porozmawiać z innymi ludźmi, zwłaszcza jeśli dzielicie jedną pasję – bieganie. Na statku można spotkać ludzi w bardzo różnym wieku, od dzieci i nastolatków po bardzo dojrzałych biegaczy. Każdy z różnym doświadczeniem, różnymi celami biegowymi.
Punktualnie na 1,5 godziny przed zawinięciem do portu docelowego z głośników na całym promie rozlega się piosenka „Sailing” Roda Stewarda. Wysłuchanie piosenki jest obowiązkowe, muzyki nie można ani wyłączyć, ani jej przyciszyć. Można co najwyżej naciągnąć poduszkę na uszy, ale po co? Czy można sobie wyobrazić piosenkę bardziej a propos, niż ten utwór?
Ekipa promu daje 1,5 godziny na toaletę i zjedzenie śniadania w jednej z dwóch restauracji znajdujących się na statku. Przyjemnie je się pierwszy posiłek w ciągu dnia, gdy siedzisz przy stoliku przy oknie, przez które możesz podziwiać szwedzką linię brzegową i małe wysepki wynurzające się raz po raz z wód Morza Bałtyckiego.
Biegamy, zwiedzamy i tańczymy!
Ze statku, po morskiej podróży, autokarami udajemy się na biegowe trasy i zaczynamy sportową rywalizację. Trasy wybrali blogerzy biegowi, którzy już tam biegali i dokonali wyboru najlepszych miejscówek do biegania w południowej Szwecji. Warto jednak pamiętać, że Biegowym Potopie Szwedzkim chodzi nie tylko o wygrywanie, ale również o radość z wspólnego biegania, zwiedzanie i zabawę. A może przede wszystkim o to, bo przecież całość biegowych zabaw trwa maksymalnie 3 godziny, a wyprawa dwa dni. Po 3 godzinach wracamy z powrotem na statek, gdzie jemy obiad i szykujemy się do udziału w autokarowej wycieczce do Karlskrony, odwiedzin Muzeum Morskiego i spędzenia czasu wolnego na mieście. Wieczorem czeka nas powrotny rejs do Gdyni, podczas którego na promie odbędzie się podsumowanie imprezy oraz świetna zabawa na dyskotece znajdującej się na pokładzie i taniec do rana w gronie biegaczy.
Ile kosztuje udział?
239 zł – nie tak wiele – zważywszy, że w cenie masz rejs z 2 noclegami na statku i całym dniem w Szwecji – przedpołudnie na trasach do biegania oraz popołudnie na wycieczce z przewodnikiem.
Cena za jedną osobę zawiera:
● rejs promem do Szwecji i z powrotem;
● rozrywka na pokładzie, w tym dyskoteka;
● śniadanie w formie szwedzkiego stołu;
● miejsce w kabinie wew. 2-os. z łazienką (2 noclegi);
● start w biegu na 5, 10 lub 15 km;
● transport autokarem do tras i z powrotem;
● wycieczka autokarowa z przewodnikiem po Karlskronie;
● medal dla każdego uczestnika;
● ubezpieczenie NW i KL.
Jeśli nie zdążycie na niedzielną wyprawę, nic straconego. Kolejne wypłynięcie: 12.11.2017 niedziela godz. 21:00