W Poznaniu szalał Błotogeddon

W miniony weekend na Torze Wyścigów Konnych Hipodrom Wola w Poznaniu odbył się kolejny tegoroczny bieg z cyklu Runmageddon. – Był to zdecydowanie najbardziej błotny Runmageddon w historii. – napisali organizatorzy w komunikacie prasowym.  Do mety biegów w formułach Nocny Rekrut, Rekrut oraz Biznes dotarło łącznie nieco ponad 3 tysiące uczestników. 

Wyjątkowo dużo błota na trasie pojawiło się dzięki intensywnym deszczom, które przeszły nad Wielkopolską już kilka dni przed imprezą.

Na uczestników na trasie czekało kilka stałych i dobrze znanych przeszkód, takich jak: bezwzględny dla mięśni Multirig – konstrukcja z kółek i uchwytów, którą pokonać trzeba przy pomocy rąk, Aquaman by Samsung – wymagający wysokiego wyskoku z trampoliny i uderzenia w dzwonek, zakończonego lądowaniem w zbiorniku wodnym, czy złożone z tysiąca opon Oponeo.

Swój debiut zaliczyła przeszkoda Flying Monkey – przy jej pokonywaniu należy rozbujać się, zwisając rękami na jednym drążku, by w ten sposób doskoczyć do drugiego, oddalonego nieco drążka. Na poznańskiej trasie nie zabrakło także lokalnych akcentów – Poznańskie Koziołki zmusiły uczestników do zmagań z konstrukcjami z bali, a niemało trudności sprawiło im także sforsowanie Piramidy z Balotów Siana.

–  Bardzo ucieszyły mnie niecodzienne przeszkody związane z Poznaniem i Hipodromem. Jestem już stałym bywalcem na tej imprezie, a takie niecodzienne utrudnienia dodają nutki świeżości pokonywanej trasie.  Bieg na Hipodromie zaliczam do udanych. – opisywał wielkopolskie wydarzenie 26-letni Bartłomiej, który w Runmageddonie Poznań wystartował w serii Elite.

To właśnie seria Elite, przeznaczona dla największych twardzieli, którzy podczas pokonywania trasy walczą o jak najlepszy czas, a przy pokonywaniu przeszkód muszą sobie radzić samodzielnie, rozpoczęła sobotnie zmagania.  Pierwsi uczestnicy serii Elite wystartowali o 7:40, drudzy 10 minut później.  Zmierzyli się oni z trasą Rekruta – dystansem sześciu kilometrów i ponad 30 przeszkodami.

To samo wyzwanie czekało potem uczestników serii Open – śmiałków, wśród których nie panuje aż tak duża presja czasowa i którzy biegnąc głównie dla dobrej zabawy i sprawdzenia własnych sił, mogą pomagać sobie nawzajem przy forsowaniu przygotowanych przez organizatora utrudnień. Kolejne grupy serii Open stawały na starcie Rekruta od godziny 8:00 do 13:00.Od 16:45 do zmagań przystąpili uczestnicy, którzy zapisali się na formułę Intro o długości 3 kilometrów, na których rozłożono 15 przeszkód. Po zmroku, między 21:00-22:00 na trasie znów zagościł Rekrut, tym razem w wydaniu nocnym.

W międzyczasie, w godzinach 9:00-15:00 do startu w formule Runmageddonie KIDS przystąpiły dzieci w wieku 4-11 lat.

Zwycięzcy serii Elite

Wśród mężczyzn startujących w serii Elite najlepiej poradził sobie Dawid Kowalczyk który pokonał trasę Rekruta z czasem 00:41:08. Tuż za nim zmagania zakończył z czasem 00:41:17, Kamil Pupkowski z Algraf Race Team. 00:41:53 – to czas zamykającego męski podium Artura Kozłowskiego z Husaria Reace Team. Najlepszą z kobiet została Katarzyna Baranowska z OCR Team Włocławek której pokonanie całego dystansu zajęło 00:57:18. Drugie miejsce przypadło Natalii Żukowskiej z XRunners, która na metę dobiegła po 01:09:59. Na trzeciej lokacie uplasowała się Izabela Kopeć z Power Trainnig z czasem 01:13:35.

mat pras.