Półmaraton „Słowaka” dłuższy o około 500 metrów. Uczestnicy: Grodzisku, dziękujemy!

Tradycyjnie już, w drugą niedzielę czerwca odbył się Grodziski Półmaraton „Słowaka”, na starcie którego stanęła rekordowa liczba uczestników. Organizatorzy w tym roku przygotowali o 500 pakietów startowych więcej niż przed rokiem, co wymagało m.in. zmiany miejsca startu oraz modyfikacji trasy biegu. Być może to, w połączeniu z faktem iż była to… 13. edycja, spowodowało że ostatecznie trasa biegu była dłuższa od regulaminowej o około 500 metrów. Impreza w Grodzisku Wielkopolskim jest jednak tak uwielbiana przez biegaczy, że ci zamiast zwyczajowych narzekań, na portalach społecznościowych piszą jednoznacznie: Grodzisku, dziękujemy!

Tegoroczna 13. edycja Hunters Grodziskiego Półmaratonu „Słowaka” była wyjątkowa z wielu względów. Pierwszym z nich to fakt, że po raz pierwszy impreza nie była organizowana w ramach cyklu Korony Polskich Półmaratonów. Jednak już przeprowadzone na początku marca zapisy pokazywały, że dla biegaczy nie ma to najmniejszego znaczenia.

Tradycyjnie już, wszystkie pakiety rozeszły się w błyskawicznym tempie, choć w tym roku organizatorzy postanowili podnieść limit uczestników o dodatkowe 500 miejsc.

Większa liczba startujących wymusiła zmianę miejsca startu i w tym roku biegacze startowali z ulicy Poznańskiej. Choć trasa biegu nadal liczyła dwie pętle, to także przeszła niewielkie modyfikacje. Niezmienna została jednak lokalizacja mety, a finiszujący mieli okazję ostatnie metry pokonać po niebieskim dywanie rozłożonym na grodziskim rynku.

„Żal było kończyć”

I właśnie zabiegi ze zmianą trasą były niezamierzonym powodem, dla którego uczestnicy pokonali trochę dłuższy dystans niż regulaminowe 21,097 km. Jak donosili biegacze na mecie, trasa mogła być nawet o 300-500 metrów dłuższa. Mimo to, dla zdecydowanej większości komentujących wpis organizatorów z przeprosinami, nie ma to najmniejszego znaczenia.

– Żal było kończyć. Organizacja i kibice na najwyższym poziomie. Takiej atmosfery nie ma na żadnym innym biegu, jesteście najlepsi w Polsce! – komentarzy o takiej treści na profilu imprezy znaleźć można setki.

Informacje o dłuższej trasie potwierdzają organizatorzy. – Wydarzyło się dokładnie to samo, co dwa lata temu podczas półmaratonu w Pile. Przy modyfikacji trasy wymuszonej przez większą liczbę startujących uczestników popełniliśmy błąd przy jej oznakowaniu. Trasa biegu była dobrze wymierzona, natomiast przy oznakowaniu pachołek został ustawiony przy niewłaściwej nawrotce – powiedział nam Marek Małecki, szef grodziskiego półmaratonu. – Cieszy nas postawa uczestników, od których otrzymaliśmy wiele wyrazów wsparcia, natomiast zdajemy sobie sprawę że zawiniliśmy, to jest nasz błąd, który nie miał prawa się przydarzyć i za który chciałbym jak najmocniej przeprosić – dodał.

Choć ze względu na panujący upał Półmaraton „Słowaka” z pewnością nie był dla zawodników łatwym wyzwaniem, chwalą oni atmosferę biegu, wysoki poziom organizacyjny oraz dziękują mieszkańcom Grodziska, którzy przygotowali swoje punkty nawadniania oraz kurtyny wodne, a także kolorowe i głośne punkty kibicowania.

A na mecie…Korona

Na mecie zawodnicy otrzymali wyjątkowy i unikalny medal w kształcie korony, nawiązujący do historii Grodziska Wielkopolskiego w herbie którego na tronie zasiada Król Przemysł II. Zmęczeni biegiem w upale z pewnością wyjątkowo mocno ucieszyli się także z pakietu pięciu grodziskich piw wraz z efektownym kuflem.

Z panującym na trasie biegu upałem najlepiej poradził sobie Ukrainiec Pavlo Olijnyk, który na mecie zameldował się z czasem 1:10:46. Podium uzupełnili Marokańczyk Abderrahim Elasri (1:10:49) oraz Pavlo Veretskyi z Ukrainy (1:11:10).

Wśród pań Półmaraton Słowaka z wynikiem 1:23:34 wygrała Ukrainka Valentyna Kiliarska. Jako druga na metę wbiegła Sandra Nowak (1:24:50), a trzecia Karolina Bilawa (1:25:14).