Recenzja Garmin Fenix 5x Plus. „Dla bardziej zaawansowanych”

Od samego początku mojej przygody z zegarkami do biegania, swoim zaufaniem obdarzyłem firmę Garmin. Moim pierwszym zegarkiem był pamiętny model Forerunner 310xt, później był Forerunner 205, a od niespełna roku mam na moim ręku zawitał model z rodzinny Fenix, a dokładniej Garmin Fenix 5x Plus. Przyjrzyjmy się bliżej udoskonalonej wersji 5.

Na pierwszy rzut oka Fenix 5x Plus to prawdziwa maszyna informacji treningowych. Zegarek jest wyposażony w wiele systemów zbierających całą masę danych, nie tylko treningowych, ale również opcje związane z codziennym użytkowaniem takim jak: odtwarzacz muzyki czy płatności zbliżeniowe.

Wygląd i bateria

Fenix 5x Plus z zewnątrz zachowuje wygląd poprzednich modeli Fenix, podobna koperta, pierścień otaczający tarczę i ten sam układ przycisków. Rozmiarowo jest również największym zegarkiem z rodziny Fenix, widać to szczególnie po ekranie, który jest 3-centymetrowym kolosem, a cała tarcza to ponad 5 centymetrów średnicy. Również w oczy rzucają 3 źródła światła pod spodem zegarka o kolorze zielonym, jest to optyczny czujnik tętna.

Zegarek został wyposażony w wygodny pasek i zapięcie, które można rozpiąć, jednym posunięciem palca. Dodam, że zegarek nie luzuje się i nie rozpina, więc zapięcie spełnia swoją funkcję bardzo dobrze. Waga zegarka to 96g, której osobiście nie czuję na ręku. Wydolność baterii, którą zaobserwowałem to około 20 dni w trybie zegarka, a podczas treningów to około 30 godzin, co według mnie jest jednym z lepszych wyników spośród dostępnych zegarków na rynku. W zestawie znajduje się również kabel, służący do ładowania baterii i transmisji danych, który jest zakończony portem, takim samym jak w reszcie nowych modeli Garmin.

Nawigacja i mapy

Najczęściej porównaną rzeczą w zegarkach biegowych jest na pewno pomiar GPS, co dla wielu osób jest kluczowym elementem przy wyborze zegarka. Fenix 5x Plus ma wbudowany odbiornik systemów nawigacji satelitarnej GPS, GLONASS i Galileo. Połączenie tych systemów, pozwala podnieść dokładność określenia pozycji. Oceniając mój czas użytkowania zegarka, nie zauważyłem większych problemów z dokładnością nawigacji, a barometr pokazuje odpowiednią wysokość.

Fenix 5x Plus został wyposażony w mapy, które umożliwiają wyznaczenie tras w sposób, jaki znamy z tradycyjnych nawigacji samochodowych. W praktyce wybieramy adres i zegarek opracuje dla nas trasę w oparciu o dostępne drogi. Wygląd mapy jest dość szczegółowy i kolorowy. Fenix 5x Plus posiada wgrane mapy, które dają nam wiele więcej możliwości, niż te w standardowych zegarkach. Dla mnie mapy w Fenix 5x Plus są dużym atutem tego modelu, które wielokrotnie wykorzystywałem na wycieczkach biegowych w Tatrach czy Karkonoszach, gdzie w wielu miejscach nie ma zasięgu telefonicznego i pozostają wtedy odczyty z zegarka.

Garmin Pay

Dodatkowym powodem, dla którego warto wybrać model Fenix 5x Plus to płatności zbliżeniowe Garmin Pay. Działanie podobne jest jak w przypadku karty zbliżeniowej czy Apple Pay. Włączam aplikację, zbliżam zegarek do terminala i transakcja zostaje dokonana. Warunkiem jest posiadanie karty płatniczej lub kredytowej Visa lub MasterCard w banku obsługujący ten rodzaj płatności.

Odtwarzacz muzyki

Obok płatności zbliżeniowych, muzyka w zegarku to świetny dodatek. Niestety nie jestem fanem biegania z muzyką uszach, ale korzystam z niej podczas innych czynności. Do pamięci zegarka można skopiować pliki dźwiękowe lub za pomocą aplikacji Connect IQ dokonać synchronizacji z m.in. Spotify. Zegarek można połączyć ze słuchawkami bezprzewodowymi, jak również z zewnętrznym głośnikiem za pomocą łączności bluethooth.

Podsumowanie

Czy Garmin Fenix 5x Plus to zegarek dla każdego biegacza? Myślę, że jest to raczej model przeznaczony dla bardziej zaawansowanych biegowo osób, którzy wykorzystają większość dostępnych, zaawansowanych funkcji w zegarku. Dla biegaczy stawiających swoje pierwsze kroki w bieganiu, wystarczy inny model Garmina mniej rozbudowany. Oczywiście, jeżeli ktoś lubi mieć na ręku gadżet, który posiada dziesiątki różnych funkcji, to jak najbardziej polecam zakup tego modelu. Fenix 5x Plus według mnie nie jest rewolucją, ale jest po prostu uzupełnieniem poprzedniego modelu o kilka funkcji.

Tekst: Grzegorz Kozłowski
Zdjęcia: Grzegorz Kozłowski