Copernicus Cup: Marcin Lewandowski bije rekord Polski na 1500 metrów!

Marcin Lewandowski wynikiem 3:35,71 ustanowił nowy rekord Polski w biegu na 1500 metrów podczas mityngu Copernicus Cup 2021, który odbył się w Toruniu. Podczas świetnie obsadzonego mityngu, jednego z sześciu tegorocznych mityngów tzw. złotej kategorii World Athletics Indoor Tour, nie brakło także innych doskonałych rezultatów, w tym aż pięciu najlepszych tegorocznych wyników na świecie.

Rozkaz wykonany!

Poprzedni rekord, 3:36,50, również należał do Lewandowskiego, ale Polak pobiegł znakomicie i o osiem dziesiątych sekundy pobił swój dotychczasowy najlepszy wynik. W środę w Toruniu szybszy od niego był tylko Etiopczyk Salemon Barega, który ustanowił rekord mityngu.

– Jestem żołnierzem, raz, że zawodowym, a dwa to jestem żołnierzem mojego starszego brata i trenera Tomasza Lewandowskiego. Od niego dostaję rozkaz i muszę go wykonać. Taki układ najlepiej nam wychodzi. Taki był zamiar, czuję się świetnie i już wczoraj zapowiadałem próbę bicia tego rekordu. Cieszę się, że brałem czynny udział w tym biegu, wziąłem ten bieg w swoje ręce, choć raczej swoje nogi i biegłem od początku w czołówce – mówił Lewandowski.

Zawodnik AZS UMCS Lublin na razie nie zdecydował, na jakich dystansach będzie startował w halowych mistrzostwach Europy.

– Na razie mam minimum na dwa dystanse, trzeci na 800 metrów jest na wyciągnięcie ręki. Nie wiem jeszcze na jakich dystansach wystartuję, to jest sprawa mojego trenera. A ja, jako żołnierz, wykonam rozkaz – śmiał się. Warto dodać, że świetnie w tym biegu spisał się także Michał Rozmys, który też uzyskał lepszy czas, niż dotychczasowy rekord Polski.

Wynik jak marzenie

Kapitalną formę pokazali biegacze na dystansie 800 metrów, którzy stworzyli świetne widowisko. Wygrał, z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie 1:43,63, Brytyjczyk Elliot Gilles. Czwarty na metę wpadł Adam Kszczot, również ze świetnym czasem 1:45,22. Tu za nim finiszował Mateusz Borkowski, który pobił swój rekord życiowy.

– To jest wynik, o którym na początku sezonu marzyłem. Świetnie, to trzeci, czy czwarty wynik w mojej karierze. Czuję się niesamowicie, choć na pewno jeszcze jest coś do urwania. Bardzo się cieszę, że te miesiące mojej pracy, od kiedy COVID-19 wyłączył Europę z użytkowania, dały efekt. Może być tylko lepiej – mówił Kszczot.

Jóźwik i Święty-Ersetic zadowolone

W biegu na 800 metrów kobiet druga była Joanna Jóźwik, która przegrała tylko z Etiopką Habitam Alemu, która wynikiem 1:58,19 ustanowiła nowy rekord mityngu. Polka uzyskała wynik 2:00,42.

– Ostatnio tak szybko biegałam w 2017 roku, choć moim celem było złamanie dwóch minut. W hali wynik na poziomie dwóch minut jest naprawdę dobry – mówiła Jóźwik.

Rekord mityngu Copernicus Cup padł również w biegu na 400 metrów, który rezultatem 50,66 sek. wygrała świetnie biegająca w tym roku Holenderka Femke Bol. Druga, z wynikiem 51,80, finiszowała Justyna Święty-Ersetic, dla której był to pierwszy bieg na jej koronnym dystansie w tym sezonie.

– Jestem zadowolona i cieszę się, że mam za sobą już pierwszy start, bo to zawsze jest duży stres. Jest to moje najszybsze otwarcie w sezonie halowym, więc jestem dobrej myśli. Nie czuję się w stu procentach komfortowo, ale widać, że nie jest to ból, który uniemożliwiłby mi bieganie. Mam nadzieję, że do halowych mistrzostw Europy to wszystko się wyciszy – mówiła Święty-Ersetic.

Najszybsza Polka na dystansie 400 metrów jest pod wrażeniem formy rewelacyjnej Holenderki Femke Bol. – Spodziewałam się, że Holenderki zaczną mocno dystans, ale to, co wyprawia Femke w tym sezonie to jest rewelacja. Biegać poniżej 51 sekund powtarzalnie w hali to wielka sprawa. Będzie z nimi ciężko biegać w sztafecie, ale mam nadzieję, że uda się powalczyć – dodała.

Zarówno Święty-Ersetic, jak i druga Polka Małgorzata Hołub-Kowalik, uzyskały minimum na halowe mistrzostwa Europy.

– Gdy zobaczyłam skład serii to trochę się przestraszyłam. Wiedziałam, że muszę się za nimi złapać i jak najdłużej utrzymać się w tej stawce. Z wyniku jestem bardzo zadowolona, to jest blisko mojego rekordu życiowego, ale mam nadzieję, że w tym sezonie jestem przygotowana na lepszy wynik, niż moja dotychczasowa życiówka – mówiła Hołub-Kowalik.

Poskutkował opiernicz od trenerki

Emocji nie brakowało w sprincie pań. Wśród pań trzecie miejsce zajęła Ewa Swoboda, a wygrała z czasem równym, jak dotychczasowy rekord mityngu – 7,08 sek. – Amerykanka Javianne Olivier.

Rozpędzam się, bo dostałam opiernicz od trenerki. Dobrze się czułam, trochę przeraziły mnie te dwa falstarty. Do trzech razy sztuka, z wyniku jestem zadowolona. Mam nadzieję, że w sobotę na mistrzostwach Polski będzie troszeczkę szybciej – komentowała Swoboda.

Nie udała się próba bicia rekordu świata na dystansie 60 metrów przez płotki, a zawodnicy, z powodu trzech falstartów, aż czterokrotnie startowali. Wygrał oczywiście najszybszy płotkarz w tym roku na świecie Grant Holloway, któremu do rekordu świata brakło ośmiu setnych sekundy. Na czwartej pozycji uplasował się Damian Czykier.

U pań najlepszy w tym roku wynik na świecie i rekord mityngu uzyskała Amerykanka Christina Clemons. Świetnie pobiegły też dwie Polki – druga na mecie Karolina Kołeczek i trzecia Pia Skrzyszowska – które uzyskały rekordy życiowe.

Z kolei najlepszy w tym roku wynik na świecie w biegu na 3000 metrów kobiet uzyskała Etiopka Lemlem Hailu. Etiopka w pokonanym polu pozostawiła Kenijkę Beatrice Chepkoech, która w niedzielę w Monako pobiła rekord świata na dystansie 5km.

Arena Toruń gotowa na mistrzostwa

Tegoroczny Copernicus Cup był próbą generalną przed zaplanowanymi na początek marca halowymi mistrzostwami Europy. Już w najbliższą sobotę w Arenie Toruń rozpoczną się dwudniowe halowe mistrzostwa Polski, a halowe mistrzostwa Europy zaplanowano na 4-7 marca.

Organizację trzech dużych imprez lekkoatletycznych w Arenie Toruń współfinansuje Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, miasto Toruń i samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. Partnerem mityngu Copernicus Cup 2021 był InPost.

Wyniki mityngu Copernicus Cup 2021

Kobiety

60 m
1. Javianne Oliver (USA) 7,08
2. Ajla Del Ponte (Szwajcaria) 7,15
3. Ewa Swoboda (Polska) 7,16

400 m
1. Femke Bol (Holandia) 50,66
2. Justyna Święty-Ersetic (Polska) 51,80
3. Lieke Klaver (Holandia) 51,92

800 m
1. Habitam Alemu (Etiopia) 1.58,19
2. Joanna Jóźwik (Polska) 2.00,42
3. Nadia Power (Irlandia) 2.00,98

3000 m
1. Lemlem Hailu (Etiopia) 8.31,24 (najlepszy wynik na świecie w tym roku)
2. Beatrice Chepkoech (Kenia) 8.31,72
3. Fantu Worku (Etiopia) 8.40,04

60 m przez płotki
1. Christina Clemons (USA) 7,81 (najlepszy wynik na świecie w tym roku)
2. Karolina Kołeczek (Polska) 7,98
3. Pia Skrzyszowska (Polska) 8,00

Trójskok
1. Paraskevi Papahristou (Grecja) 14,60 (najlepszy wynik na świecie w tym roku)
2. Wijaleta Skwwarcowa (Białoruś) 14,39
3. Tori Franklin (USA) 14,08

Mężczyźni

800 m
1. Elliot Giles (W. Brytania) 1.43,63 (najlepszy wynik na świecie w tym roku)
2. Jamie Webb (W. Brytania) 1.44,54
3. Andreas Kramer (Szwecja) 1.45,09
4. Adam Kszczot (Polska)        1.45,22
5. Mateusz Borkowski (Polska)   1.46,20

1500 m
1. Salemon Barega (Etiopia) 3.32,97
2. Marcin Lewandowski (Polska) 3.35,71
3. Neil Gourley (W. Brytania) 3.35,79
4. Michał Rozmys (Polska) 3.36,10

60 m przez płotki
1. Grant Holloway (USA) 7,38
2. Wilhem Belocian (Francja) 7,57
3. Aaron Mallett (USA) 7,60
4. Damian Czykier (Polska) 7,63

pchnięcie kulą
1. Michał Haratyk (Polska) 21,47
2. Tomas Stanek (Czechy) 21,20
3. David Storl (Niemcy) 20,59

skok o tyczce
1. Sam Kendricks (USA) 5,80
2. Piotr Lisek (Polska) 5,80
3. Ernest Obiena (Filipiny) 5,80

skok wzwyż
1. Maksim Nedasekau (Białoruś) 2,34
2. Andrij Procenko (Ukraina) 2,34
3. Gianmarco Tamberi (Włochy) 2,34

Źródło: Copernicus Cup

fot. Paweł Skraba