Niezwykły wyczyn Daniela Stroińskiego. Pokonał 377km w Sudetach w 88 godzin
88 godzin i 32 minuty – dokładnie tyle zajęło Danielowi Stroińskiemu pokonanie dystansu 377km w trudnym, górskim terenie „Trójkąta Sudeckiego”. Po drodze zdobył szczyty Ślęży, Śnieżki i Śnieżnika. Jako pierwszy pokonał tę trasę zimą i zrobił to o 8 godzin szybciej niż biegacz, który mierzył się z nią w okresie wiosennym.
Daniel Stroiński, zwany żartobliwie „Cichym Zabójcą”, ma na swoim koncie zwycięstwo w Biegu Rzeźnika, dwukrotne zwycięstwo w Runmageddon Sahara oraz wygraną w edycji tego biegu w górach Kaukazu. Tym razem zdecydował się zmierzyć z morderczą trasą w Sudetach.
Projekt #morderczeWYZWANIEwGÓRACH rozpoczął się w ostatni czwartek lutego. Daniel Stroiński wyruszył na trasę o godzinie 6:30 wspierany przez ekipę RMF 4RACING Team. Według wstępnych założeń pokonanie dystansu miało zająć około 6-7dni.
– Od samego startu Daniel włączył turbo i już w pierwszy wieczór, po 12 godzinach biegu aplikacja pokazująca naszego zawodnika wskazywała, że pokonał już 110 km. Tej samej nocy Daniel wbiegł jeszcze na Śnieżkę. Po pokonaniu góry złapał oddech w strefie regeneracji, zasnął na 10 minut (!) i ruszył dalej – relacjonuje Rafał Płuciennik z ekipy RMF 4RACING Team.
Pokazał charakter
W kolejnych dniach warunki w górach były coraz trudniejsze. Na Śnieżniku i drodze prowadzącej na ten szczyt śniegu było po pachwiny. Stroiński jednak wydawał się niezmordowany, a tempo, które narzucił było szalone.
– Widzieliśmy po nim narastające zmęczenie, ale też ogromną chęć pokonania tego dystansu. Zespół czuwał i czekał na każdym z punktów regeneracyjnych z posiłkiem, gorącą kawą i wielkim podziwem dla tego skromnego człowieka. Wysiłek był tak ogromny, że na kilkadziesiąt kilometrów przed metą Danielowi zaczął krwawić nos. Przestał też już w strefach regeneracji masować nogi i ciało. Parł do mety z tak wielkim samozaparciem, że my mogliśmy jedynie stać z szeroko otwartymi oczami i obserwować, co się dzieje – opisuje Płuciennik.
Niesamowity rekord trasy
Daniel Stroiński przekroczył linię mety w czwartym dniu wyzwania, o godzinie 23:02. Dystans 377 kilometrów pokonał w czasie 88 godzin i 32 minut. Poprzedni najlepszy wynik wynosił 96 godzin i biegacz, który go wyznaczył, zrobił to w okresie wiosennym.
– Jesteśmy nieprawdopodobnie dumni z Daniela, z tego, że mogliśmy być z nim w górach w czasie tej akcji i wspierać go. To jeden z najskromniejszych, a zarazem najbardziej szalonych, wytrzymałych, konsekwentnych, silnych psychicznie i fizycznie ludzi jakich znamy – podsumowuje szef ekipy RMF 4RACING Team, który zapowiada, że wyczyn Stroińskiego już za kilka dni będziemy mogli zobaczyć na filmie.
Źródło: RMF 4Racing Team