Runmageddon z 6 tysiącami uczestników szalał w Warszawie
6 tysięcy uczestników i sukces formuły Family, tak w skrócie wyglądał Runmageddon Warszawa, który odbył się w miniony weekend Zalewem Bardowskiego. Najpopularniejszy w Polsce ekstremalny bieg z przeszkodami dostarczył mnóstwo pozytywnych emocji nie tylko startującym, ale także kibicom, którzy po raz pierwszy od wybuchu pandemii mogli przeżywać te niecodzienne emocje wraz ze startującymi.
W minioną sobotę i w niedzielę około 6 tysięcy uczestników stanęło na starcie Runmageddonu. Pogoda była piękna, a apetyt na ekstremalna zabawę duży. Był to pierwszy tak duży event od wybuch epidemii w marcu 2020 roku i pierwszy, podczas którego można było kibicować zawodnikom.
– Doczekaliśmy się momentu, kiedy wrócili kibice i kiedy Runmageddon znowu jest nie tylko wspaniałym, sportowym wydarzeniem, ale także miejscem spotkań i dobrej zabawy. Miło było popatrzeć na te uśmiechnięte twarze, posłuchać dopingu i przeżyć taki event jak przed pandemią – mówi Piotr Bałchanowski, dyrektor biegu.
Podczas warszawskiego eventu prawdziwą furorę zrobiła formuła Family. Po raz pierwszy wzięło w niej udział aż tysiąc małych i dużych zawodników. Rodziny chętnie zapisywały się do startu. Dorośli z dziećmi pokonywali przeszkody zarówno te w wodzie, jak i w błocie. Widać było wszechogarniającą radość ze wspaniale spędzonego czasu.
– To była niesamowita przygoda! Razem z córką pokonywaliśmy tory Runmageddonu. Raz ja jej pomagałem wdrapywać się na ten konstrukcje, raz ona trzymała kciuki, gdy męczyłem się na przeszkodach. Razem przechodziliśmy przez błotniste doły i pokonywaliśmy wody Zalewu. To była najfajniejsza impreza dla rodzin, jaką widziałem. Takie przeżycie łączy, daje niecodzienne wspomina, o których zawsze będziemy pamiętać – mówi Wojciech, uczestnik Runmageddon Family.
Kto wygrał?
Runmageddon, tradycyjnie rozpoczynał się startem serii Elite – prawdziwymi wyścigami najlepszych z najlepszych. W sobotę, na 6-kilometrowym dystansie z 30 przeszkodami najszybszymi biegaczami okazali się być: Julia Maciuszek z czasem 00:41:47 i Mateusz Krawiecki, który pokonał formułę w 00:35:58.
W niedzielę, w formule Classic (12km, 50 przeszkód) swoją zwycięską formę wśród kobiet potwierdziła Julia Maciuszek. Ten dystans pokonała w 01:24:07. Najlepszym i najszybszym zawodnikiem został Mateusz Salamon z czasem 01:04:10.
Po udanej imprezie nad Zalewem Bardowskiego w Warszawie, Runmageddon szykuje się do kolejnych biegów. Jeszcze w czerwcu (12-13.06) zagości w Arenie Gliwice. Następnie 26-27.06 trafi do Ełku, a 10-11 lipca do Harrachova. Miesiąc później odbędzie się w Ostrołęce i we Wrocławiu, a we wrześniu w Trójmieście.
Źródło: Runmageddon