W Białymstoku pobiegli dla Niepodległej. Wciąż trwa wirtualna edycja imprezy

Prawie tysiąc osób wzięło udział w imprezie Biegnę dla Niepodległej, która odbyła się wczoraj na ulicach stolicy Podlasia. Biegacze rywalizowali na dwóch dystansach 1918 metrów oraz 10 kilometrów. Bieg główny wygrali Damian Świerdzewski i Ewa Jagielska.

Przed rozpoczęciem sportowej rywalizacji uczestnicy odśpiewali hymn. – Jesteśmy przyzwyczajeni do oficjalnych uroczystości, natomiast tego dnia powinniśmy się cieszyć, ponieważ jest to wesoły dzień – powiedział przed startem Grzegorz Kuczyński, Prezes Fundacji Białystok Biega.

Pierwszy bieg odbył się na symbolicznym dystansie 1918 metrów, nawiązującym do roku odzyskania przez Polskę niepodległości. Wystartowały w nim zarówno rodziny z dziećmi jak i starsi biegacze.

Po nich na trasę o długości 10km wyruszyli uczestnicy biegu głównego. Trasa była zróżnicowana i przebiegała ulicami miasta oraz przez park Planty.

Zawody wygrał Damian Świerdzewski, który uzyskał wynik 31:09, przed Andrzejem Leończukiem (31:39) i Patrykiem Drężkiem (33:19). W kategorii kobiet najlepsza okazała się Ewa Jagielska, która pokonała trasę w czasie 34:42. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Butler (39:21), a trzecie Paulina Łapińska (40:16).

Wśród biegaczy dominowały barwy narodowe. – Jestem zadowolona, że mogę uczestniczyć w takim wydarzeniu. Organizacja jest jak zawsze na najwyższym poziomie. Nic tylko biegać – stwierdziła Aneta, jedna z uczestniczek zawodów.

Biegnę dla Niepodległej Wirtualnie

Organizatorzy wyszli także naprzeciw osobom, które nie mogły tego dnia uczestniczyć w biegu i zorganizowali wirtualną edycję wydarzenia. Dystans 10 kilometrów można pokonać w dowolnym miejscu, a wynik przesłać poprzez specjalną platformę.Co ważne, rezultat swojego biegu można wprowadzić do systemu tylko raz, najpóźniej do 23 listopada.

W ubiegłym roku, kiedy nie mogliśmy spotkać się na starcie w tradycyjny sposób, zorganizowaliśmy bieg wirtualny. Wzięło w nim udział ponad 1,6 tysiąca osób. Wiemy natomiast, że w 2020 roku zdecydowana większość uczestników biegu wirtualnego nie była z Podlaskiego. Zakładam więc, że nie będą mieli możliwości wystartowania z nami w tradycyjny sposób. Dlatego zdecydowaliśmy się, aby obok biegu stacjonarnego zorganizować bieg wirtualny. Po liście startowej widzę, że to było słuszne założenie – podsumowuje Grzegorz Kuczyński, Prezes Fundacji Białystok Biega.

Źródło: Fundacja Białystok Biega

fot. Krzysztof Karpiński