Rusza kolejny sezon programu Ninja Warrior Polska

We wtorek, 1 marca o godzinie 20:05 telewizja Polsat pokaże pierwszy odcinek piątej edycji telewizyjnego show „Ninja Warrior Polska”, w którym uczestnicy mierzą się ze skomplikowanymi torami przeszkód. Producenci zapowiadają, że wiosenna edycja programy będzie najtrudniejsza w historii. 

„Ninja Warrior” to światowy fenomen, który narodził się 25 lata temu w Japonii. Rodzime wersje programu można było oglądać w kilkudziesięciu krajach na całym świecie, m.in. USA, Chinach, Egipcie, Francji, Niemczech, Indonezji, Izraelu, Włoszech, Malezji, Holandii, Rosji, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Zawodnicy uczestniczący w show muszą przejść wyjątkowy tor liczący kilkadziesiąt przeszkód, sprawdzający różnego rodzaju umiejętności fizyczne.

Najpierw odbywają się odcinki eliminacyjne, a na koniec finałowy, w którym najlepsi zawodnicy walczą tytuł Wojownika Ninja. Uczestnicy, którzy zdołają pokonać dwa tory finałowe mają przed sobą ostatnią przeszkodę tzw. Górę Midoriyama. Jest to wyzwanie polegające na wspięciu się po ponaddwudziestometrowej linie w wyznaczonym czasie. Program „Ninja Warrior” nagrywany jest w ponad 20 krajach na całym świecie, jednak z tym zadaniem poradziło sobie dotąd raptem 9 zawodników.

Decydujące sekundy

Kolejnym zdobywacą Góry Midoriyama mógł być uczestnik ubiegłorocznej polskiej edycji Igor Fojcik z Rybnika, ale nie zdołał w 25 sekund wspiąć się na wysokość 21 metrów. Po programie nie brakowało jednak kontrowersji, bo producenci show zmienili zasady gry w trakcie show. O tym, ile czasu będzie miał na pokonanie Gór Midoriyama Fojcik dowiedział się tuż przed rozpoczęciem ostatniej konkurencji. Sam był przekonany, że otrzyma do dyspozycji 20 sekund więcej.

W poprzednich edycjach zagranicznych uczestnicy wiedzieli o 45 sekundach. Byłem przekonany, że jak uda mi się w ogóle dojść do końca, to będę miał na wspinaczkę 45 sekund – mówił w rozmowie z portalem rybnik.com.pl

W efekcie Fojcikowi do osiągnięcia szczytu zabrakło kilku sekund. Jako Last Man Standing („Ostatni na Polu Walki”)  zainkasował 15 tysięcy złotych, zamiast 150 tysięcy złotych, jakie otrzymałby za zdobycie Góry Midoriyama. Taki sam tytuł jak Fojcik we wcześniejszych trzech edycjach programu wywalczyli Jakub Zawistowski, Robert Bandosz i Sebastian Kasprzyk.

Po programie stacja wyjaśniała, że czas wejścia na Górę Midoriyama nie jest stały. – Zmienia się w zależności od tego, z jakimi mamy do czynienia przeszkodami na torach w finale programu, oraz od poziomu sprawności zawodników w danej edycji – tłumaczyła Róża Adamcio z Telewizji Polsat oceniając, że poziom ten w czwartej odsłonie show był bardzo wysoki.

Gwiazdy na start

Jak informuje press.pl w piątej serii „Ninja Warrior Polska” zostaną wprowadzone nowości na torze eliminacyjnym. Mają pojawić się podwójne przeszkody – zawodnik sam będzie mógł zdecydować, którą z nich przejdzie. W programie, poza profesjonalnymi sportowcami, wezmą też udział celebryci: aktorzy Jakub Zdrójkowski i Joanna Jabłczyńska, kulturysta Robert Burneika i pogodynka Polsat News Milena Rostkowska-Galant.

Wśród uczestników znajdzie się również Michał Baryza model i fizjoterapeuta znany z udziału w show „Top Model”, w którym w 2014 roku zajął drugie miejsce. Twierdzi, że receptą na sukces w programie „Ninja Warrior Polska” jest pełna koncentracja i opanowanie. Wie co mówi, bo z telewizyjnymi torami przeszkód mierzył się już kilkukrotnie. To jego czwarta próba zdobycia tytułu Wojownika Ninja.

– Można być dobrze przygotowanym, a najmniejszy błąd dyskwalifikuje. Dlatego warto popracować nad psychiką – radzi Michał Baryza. – Specjalne treningi pod „Ninja Warrior Polska” zajęły mi około 3 miesięcy. Pracowałem nad wzmocnieniem chwytu i przedramion, a także zwiększeniem wydolności. Tutaj bardzo przydaje się także doświadczenie, a tego u mnie sporo. Podsumowując – czuję się bardzo dobrze przygotowany, ale i tak tor Ninja Warrior zweryfikuje wszystko – zaznacza.

Program „Ninja Warrior Polska” ponownie poprowadzi Karolina Gilon, a komentatorami w dalszym ciągu będą Jerzy Mielewski i Łukasz „Juras” Jurkowski.

Źródło: Polsat, red

fot. Maciej Piórko/ Polsat