Kto wygrał 61. Bieg Westerplatte?
W niedzielę (17 września) w Gdańsku odbył się 61.Bieg Westerplatte. Najlepiej z 10-kilometrową trasą i wysoką temperaturą poradzili sobie Florian Pyszel i Marta Łagownik. Do mety najstarszego biegu ulicznego w Polsce zlokalizowanej przy Europejskim Centrum Solidarności dotarło ponad 2,6 tysiąca zawodników.
Gdańsk powitał uczestników Biegu Westerplatte bezchmurnym niebem i szybko wzrastającą temperaturą, która przekroczyła 20 stopni Celsjusza. Mocno przygrzewające słońce wymagało z pewnością większego wysiłku. W takich warunkach należało rozsądnie rozkładać siły.
Ucieczka Pyszela
Od startu mocno ruszyła grupa czterech zawodników, wśród których znalazł się Szymon Gumkowski, ubiegłoroczny zwycięzca. Na pierwszych kilometrach panowie dość mocno pracowali i zmieniali się na prowadzeniu. Na półmetku grupa podzieliła się na dwie mniejsze. Tworzący tę szybszą Mateusz Niemczyk i Florian Pyszel odskoczyli rywalom na kilkanaście sekund.
Zdecydowanie lepiej rozłożył siły Pyszel, który linię mety, z widokiem na stoczniowe dźwigi, przekroczył z czasem 31:13. Drugie miejsce zajął Mateusz Niemczyk z wynikiem 31:32. Miejsce na podium uzupełnił Ukrainiec Ruslan Pechnikov (31:40).
– Jestem bardzo zadowolony, pobiegłem na miarę swoich możliwości i tego, co ostatnio trenowałem. Rozpocząłem spokojnie, biegłem na 4-5 pozycji, po czym sukcesywnie się przesuwałem do przodu i na piątym kilometrze byłem już pierwszy. Wtedy jeszcze mocniej „depnąłem” i dało mi to ostatecznie zwycięstwo – podsumował swój występ Florian Pyszel, zwycięzca 61. Biegu Westerplatte. – To mój drugi Bieg Westerplatte, pierwszy raz biegłem w 2019 roku, gdy mieszkałem jeszcze w Warszawie. Dużo się od tego czasu zmieniło, teraz mieszkam w Gdyni. I mam nadzieję, że pobiegnę tu za rok, tym razem nie będę czekał kolejnych 4 lat – zapowiedział.
Patrzyła do przodu i wygrała
W kategorii pań zwycięstwo na własnym podwórku zaliczyła Marta Łagownik. Startująca na co dzień w duathlonie oraz triathlonie, utytułowana w tych dyscyplinach gdańszczanka pokonała 10 km w czasie 35:29. Drugie miejsce zdobyła Ukrainka Krystyna Bohomiakowa z czasem 37:15. Trzecia finiszowała Katarzyna Pobłocka-Głogowska z wynikiem 37:56. Podobny czas (37:59) dał jej tutaj w Gdańsku zwycięstwo w 2021 roku.
– Biegałam ten dystans (10 km – przy. red,) już znacznie szybciej. Natomiast jestem triathlonistką, już po sezonie startowym, dlatego pozwoliłam sobie na dwa tygodnie luzu, a ten okres zakończyłam właśnie dzisiejszym startem. Ponieważ odbywał się u mnie w domu, to nie mogłam go ominąć! – podkreśliła na mecie Marta Łagownik, najszybsza z kobiet. – Zawsze do samej mety liczę się ze wszystkimi przeciwniczkami. Natomiast dziś patrzyłam raczej do przodu niż za siebie, chciałam osiągnąć po prostu fajny rezultat. Mniej więcej od 5 kilometra miałam już taką przewagę, że na tym głównie się skupiałam – relacjonowała.
W 61. Biegu Westerplatte wystartował również Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska. Do mety dotarł z wynikiem 1:00:41.
– Żeby wystartować w Biegu Westerplatte przygotowywałem się według planu treningowego Gdańskiego Ośrodka Sportu, chociaż oczywiście nie zaczynałem od zera. Trenowałem 6 tygodni, wybrałem plan na 60 minut i mniej więcej w takim czasie przebiegłem, więc uważam, że było nie najgorzej – podsumował swój występ Piotr Borawski. – To mój drugi start w Biegu Westerplatte, pierwszy był w 2019 roku, z trochę gorszym czasem (1:10:50 – przyp. red.), ale po to właśnie się przygotowywałem, żeby się poprawić i lepiej biegać. To co wyróżnia ten bieg na tle innych to z pewnością nasze piękne miasto Gdańsk, piękna trasa z Westerplatte do Europejskiego Centrum Solidarności oraz fantastyczne biegaczki i biegacze – dodał.
Źródło: Gdański Ośrodek Sportu
fot. Gdański Ośrodek Sportu