Jakob Ingebrigtsen bezkonkurencyjny również na 1500 m. Drugie złoto Norwega
Jakob Ingebrigtsen wczoraj zdobył złoty medal Halowych Mistrzostw Świata w Nankinie na 3000 m, a dzisiaj (23 marca) odniósł bezdyskusyjne zwycięstwo na dystansie o połowę krótszym. Tym samym Norweg został drugim zawodnikiem w historii, który wywalczył dwa złote krążki w tych konkurencjach na jednym halowym globalnym czempionacie.
Już przed mistrzostwami w Nankinie było jasne, że Ingebrigtsen jest w gazie. Norweg, który jest dwukrotnym mistrzem świata i mistrzem olimpijskim na dystansie 5000 metrów, sezon zaczął od atomowego uderzenia – pobił halowe rekordy świata na milę (3:45.14) i 1500 metrów (3:29.63). Świetnie spisał się wczoraj w finale biegu na 3000 m i było jasne, że jest żelaznym faworytem do złota również na 1500 m.
Nie pozostawił złudzeń
Ingebrigtsen kontrolował tempo biegu i skutecznie odpierał ataki rywali. Był mocno zdeterminowany, aby zdobyć upragnione złoto na 1500 metrów po nieudanych próbach na Halowych Mistrzostwach Świata w Belgradzie w 2022 roku oraz na trzech ostatnich edycjach mistrzostw świata na otwartym stadionie. Przyjął inną strategię niż zwykle. Zamiast trzymać się końca stawki, rozpoczął bieg od trzeciej pozycji od końca.
Sześć okrążeń przed metą Norweg przesunął się do środka, a na cztery okrążenia do mety objął prowadzenie. Szwed Samuel Pihlstrom próbował go wyprzedzić, ale Norweg utrzymał pozycję lidera i finiszował z czasem 3:38.79.
fot. Sona Maleterova for World Athletics
– To oczywiście coś wyjątkowego – powiedział po biegu Jakob Ingebrigtsen. – Trudno jest porównywać się do historii i tego, co robili inni. Skupiam się tylko na sobie i wiem, że mogę osiągnąć jeszcze więcej. Staram się maksymalnie wykorzystać każdą okazję, bo nic nie jest dane na zawsze – podkreślił
Być jak Gebrselassie
Norweg został pierwszym biegaczem w XXI wieku, który na jednych halowych mistrzostwach świata zdobył podwójne złoto na dystansach 1500 i 3000 metrów. Wcześniej dokonał tego jedynie słynny Etiopczyk Haile Gebrselassie w 1999 roku.
Srebrny medal na 1500 m wywalczył Brytyjczyk Neil Gourley (3:39.07), a niespodziewanym brązowym medalistą został Amerykanin Luke Houser (3:39.17).
fot. Sona Maleterova for World Athletics
– Gdy stanąłem na starcie, wiedziałem, że jestem w stanie zdobyć medal. Jednak czym innym jest mieć świadomość swoich możliwości, a czym innym faktycznie to zrobić. Jestem przeszczęśliwy, że udało mi się tego dokonać. To spełnienie marzeń – rywalizować z najlepszymi na świecie i stanąć na podium – powiedział po zawodach Luke Houser.
Źródło: World Athletics, red
fot. w nagłówku Sona Maleterova for World Athletics