Faith Kipyegon szybsza niż kiedykolwiek, ale nie pokonała mili w mniej niż 4 minuty
Organizatorzy wydarzenia Breaking4 zrobili wszystko, żeby Faith Kipyegon pokonała wczoraj (26 czerwca) na bieżni Stade Charléty w Paryżu milę w czasie lepszym niż 4 minuty. Kenijka miała na sobie specjalny strój oraz ultralekkie kolce, a na bieżni wspierało ją 13 pacemakerów. Wszystko to na nic, na mecie zameldowała się z wynikiem 4:06.42. To najlepszy kobiecy czas na milę w historii, lepszy od jej własnego rekordu świata o 1,22 sekundy.
Bieg w ramach wydarzenia Breaking4 miał na celu przełamania przez Faith Kipyegon bariery 4 minut na milę, które od dekad uważana jest za nieosiągalne dla kobiet.
Kenijka została zaangażowana do tego projektu jako aktualna rekordzistka świata na dystansie mili (4:07.64), a także trzykrotna mistrzyni olimpijska na dystansie 1500 m i wicemistrzyni na 5000 m. To jedna z największych gwiazd wśród sportowców wspieranych przez Nike, lekkoatletka pierwszy kontrakt z tą marką podpisała 16 lat temu.
Organizatorzy wyzwania Breaking4 starali się stworzyć idealne warunki do przełomowego biegu. Projektanci amerykańskiej marki specjalnie dla Kenijki uszyli nowatorski kombinezon Nike Fly Suit o właściwościach aerodynamicznych, biustonosz Nike FlyWeb Bra z przełomowego, drukowanego w 3D materiału oraz stworzyli na miarę kolce Nike Victory Elite FK.
fot. materiały prasowe Nike
Mocna grupa pacemakerów
Do Paryża ściągnięto pokaźną grupę zawodników Nike, którym powierzono rolę pacemakerów. Ich obecność była kluczowa nie tylko dla zachowania tempa, ale także dla wsparcia mentalnego i strategicznego podczas biegu.
Wśród zająców znalazło się 11 mężczyzn – Amerykanie Grant Fisher, Craig Engels i Cooper Teare, Irlandczyk Cathal Doyle, Brytyjczyk Elliot Giles, Kenijczycy Wyclife Kinyamal, Boaz Kiprugut i Bernard Soi, trenowany przez Tomasza Lewandowskiego Holender Niels Laros i jego rodak Stefan Nillessen, Australijczyk Stewart McSweyn oraz 2 kobiety – Brytyjka Georgia Hunter Bell i Szkotka Jemma Reekie.
Bieg rozpoczął się w czwartek tuż po godz. 20:00. Kipyegon biegła otoczona pacemakerami, którzy wcześniej dokładnie swoje przećwiczyli ustawienie, aby Kenijka miała optymalne warunki do złamania 4 minut.
Pierwsze okrążenie pokonała w 1:00.20, o 0.20 setnych sekundy szybciej niż zakładany czas. Po 800 metrach zegar pokazał 2:00.75 i stratę 0,12 setnych sekundy, a na 1200 m 3:01.84 (strata: 1.62), w końcówce osłabła i wpadła na metę z wynikiem 4:06.91.
– To było trudny bieg, ale jestem bardzo dumna z tego, co osiągnęłam. Będę nadal próbować, marzyć i dążyć do wielkich celów – powiedziała Faith Kipyegon po zakończeniu wyzwania. – Chcę pokazać światu, a zwłaszcza kobietom, że warto mieć odwagę, by spróbować – dodała.
Faith Kipyegon pobiegła o 1,22 sekundy szybciej niż własny rekord świata, jednak wczorajszy wynik nie zostanie uznany za oficjalny m.in. dlatego, ponieważ nie padł na oficjalnych zawodach World Athletics. Poza tym Kipyegon korzystała z pomocy męskich pacemakerów, co na mityngach w biegowych konkurencjach kobiecych nie jest dozwolone.
fot. materiały prasowe Nike
– Nigdy nie zapomnę tej chwili i tego, jak Faith ścigała swoje marzenia. To dla takich sportowców jak ona istniejemy. Oglądanie jej historycznego biegu i próby przedefiniowania granic możliwości będzie inspirować kolejne pokolenia sportowców – uważa Elliott Hill, prezes i CEO firmy Nike.
Źródło: Nike, red
fot. w nagłówku materiały prasowe Nike