Złoto 68. PZLA Halowych Mistrzostw Polski dla Szymańskiego i Popowicz-Drapały
Ostatni dzień 68. PZLA Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu przyniósł zwycięstwa weteranki i młodzieżowca, a ze złotych medali cieszyli się 21-letni Jakub Szymański i niespełna 36-letnia Marika Popowicz-Drapała. Pierwszy wygrał rywalizację na dystansie 60 m ppł, a druga prestiżowy bieg na 400 m.
Wypracowane mistrzostwo i rekord świata
Popowicz-Drapała zdobyła kolejny skalp w swojej wieloletniej karierze. Pierwsze złote medale HMP wywalczyła 14 lat temu w Spale. W niedzielę w Toruniu wygrała na nowym dla siebie dystansie 400 m pozostawiając w pokonanym polu zdecydowanie bardziej doświadczone i utytułowane zawodniczki.
Sprinterka bydgoskiego Zawiszy zwyciężyła z wynikiem 51.87 poprawiając nie tylko rekord życiowy, ale także ustanawiając rekord świata masters.
Druga na mecie była Justyna Święty-Ersetic (52.31), a trzecia Kinga Gacka (52.78). Tuż za podium uplasowała się wracająca do ścigania się Iga Baumgart-Witan (53.06).
fot. Paweł Skraba
– To coś pięknego zobaczyć 51 z przodu. Przed sezonem naprawdę ciężko na to pracowałam. Cieszę się, że ta praca, którą wykonujemy z trenerem daje takie efekty – podkreślała po zejściu z bieżni Marika Popowicz-Drapała.
W finale Popowicz-Drapała startowała na piątym torze, mając przed sobą doświadczoną na dystansie 400 metrów Justynę Święty-Ersetic.
– Wiedziałam, że biegam z czołowymi specjalistkami od sprintu na 400 metrów. Przede mną startowała Justyna, która nie odpuszcza nawet na centymetr. Zażartowałam do niej, że spotkały się dwa mocne charaktery – dodała podopieczna Jacka Lewandowskiego.
Rekord Polski został w blokach
Ponownie wysoką formą zaimponował płotkarz Jakub Szymański. Mimo słabszej reakcji startowej rekordzista Polski w Toruniu spisał się znakomicie i odniósł pewną wygraną z czasem 7.50.
fot. Marek Biczyk/ PZLA
– To słabe wyjście z bloków zabrało mi dziś szansę na kolejny rekord Polski. Z reakcja 0.230 nie można osiągać takich wyników. Nie jestem zadowolony, ale jednocześnie wiem na co jestem gotowy – powiedział Szymański.
Drugie miejsce zajął Krzysztof Kiljan, który srebro okrasił rekordem życiowym 7.59. To piąty czas w historii polskiej lekkoatletyki. Brązowy medal wywalczył Damian Czykier (7.60).
– Działamy na siebie pozytywnie. Chłopaki są jedną dziesiątą ode mnie. Czułem dziś ich oddech na swoich plecach – chwalił rywali mistrz Polski z Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego.
Kotwiła znów ze złotem, Żok najlepszy również w hali
Mocne tempo biegu na 200 metrów do końca wytrzymała Martyna Kotwiła. Radomianka zwyciężyła z czasem 23.44 i obroniła tytuł mistrzowski. Drugie miejsce zajęła Krystsina Tsimanouskaya (23.59), a trzecie Magdalena Stefanowicz (23.72).
W wyrównanym finale mężczyzn najszybszy był Łukasz Żok, mistrz Polski na 200 metrów ze stadionu. Jedno okrążenie hali pokonał w 21.14 i pokonał broniącego tytułu Alberta Komańskiego (21.19) i Patryka Wykrotę (21.23).
fot. Marek Biczyk/ PZLA
Po pasjonującym biegu mistrzem Polski w biegu na 400 metrów został w Arenie Toruń Mateusz Rzeźniczak. Nowo kreowany mistrz kraju pokonał dwa okrążenia w 47.16 i na mecie wyprzedził Maksymiliana Szweda (47.21) i Patryka Grzegorzewicza (47.50).
Tymczasem po mocnym biegu halową mistrzynią Polski na 800 m została Anna Wielgosz (2:02.81), która na mecie zdystansowała Angelikę Sarnę (2:03.35) oraz Margaritę Koczanową (2:03.56).
– Sprawdziła się moja taktyka. Prowadzę i jeśli ktoś chce mnie wyprzedzić to przyspieszam – analizowała finał zwyciężczyni.
Zdecydowane zwycięstwa Borkowskiego i Lizakowskiej
W finale męskiego biegu na 800 metrów najlepszy był Mateusz Borkowski, który wygrał z czasem 1:46.78. Wicemistrzem Polski został Patryk Sieradzki – jego czas 1:47.20 to dziesiąty wynik w historii polskiej lekkoatletyki. Brąz wywalczył Bartosz Kitliński (1:48.02).
Weronika Lizakowska wygrała bieg na 3000 metrów z czasem 8:51.74 i zdystansowała Martynę Galant (8:57.39) i długo prowadzącą Alicję Konieczek (9:03.47).
fot. Paweł Skraba
Ambicją Filipa Raka było poprawienie w Toruniu halowego rekordu Polski U23 w biegu na 3000 metrów. Po mocnym, prowadzonym, biegu Rak w iście sprinterskim tempie zmierzał na ostatnim okrążeniu ku mecie. Po samotnym finiszu uzyskał czas 7:56.51, słabszy zaledwie o 2 sekundy od rekordu Yareda Shegumo sprzed 20 lat. Drugi był Michał Groberski (7:58.82), a trzeci lider krajowych tabel Kamil Herzyk – 8:00.51.
PZLA Halowe Mistrzostwa Polski wspierały Miasto Toruń i samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a organizatorem imprezy był Kujawsko-Pomorski Związek Lekkiej Atletyki.
– Znowu świetne zawody, znowu dużo emocji. Toruń jest halową stolicą polskiej lekkiej atletyki – bez dwóch zdań – powiedział szef KPZLA Krzysztof Wolsztyński.
Źródło: KPZLA, PZLA, red
fot. Marek Biczyk/ PZLA