Bieg Powstania Wielkopolskiego odwołany. Policja: Nie ma gwarancji bezpieczeństwa dla uczestników
27 grudnia w Poznaniu miał wystartować Bieg Powstania Wielkopolskiego, w którym udział zadeklarowało 1 918 uczestników. Bieg został jednak odwołany, bowiem na podstawie negatywnej opinii Policji zgody na jego organizację nie wydał Miejski Inżynier Ruchu. – Mimo naszego wielkiego wysiłku w ostatnich 4 dniach cudu wigilijnego nie było i policja nie zmieniła zdania odnośnie trasy naszego biegu – czytamy na fanpage’u imprezy. Oficjalnie nie pobiegnie więc nikt, nieoficjalnie… biegacze deklarują bieg na własną rękę. – Rozumiemy to podejście, w końcu Wielkopolanie pokonywanie trudności mają we krwi. Jednak pamiętajcie, że wtedy robicie to na własne ryzyko i odpowiedzialność, bo my bez formalnej zgody nie mamy możliwości prawnych aby zabezpieczyć taką inicjatywę – ostrzegają organizatorzy imprezy, jednocześnie zapraszając do stawienia się na Placu Wolności, gdzie przygotowali różne atrakcje powstańcze. W tym samym miejscu ma się także odbyć protest firmy ochroniarskiej, której Stowarzyszenie „Bieg Powstania Wielkopolskiego” nie zapłaciło za ubiegłoroczną imprezę.
Policja mówi NIE
Od kilku dni w Poznaniu trwała batalia o organizację czwartej edycji Biegu Powstania Wielkopolskiego. W piątek, tuż przed świętami i na dzień przed rozpoczęciem wydawania pakietów startowych, rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował na Twitterze: – Nie będzie biegu ulicznego 27 grudnia w Poznaniu! MIR w oparciu o negatywną opinię Policji nie wydał zgody. Komercyjne wydarzenie organizowane przez grupę prywatnych osób skupionych w stowarzyszeniu jest kompletnie nieprzygotowane. Nie ma gwarancji bezpieczeństwa dla uczestników.
Organizatorzy imprezy ze Stowarzyszenia „Bieg Powstania Wielkopolskiego nie kryli zaskoczenia, jednocześnie zapowiadając walkę o zmianę niekorzystnej decyzji: – W nawiązaniu do komunikatu rzecznika Wielkopolskiej Policji o negatywnej opinii Policji do zgody na wyłączenie ulic z ruchu dla Biegu Powstania Wielkopolskiego potwierdzamy, że na ten moment faktycznie jest ona negatywna. Do samego końca będziemy jednak walczyć o jej zmianę, bo nie wyobrażamy sobie nie uczczenia okrągłej, 100 rocznicy na biegowo jak robiliśmy to ostatnie 3 lata. Do tegorocznego Biegu Powstania Wielkopolskiego jesteśmy przygotowani najlepiej z dotychczasowych edycji, stąd negatywna opinia Policji jest dla nas dużym zaskoczeniem.
Wigilijnego cudu nie było
Teraz wiadomo już jednak, że decyzja nie zostanie zmieniona, a organizatorom nie udało się w krótkim czasie zmienić miejsca imprezy. – Mimo naszego wielkiego wysiłku w ostatnich 4 dniach cudu wigilijnego nie było i policja nie zmieniła zdania odnośnie trasy naszego biegu. Jesteśmy rozczarowani, że zamiast czytelnego komunikatu ze strony prowadzących sprawę nie poinformowano nas z wyprzedzeniem o możliwym zagrożeniu Biegu Powstania Wielkopolskiego. Półtora dnia roboczego okazało się za mało aby przenieść imprezę w inne miejsce – czytamy na fanpage’u Biegu Powstania Wielkopolskiego.
W Biegu Powstania Wielkopolskiego miało wziąć udział 1 918 biegaczy, taki symboliczny limit uczestników mający upamiętnić datę wybuchu Powstania Wielkopolskiego ustanowili organizatorzy, którzy mimo niekorzystnej decyzji i odwołania biegu nie zaprzestali wydawania pakietów startowych. Jednocześnie zachęcają uczestników, aby 27 grudnia o godz. 19:00 pojawili się na placu Wolności. – O planowanej godzinie startu biegu wspólnie zaśpiewamy hymn państwowy. Miło będzie, jeżeli na tą okazję założycie nasze koszulki techniczne i przyniesiecie ze sobą flagi państwowe lub proporce powstańcze. Bezpośrednio po hymnie rozpoczniemy wydawanie grochówki oraz medali – czytamy na Facebooku.
Pobiegną i tak
Wielu biegaczy deklaruje, że po odśpiewaniu hymnu państwowego i tak… wyruszy na trasę biegu, by pokonać 10-kilometrowy dystans, choćby treningowo. Do organizatorów również docierają takie głosy. – Nasz główny punkt dnia, czyli bieg uliczny jak wiecie nie odbędzie się. Docierają do nas jednak informacje, że bardzo wiele osób chce pobiec mimo tego. Rozumiemy takie podejście, w końcu Wielkopolanie pokonywanie trudności mają we krwi. Pamiętajcie jednak, że wtedy biegniecie na własne ryzyko i odpowiedzialność, bo my bez formalnej zgody nie mamy możliwości prawnych aby zabezpieczyć trasę, w związku z czym na trasie biegu będzie odbywał się normalny ruch uliczny – ostrzegają organizatorzy.
Protest w tle
Kontrowersje wokół biegu potęguje fakt, że jak informuje Radio Poznań, na Plac Wolności oprócz biegaczy wybierają się także osoby, które chcą protestować przeciwko organizatorom imprezy ze Stowarzyszenia „Bieg Powstania Wielkopolskiego”. Chodzi o firmę ochroniarską, która od początku istnienia biegu dbała o bezpieczeństwo i porządek na imprezie. Jak się jednak okazuje, Stowarzyszenie do tej pory nie zapłaciło za ubiegłoroczną edycję, a firma ochroniarska zmuszona była zapłacić blisko stu swoim pracownikom z własnych środków. Firma podjęła kroki windykacyjne i oddała sprawę do Krajowego Rejestru Dłużników. Od tego czasu Stowarzyszenie widnieje w Krajowym Rejestrze Dłużników jako niewypłacalne.
Stowarzyszenie z kolei zrzuca winę na firmę ochroniarską, tłumacząc że wystawiona faktura była zawyżona, a wskutek błędu firmy ubiegłoroczna trasa biegu została skrócona około 450 metrów i utraciła atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
red