Bieg Powstania Wielkopolskiego ruszył bez zgody policji. „Biegacze sami wystartowali”
– Organizator Biegu Powstania Wielkopolskiego nadał biegaczom sygnał do startu nie czekając na ostateczną opinię policji, która jeszcze dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem imprezy miała poważne wątpliwości czy bieg powinien wystartować – podała podinspektor Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Policji Wielkopolskiej. Organizatorzy, którym grożą teraz konsekwencje prawne tłumaczą z kolei, że z uwagi na półgodzinne opóźnienie zniecierpliwieni biegacze ruszyli sami, nie czekając na ich sygnał do startu.
Jak poinformowała Iwona Liszczyńska policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Poznaniu dokonali o godzinie 17:00 (na dwie godziny przed startem) tzw. objazdu trasy. Podkreśliła, że rozpoczął się on z 15-minutowym opóźnieniem, ponieważ organizator spóźnił się na spotkanie z policjantami.
Ochroniarze jak dzieci we mgle?
Weryfikacja trasy nie poszła po myśli organizatorów. Policjanci wskazali m.in. na niewystarczającą liczbę pracowników ochrony, oraz zbyt młody wiek niektórych z nich.
– W szeregach służby porządkowej i informacyjnej znajdowały się osoby w wieku 15 lat. Poza tym część pracowników służby porządkowej i informacyjnej nie przeszła wymaganego szkolenia, a część nie posiadała stosownego zaświadczenia – podała policja.
Z oświadczenia policji wynika ponadto, że niektórzy pracownicy ochrony pytali policjantów co mają robić, ponieważ nie znali swoich zadań w związku z zabezpieczeniem imprezy. Kolejne zastrzeżenie dotyczyło zabezpieczenia technicznego biegu, które w ocenie policji było niezgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu.
– Liczne braki w tym zabezpieczeniu doprowadzały do niebezpiecznych sytuacji – np. wjazdu pojazdów nieuprawnionych na trasę biegu – podkreśliła Iwona Liszczyńska.
Wreszcie, organizator biegu pomimo pisemnego polecenia policji nie utworzył stanowiska dowodzenia koordynującego zabezpieczenie przebiegu imprezy.
Policjanci przekazali swoje zastrzeżenia organizatorowi i uzależnili wydanie zgody na start biegu od usunięcia nieprawidłowości. Ostateczna decyzja miała zostać podjęta po zakończeniu drugiego objazdu trasy i weryfikacji stanu jej zabezpieczenia.
– Niestety organizator nie poczekał, aż policjanci zakończą drugi objazd trasy i bez ich zgody nadał biegaczom sygnał do startu. To doprowadziło do sytuacji, w której bieg nie był pilotowany przez Policję tylko prywatny samochód organizatora – poinformowała Liszczyńska. – W ocenie poznańskich policjantów organizator biegu wykazał się ignorancją wobec obowiązujących przepisów i procedur oraz skrajną nieodpowiedzialnością, czym mógł narazić uczestników biegu na realne niebezpieczeństwo. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego niezależnie od postawy organizatora dołożyli wszelkich starań, aby biegacze bezpiecznie dotarli do mety – dodała.
Organizatorzy: „Biegacze wystartowali sami”
Zupełnie inaczej wczorajsze wydarzenia przedstawiają organizatorzy biegu ze Stowarzyszenia „Bieg Powstania Wielkopolskiego”. Zaznaczają, że zgodę na zawody policja wydała na 7 dni przed imprezą.
– Odbiór zabezpieczenia trasy przez policję przed samym startem następował bardzo powoli, skutkiem czego doszło do półgodzinnego jego opóźnienia. Wynikało ono z faktu, że funkcjonariusze policji nadzwyczaj skrupulatnie sprawdzali poszczególne osoby zabezpieczające trasę biegu – czytamy w ich oświadczeniu. – Jako organizatorzy niezwłocznie wprowadzaliśmy w życie wszystkie zalecenia policji. Gdy zakończono drugi, ostateczny objazd trasy po wprowadzonych poprawkach zniecierpliwieni uczestnicy na widok powracających radiowozów wystartowali sami, bez naszego sygnału startowego. W tym momencie trasa była już zabezpieczona, odebrana i po wprowadzonych poprawkach – podkreślili.
– Uważamy komunikat policji za nieco histeryczny i nie mający pokrycia w rzeczywistości. Bieg był prowadzony przez samochód organizatora w sposób uzgodniony wcześniej z Wydziałem Ruchu Drogowego, z pełnym zabezpieczeniem i wszystkimi niezbędnymi zgodami, po dwukrotnym sprawdzeniu trasy przez policjantów. Co najważniejsze impreza przebiegła bezpiecznie i bez zakłóceń – dodali.
Zdaniem organizatorów wymagania poznańskiego Wydziału Ruchu Drogowego są dla imprez biegowych wyższe niż w innych regionach kraju. Poinformowali, że około 920 uczestników, którzy stanęli na starcie było zabezpieczanych przez 210 osób służby porządkowej i informacyjnej ze stosownymi uprawnieniami na samej tylko trasie, nie wliczając strefy startu i mety.
Policja: „Wyciągniemy konsekwencje”
W związku z zaistniałą sytuacją policjanci zapowiadają wyciągnięcie stosownych konsekwencji prawnych wobec organizatora biegu. Wszystkie uzgodnienia z organizatorem zostały przez policjantów udokumentowane w postaci nagrania video.
Bieg Powstania Wielkopolskiego nie pierwszy raz ma kłopoty organizacyjne. Ubiegłoroczna edycja imprezy została odwołana z powodu interwencji policji, która oceniła, że impreza została źle przygotowana.
red
fot. facebook.com/Bieg.Powstania.Wielkopolskiego