Paweł Ochal stworzył fundację. „Cel jest prosty – pomagać poprzez sport”
Paweł Ochal to czołowy polski biegacz długodystansowy, który już od wielu lat rywalizuje na biegowych trasach w Polsce i zagranicą. W trakcie swojej bogatej kariery zdobył tytuły mistrza i wicemistrza Polski w maratonie, jest także srebrnym i brązowym medalistą mistrzostw Polski w półmaratonie. W sumie zdobył aż 17 medali MP. Niedawno zaskoczył biegowe środowisko tworząc Fundację Czas na Bydgoszcz, której został prezesem. Porozmawialiśmy z Pawłem o tym, jakie cele ma przed sobą jego fundacja i czy to oznacza, że więcej nie zobaczymy go na biegowych trasach?
Paweł, pierwsze pytanie jakie od razu ciśnie się na usta, to czy powstanie Fundacji Czas na Bydgoszcz oznacza, że kończysz karierę sportową?
Oczywiście, że nie! Choć zdaję sobie sprawę z tego, że wiecznie biegać nie będę, to i tak liczę na jeszcze kilka lat kariery biegowej. Tak samo zdaję sobie sprawę z tego, że prowadzenie takiej instytucji będzie zabierać mi dużo czasu i spokoju. Już teraz zresztą wiem, że przygotowania do imprez, które będziemy robić w fundacji, zajmują dużo czasu. Wiedziałem jednak, na co się piszę.
Skąd w ogóle pomysł na fundację?
Już wcześniej chciałem coś robić poza treningami, jednak za każdym razem było na to za mało czasu. Znajomi pytali się jednak: no kiedy zrobisz ten bieg? Chciałem jednak, by od początku miało to ręce i nogi, więc zastanawiałem się, czy założyć stowarzyszenie czy może jakiś inny podmiot. Ja sam jako młody zawodnik byłem dwuletnim stypendystą Fundacji „Maraton Warszawski” i na pierwszym spotkaniu założycielskim wraz z kilkoma znajomymi ustaliliśmy, że będzie to właśnie fundacja. Tym razem chcę stać z drugiej strony i wraz z dobrymi ludźmi pomagać poprzez sport.
Niewiele jest chyba w Polsce fundacji prowadzonych przez biegaczy. Skąd będziesz czerpał wzorce prowadząc taką działalność?
Są oczywiście fundacje założone przez byłych lub czynnych sportowców, ale takich prowadzonych przez zawodowych biegaczy to raczej niewiele, w sumie nie znam takich przypadków w naszym kraju. Jeśli chodzi o wzorce, to raczej uczymy się od początku na własnych błędach. Można powiedzieć, że wśród biegaczy jesteśmy pionierami.
Jaki jest cel działania Fundacji Czas na Bydgoszcz? Jakie projekty będzie prowadziła?
Przede wszystkim nasze działania będą się skupiać na organizacji imprez sportowych, których celem jest m.in. promowanie zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży oraz popularyzacja różnych form uprawiania aktywności fizycznej. Dochód z nich będziemy przeznaczać na cele charytatywne. Pierwszą naszą imprezę organizujemy już 9 marca i będą to Wiosenne Zawody Pływackie Wakacje.pl, w których udział weźmie ok. 500-600 uczestników. I to tylko dzieci i młodzieży do lat 16. Dzięki organizacji tej imprezy chcemy zebrać środki, które pozwolą nam na ufundowanie rocznej nauki pływania dla podopiecznych z Domu Dziecka w Bydgoszczy. Tak więc cel mamy prosty, pomagać poprzez organizację imprez sportowych.
Trochę mnie zaskoczyłeś, bo byłem przekonany, że skoro prezesem fundacji jest biegacz, to pierwszą imprezą będzie impreza biegowa.
Spokojnie, czekamy na lepszą pogodę! Impreza biegowa będzie naszym drugim projektem, zresztą już ją zakomunikowaliśmy. 7 kwietnia zorganizujemy 1. Wiosenny Festiwal Biegowy, w którym udział będzie mógł wziąć dosłownie każdy. Przewidujemy ponad dwadzieścia konkurencji biegowych, w tym aż 16 przeznaczonych dla dzieci i młodzieży na dystansach od 100 do 1500 metrów. Dzieci do lat 7, które do pokonania będą miały dystans 100 i 200 metrów, wezmą udział w naszej imprezie bezpłatnie. Będzie bieg Elity na 5 km i bieg otwarty na dystansie 10 km, na trasach atestowanych przez PZLA.
Swoją rywalizację będą miały również osoby niepełnosprawne na wózkach, które bezpłatnie wystartują na dystansie 5 km. Taki sam dystans czeka także na miłośników Nordic Walking.
Czy działanie fundacji ma zasięg ogólnopolski, czy też raczej skupiacie się na działalności na rzecz lokalnej społeczności?
Oczywiście chcielibyśmy jak najszybciej rozwinąć skrzydła tak, aby nasze imprezy miały zasięg ogólnopolski. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to nie takie proste i trochę czasu może upłynąć. Dlatego póki co, na razie bardziej skupiamy się na lokalnym podwórku.
Fundacja Czas na Bydgoszcz nie ma statusu organizacji pożytku publicznego, więc nie będzie mogła pozyskiwać funduszy z odpisu 1% podatku. Jaki masz pomysł na finansowanie jej działalności?
Zgadza się, jeszcze nie mamy możliwości pozyskiwania pieniędzy z 1%, ale to tylko kwestia czasu. Według prawa musimy odczekać dwa lata zanim będziemy mogli pozyskiwać fundusze z takiego odpisu. Jednym z pomysłów na finansowanie naszej działalności jest jak już wspominałem wcześniej, organizacja imprez sportowych, ale także współpraca partnerska z lokalnymi i ogólnopolskimi firmami, które mogą się promować podczas naszych wydarzeń. Moim zdaniem taka współpraca może tylko i wyłącznie pozytywnie wpłynąć na wizerunek ewentualnego sponsora, który będzie się kojarzyć jako firma przyjazna, realizująca strategię społecznej odpowiedzialności biznesu oraz wspierająca działania charytatywne.
Kolejną z opcji jest pozyskiwanie środków poprzez dofinansowanie z budżetu miejskiego zadań publicznych. Oczywiście to nie jest takie proste, nie każdy wniosek złożony w konkursie ofert oznacza przyznanie funduszy, ale nie poddajemy się. Złożyliśmy już jeden projekt i czekamy na wyniki konkursu.
Jednym z pierwszych projektów fundacji prowadzonej przez biegacza jest organizacja imprezy biegowej, a w centralnym punkcie logotypu organizacji widzimy sylwetkę biegacza. Natomiast są tam też sylwetki np. koszykarza, siatkarza, piłkarza i pływaka. Czy działalność fundacji będzie skierowana jedynie do środowiska biegowego czy przedstawiciele innych dyscyplin sportowych też mogą liczyć na pomoc? Czy w pracy w fundacji będzie Ci ktoś pomagał?
Tak, w centrum naszego logo rzeczywiście jest biegacz, ale tak jak mówisz, są też sylwetki innych sportowców. Chcieliśmy pokazać, że nie zamykamy się tylko na bieganiu, ale chcemy organizować także różnego rodzaju eventy sportowe. Zresztą, niedługo też przedstawimy dlaczego fundacja ma taką a nie inną nazwę. Natomiast dzięki zgromadzonym środkom i podpisanym umowom chcemy wspólnie z naszymi partnerami zapewniać opiekę wybranym przez nas sportowcom. Już dziś mogę powiedzieć, że jesteśmy w trakcie finalizowania umów z dwoma takimi sportowcami, w tym jednym niepełnosprawnym, których otoczymy opieką poprzez zapewnienie trenera motoryki i opiekę kliniki fizjoterapeutycznej. Mamy jeszcze wiele pomysłów, ale o tym później.
Na dziś Fundacja Czas na Bydgoszcz składa się z czterech działaczy: Filipa, Darka, Pawła i Wojtka oraz jednej osoby tzw. rady programowej – Tomka. Wspólnie chcemy zrobić coś dobrego w Bydgoszczy. Docieramy się póki co, każdy z nas ma różne fajne pomysły i różne doświadczenia, z których mam nadzieję wyjdzie kilka fajnych rzeczy.
Jest już jakiś odzew na Waszą inicjatywę? Z jakimi komentarzami się spotkaliście?
Niewiele czasu minęło od powstania Fundacji, ale pomału zaczynamy być dostrzegani. Cieszy nas duże zainteresowanie partnerów, z kilkoma poważnymi firmami jesteśmy już na etapie podpisywania umów, co nas niesamowicie cieszy, bo bez wsparcia finansowego, ale też i pomocy materialnej nie moglibyśmy zaistnieć. Już niedługo na fanpage’u Fundacji Czas na Bydgoszcz przedstawimy więcej informacji na temat naszych partnerów oraz działań, jakie wspólnie chcemy zrealizować.
Dziękuję za rozmowę.
Grzegorz Dulnik