Jakub Nowak: Chcemy, aby Niepodległa Piątka zagościła na dłużej w biegowym kalendarzu
7 listopada w Warszawie odbyła się pierwsza edycja imprezy Niepodległa Piątka. Na pętlach dookoła PGE Narodowego rywalizowało około tysiąc zawodników. Wśród nich znaleźli się zarówno amatorzy jak i zawodowcy walczący o medale mistrzostw Polski w biegu na 5km. O kulisach organizacji imprezy oraz planach na przyszłość rozmawiamy dzisiaj z Jakubem Nowakiem, dyrektorem biegu.
Do tej pory startowałeś w biegach. Skąd pomysł na organizację własnej imprezy?
Imprezy sportowe organizuję już od 7 lat, wcześniej zdarzało mi się pomagać przy różnych wydarzeniach. Działam pod szyldem Fundacji Action-Life, której jednym z działań statutowych jest wsparcie i rozwój sportu.
Dlaczego akurat piątka?
Trochę z sentymentu, bo i na bieżni i na ulicy jest to mój ulubiony dystans do biegania. Jednocześnie jest dla każdego. Wyjadacz biegowy może na takiej trasie popracować nad szybkością, natomiast dla początkujących jest idealna na początek przygody z bieganiem. Biegów na 5km mamy w kalendarzu stosunkowo mało, a mam nadzieję że Niepodległa Piątka zagości tu na dłużej.
Co było największym wyzwaniem w organizacji biegu?
Organizacja biegu to wiele składowych, które muszą się zgrać aby wydarzenie się odbyło i wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wiadomo czasem nie wszystko da się przewidzieć, tak jak nie mieliśmy wpływu na bardzo mocny wiatr w dniu zawodów, który utrudnił nam montaż pełnej zaplanowanej infrastruktury wydarzenia.
fot. Aleksandra Szmigiel
Wszystko wyszło, jak zaplanowaliście? Jakie widzisz obszary do poprawy?
Zależy nam na tym, żeby Niepodległa Piątka była wydarzeniem, które będzie się rozwijało i będzie przyjazne dla biegaczy. Zbieramy cały feedback od osób, które startowały w tym roku tak, aby każde kolejne edycje były tylko lepsze. Wiadomo w tym roku wiatr trochę mieszał i utrudniał wydarzenie ale mam nadzieję, że mimo to biegacze byli zadowoleni z udziału.
Biało-czerwony klimat imprezy, nazwa i PGE Narodowy – wszystko do siebie idealnie pasowało. Czy to formuła biegu, którą planujecie utrzymać w przyszłości?
Tak, chcemy żeby Niepodległa Piątka zagościła na stałe w kalendarzu biegów niepodległościowych w Warszawie. Liczymy również, że w kolejnych edycjach również będziemy mogli gościć najlepszych polskich biegaczy, walczących nie tylko o rekordy życiowe, ale i o medale Mistrzostw Polski (PZLA już przyznało imprezie prawo do organizacji mistrzostw kraju – przyp. red).
W listopadzie nie brakuje imprez biegowych w patriotycznym klimacie. Ze względu na pandemię ten rok był wyjątkowy, bo nie odbył się stołeczny Bieg Niepodległości organizowany przez „Aktywną Warszawę”. Nie obawiasz się, że będzie trudno o frekwencję na Waszym biegu, gdy ta impreza powróci do kalendarza?
Mam nadzieję, że wydarzenie swoim klimatem, niepowtarzalnym miejscem, idealną trasą do bicia rekordów życiowych będzie przyciągać kolejnych zawodników którzy zostaną z nami i z przyjemnością będą startować na Niepodległej Piątce. Ze względów bezpieczeństwa wydarzenie na pewno nie będzie mogło się odbywać w terminie 11.11, dlatego też mam nadzieję że zawodnicy bez problemów będą łączyli starty na PGE Narodowym z innymi biegami organizowanymi w Warszawie i w innych zakątkach Polski.
Dziękuję za rozmowę.
Marcin Dulnik
fot. Aleksandra Szmigiel / Running Creatives