Czechy biegiem wracają do normalności
Epidemia koronawirusa w Czechach wyraźnie spuściła z tonu i władze naszych południowych sąsiadów już zaczynają wdrażać plan powrotu do życia. Minister zdrowia wydał rozporządzenie, w którym zalecił mieszkańcom uprawianie indywidualnych sportów. Listę kilkunastu dozwolonych aktywności otwiera bieganie.
Od początku tygodnia w Czechach można jeździć na rowerze i biegać, w mieście w maseczce, a w lasach bez takiej ochrony. Pierwsze trzy aktywności wymienione w rozporządzeniu ministra zdrowia to bieganie, spacery i jazda na rowerze.
Poza tym wśród dozwolonych sportów znajdują się m.in.: jazda konna, na rolkach, łyżwach, skateboarding, golf, tenis ziemny i stołowy, badminton, siatkówka plażowa, siatkonoga, sporty wodne, żeglarstwo, kajakarstwo, windsurfing, strzelectwo i lotnictwo sportowe.
Czesi mogą uprawiać dyscypliny, w których nie muszą mieć bezpośredniego kontaktu z rywalem.
W Polsce na razie bez zmian
W Polsce jak na razie co najmniej do 19 kwietnia zamknięte pozostaną parki, lasy, plaże, bulwary, promenady. Poza tym, od czwartku 16 kwietnia obowiązkowe będzie zasłanianie ust i nosa. Każda osoba w miejscu publicznym będzie musiała nosić maseczkę, szalik czy chustkę, która zakryje zarówno usta, jak i nos. Obowiązek dotyczyć ma wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy.
Od 31 marca obowiązują również ograniczenia w poruszaniu i gromadzeniu się. Dozwolona jest tylko aktywność związana z wykonywaniem czynności wykonywanych w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
Policja twierdzi, że nie nakłada na biegaczy mandatów karnych, ale znane są przypadki zatrzymań podczas biegowych treningów. Najczęściej kończą się prośbą o powrót do domu.
Źródło: Sport.pl
fot. Mauro Paillex