Gwiazdorska obsada elity kobiet Maratonu Londyńskiego. Debiutują McColgan i Hassan

Mistrzynie olimpijskie, rekordzistki świata i ubiegłoroczna zwyciężczyni wystartują w TCS London Marathon, który odbędzie się 23 kwietnia. Aż 10 zawodniczek w stawce legitymuje się rekordem życiowym poniżej 2 godzin i 19 minut. Zdaniem organizatorów ogłoszona właśnie elita kobiet będzie najsilniejsza w historii biegu. 

Niesamowita elita

Niezwykle ciężko z góry wskazać żelazną faworytkę kwietniowego Maratonu Londyńskiego. W stawce aż roi się od znakomitych biegaczek. Na zwycięstwo stać właściwie kilkanaście zawodniczek, które mają już na koncie wiele tryumfów w prestiżowych maratonach.

– To maraton, na który czeka cały świat. Mamy bardzo bogatą historię niesamowitych wyników kobiet, które padły w Londynie. Byliśmy świadkami tutaj rekordów świata i niezapomnianych występów takich biegaczek jak Grete Weitz, Ingrid Kristiansen, Paula Radcliffe i Mary Keitany. Jestem pewny, że niesamowita tegoroczna elita otworzy kolejny niezwykły rozdział w bogatej i dumnej historii Maratonu Londyńskiego – powiedział Hugh Brasher, dyrektor TCS London Marathon.

Zanim przejdziemy do przedstawienia kandydatek do podium najpierw zajmiemy się dwiema debiutantkami. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak w Londynie zaprezentuje się Holenderka Siffan Hassan, aktualna mistrzyni olimpijska na 10 000 m i 5000 m. To rekordzistka Europy w półmaratonie (1:05:15).

– Przejście na dystans maratoński zawsze było moim planem i jestem bardzo podekscytowana, że zadebiutuję w TCS London Marathon. Pod wieloma względami będzie dla mnie krok w nieznane, ale już nie mogę się doczekać – powiedziała Sifan Hassan.

fot. David Slomian

Na ten debiut czekają Brytyjczycy

Z kolei gospodarze najmocniej będą trzymać kciuki za Eilish McColgan. 33-letnia zawodniczka od ubiegłego roku dzierży rekord Wielkiej Brytanii w półmaratonie (1:06:26), poza tym to srebrna medalistka mistrzostw Europy na 10 000 m i 5 000 m. Brytyjka w Londynie miała pobiec już w październiku, ale przesunęła start na kwiecień.

Jak chodzi o faworytki, to jak już wspomnieliśmy na początku, lista jest długa. Otwiera ją Kenijka Brigid Kosgei, która w 2019 roku w Chicago ustanowiła rekord świata 2:14:04. Niezwykle mocna powinna być również jej rodaczka Peres Jepchirchir, która jest aktualną mistrzynią olimpijską w maratonie i mistrzynią świata w półmaratonie z Gdyni. Wygrywała już maratony z cyklu World Marathon Majors – w Nowym Jorku (2021) i w Bostonie (2022).

Chrapkę na ponowne zwycięstwo w Londynie ma 23-letnia Etiopka Yalemzerf Yehualaw, do której od ubiegłego roku należy rekord świata na 10 km (29:14).

Na linii startu pojawią się również trzy wybitne Etiopki. Mowa o rekordzistce świata na 1500 m Genzebe Dibabie, mistrzyni olimpijskiej na 10 000 m z 2016 roku Almaz Ayanie oraz zwyciężczyni ubiegłorocznego Maratonu Berlińskiego Tigist Assefie. Ta ostatnia zawodniczka to rekordzistka kraju i posiadaczka piątego najlepszego wyniku na liście all-time (2:15:37).

W elicie nie zabraknie biegaczek z USA z rekordzistką kraju Emily Sisson (2:18:29) i Keirą D’Amato (2:19:12) na czele.

Elita kobiet TCS London Marathon 2023

Yalemzerf Yehualaw (Etiopia) – rekord życiowy 2:17:23
Brigid Kosgei (Kenia) – 2:14:04, rekord świata
Tigist Assefa (Etiopia) – 2:15:37
Peres Jepchirchir (Kenia) – 2:17:16
Almaz Ayana (Etiopia) – 2:17:20
Genzebe Dibaba (Etiopia) – 2:18:05
Sutume Asefa Kebede (Etiopia) – 2:18:12
Judith Jeptum Korir (Kenia) – 2:18:20
Emily Sisson (USA) – 2:18:29, rekord kraju
Alemu Megertu (Etiopia) – 2:18:32
Keira D’Amato (USA) – 2:19:12
Sinead Diver (Australia) – 2:21:34, rekord kraju
Jess Piasecki (Wielka Brytania) – 2:22:27
Natasha Wodak (Kanada) – 2:23:12, rekord kraju
Charlotte Purdue (Wielka Brytania) – 2:23:26
Susanna Sullivan (USA) – 2:25:14
Ellie Pashley (Australia) – 2:26:21
Stephanie Davis (Wielka Brytania) – 2:27:16
Maor Tiyouri (Izrael) – 2:29:04
Eilish McColgan (Wielka Brytania)  – debiut
Sifan Hassan (Holandia) – debiut
Girmawit Gebrzihair (Etiopia) – debiut
Dominique Scott (RPA) – debiut

Źródło: TCS London Marathon

fot. w nagłówku David Slomian