Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

W niedzielę mocno obsadzony maraton w Walencji. Yared Shegumo z szansą na olimpijską przepustkę

Maraton w Walencji tradycyjnie przyciąga na start superszybkich biegaczy z Afryki, poza tym wśród zawodników elity nie zabraknie również Europejczyków. Jak magnes działa najszybsza maratońska trasa w Hiszpanii oraz właśnie obecność światowej czołówki biegów długodystansowych. Innymi słowy, w Walencji jest z kim biegać i walczyć o przepustki na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

Shegumo na drodze do Tokio

Bardzo liczy na to Yared Shegumo, wicemistrz Europy w maratonie z 2014 roku, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Rio w 2016 roku oraz tryumfator Maratonu Warszawskiego z 2013 roku, podczas którego zanotował swój najlepszy w dotychczasowej karierze wynik na dystansie maratonu – 2:10:34.

W niedzielę taki rezultat będzie raczej poza jego zasięgiem, bo Polak etiopskiego pochodzenia wraca do formy po bardzo ciężkiej kontuzji, której doznał w sierpniu ubiegłego roku na maratonie rozgrywanym w ramach Mistrzostw Europy w Berlinie. Tego biegu nie ukończył, zszedł z trasy po 20 kilometrze.

Po powrocie do kraju okazało się, że zmęczeniowemu złamaniu uległy dwa kręgi jego kręgosłupa. Konieczne było długotrwałe leczenie i rehabilitacja, media donosiły również o ciężkiej sytuacji finansowej, w jakiej znalazł się polski biegacz.

Orlen Warsaw Marathon

Wydaje się, że dzisiaj te problemy Shegumo ma już za sobą. Wiosną dochodził do siebie, startował tylko dla zabawy w biegach sztafetowych w Łodzi i w Białymstoku.

Na poważnie z treningami ruszył w czerwcu, gdy tradycyjnie wyjechał na kilkunastotygodniowe zgrupowanie do Etiopii. W Afryce przygotowywał się z myślą o starcie we wrześniowym maratonie w Berlinie, ale już pod koniec sierpnia było jasne, że nie zdąży zbudować formy na ten bieg.

– Myślę, że obecnie jestem gotowy, aby uzyskać wynik w granicach 2:13-2:14. To jednak nic mi nie daje, bo moim celem na jesień jest uzyskanie minimum na Igrzyska w Tokio – mówił nam wtedy Shegumo, który w połowie września i tak wrócił do Polski.

Szybko udało się znaleźć dla niego miejsce na liście elity maratonu w Walencji, a reprezentant Polski kontynuował treningi. Krótki pobyt w kraju Shegumo wykorzystał do startu w odbywającym się na początku października „Biegnij Warszawo”. Test formy wypadł nieźle, bo na mecie zameldował się jako drugi z czasem 29:58. Lepszy od niego był tylko Mariusz Giżyński.

„Będę walczył”

Niedługo po tym starcie Shegumo ponownie wyjechał do Etiopii, skąd zaczęły napływać optymistyczne wieści. – Jestem w lepszej formie niż we wrześniu – meldował. – Z niecierpliwością czekam na start w Walencji, łatwo nie będzie, ale na pewno będę walczył – dodawał.

Yared Shegumo to ostatni polski maratończyk, który jeszcze w tym roku ma szansę zdobyć przepustkę na Igrzyska w Tokio. Pozostali nasi zawodnicy jesienne starty mają za sobą.

Najlepszym wynikiem uzyskanym przez Polaka w 2019 roku na dystansie maratonu jest wynik 2:13:00, którego autorem był Henryk Szost. Jest to rezultat dość odległy od olimpijskiego minimum 2:11:30 ustalonego przez światową federację lekkiej atletyki.

Właśnie w taki wynik  w niedzielnych zawodach celuje Shegumo.

Cel: pierwsza piątka najszybszych maratonów na świecie

Organizatorzy chcą, aby bieg w Walencji znalazł się w grupie pięciu najszybszych maratonów na świecie.

Aby ten cel zrealizować w niedzielę zwycięzca powinien pobiec o minutę szybciej niż aktualny rekord imprezy, który obecnie wynosi 2:04:31. Taki właśnie wynik w ubiegłym roku uzyskał Etiopczyk Leul Gebreselassie legitymujący się jeszcze lepszym najlepszym osiągnięciem na dystansie maratonu – 2:04:02, który uzyskał w Dubaju.

Tak się składa, że tego zawodnika zobaczymy na trasie w Walencji również w tym roku. Towarzyszyć będzie mu jego rodak Herpesa Negasa, którego rekord życiowy w maratonie wynosi 2:03:40. Tylko trzy sekundy gorszym osiągnięciem może się pochwalić inny Etiopczyk Getaneh Molla, który w tym roku wygrał wspomniany już bieg w Dubaju.

O tym, jak mocna jest elita maratonu w Walencji dobitnie świadczy fakt, że aż 12 (!) zawodników w stawce legitymuje się rekordami życiowymi poniżej 2:06:00, a kolejnych 22 biegało już maraton szybciej niż 2:10:00.

Do grona faworytów biegu zalicza się również Kenijczyk Emmanuel Saina (2:05:02) oraz jego rodacy Norbert Kigen (2:05:13) i Felix Kiprotich (2:05:33).

Organizatorzy awizują także start Gideona Kipketera regularnie biegającego maratony w czasie poniżej 2:06. Na początku października Kenijczyk był jednym z pacemakerów Eliuda Kipchoge, który w Wiedniu jako pierwszy na świecie pokonał 42,195km w czasie poniżej 2 godzin.

Najmocniejszymi Europejczykami w stawce wydają się Turek Kaan Kigen Ozbilen (2:05:27) oraz Norweg Sondre Moen Nordstad (2:05:48). Obaj zapowiadają walkę o maratoński rekord Starego Kontynentu, który aktualnie należy do Brytyjczyka Mo Faraha.

Padnie kobiecy rekord trasy?

Niesamowicie prezentuje się również elita kobiet, które pobiegną w Walencji.

Organizatorzy ostrzą sobie zęby na nowy rekord trasy. Zaprosili zatem na start aż pięć biegaczek, które dotychczas biegały maraton znacznie szybciej niż w czasie 2:21:14 oznaczającym aktualny najlepszy wynik uzyskany w Walencji.

Listę startową otwiera czterokrotna mistrzyni świata w maratonie, aktualna mistrzyni olimpijska w biegu na dystansie 5000m Kenijka Vivian Cheruiyot, której maratoński rekord wynosi 2:18:31. Myli się jednak ten, kto sądzi, że tak utytułowaną zawodniczkę w Walencji czeka przysłowiowy spacerek.

O to, aby tak nie było zadbają utalentowane Etiopki – Dereje Roza (2:19:17) i Birhane Dibaba (2:19:51), która we wrześniu wygrała półmaraton w Kopenhadze, a w przeszłości już dwukrotnie jako pierwsza docierała do mety maratonu w Tokio.

Niewykluczone, że dołączy do nich inna Etiopka, młodziutka debiutantka Zeineba Yimer, która w tym roku pobiegła półmaraton w czasie 1:05:46, a na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata w Półmaratonie w Walencji zajęła piąte miejsce.

W stawce są jeszcze dwie biegaczki z maratońskimi rekordami poniżej 2:21:00. To Kenijki – Prisca Jeptoo (2:20:14) i Purity Rionoripo (2:20:55). Poza tym w walce o czołowe lokaty powinna liczyć się również będąca w dobrej formie Etiopka Workenesh Edesa (2:21:05).

Za plecami liderek też powinno być ciekawie. Na liście elity w sumie jest aż 15 zawodniczek, które legitymują się wynikami poniżej 2:28:00.

Polacy chętnie biegają w Walencji

Maraton w Walencji osiągnął dużą popularność wśród polskich biegaczy-amatorów. Dzisiejszy samolot Ryanair, który rano odleciał z Warszawy był szczelnie wypełniony osobami wybierającymi się na niedzielny bieg.

Jak poinformowali nas organizatorzy na liście startowej znajduje się łącznie 182 biegaczy z Polski. Oznacza to, że biało-czerwoni są dziesiątą najliczniej reprezentowaną narodowością na największym maratonie w Hiszpanii.

Start niedzielnego maratonu zaplanowano na godzinę 8:30. Organizatorzy spodziewają się, że w zawodach weźmie udział komplet 25 tysięcy uczestników. Pakiety startowe na bieg skończyły się już na 2 miesiące przed imprezą. Finiszowe metry biegu wiodące przez Miasteczko Sztuki i Nauki mają jedną z najbardziej zjawiskowych scenerii na świecie.

Marcin Dulnik