New Balance Hierro v6 skałom się nie kłania [TEST]

Buty Hierro v6 dotarły do mnie pod koniec sezonu zimowego w Tatrach, gdy w centralnej Polsce była to już późna wiosna. Na szczęście mieszkam w Zakopanem, więc miałem możliwość pobiegać w trailówkach New Balance po szlakach, na których zalegał jeszcze śnieg. Czas na test butów trailowych wydawał się być idealny, jakie okazały się buty?

Z butami marki New Balance miałem ostatni raz styczność jakieś 6 lat temu i bynajmniej nie był to model trailowy. Osobiście najwięcej trenuję Tatrach i głównie pod tym kątem mam skompletowane obuwie. Byłem bardzo ciekaw, jak Hierro v6 sprawdzi się na tatrzańskich szlakach.

Po wyjęciu z pudełka pierwsze wrażenie wizualne jest bardzo pozytywne. Moim zdaniem buty prezentują się atrakcyjnie. Jednak to uwaga bardziej dla estetów i na dodatek sprawa indywidualnego gustu.

Komfortowa cholewka

Dla mnie bardziej interesujące są właściwości buta. Tutaj na początek mamy w dotyku bardzo lekką i przewiewną cholewkę, która powinna dawać stopie dużo oddechu, zwłaszcza w upalne dni. Od razu rzuca się w oczy mięsisty język cholewki.  Ma na celu prawdopodobnie zabezpieczyć stopę od góry przed ewentualnymi obtarciami.

Ciekawie jest rozwiązana wewnętrzna konstrukcja buta, która oplata całą stopę. Można powiedzieć, że jest kontynuacją języka. Dotychczas nie spotkałem takiego rozwiązania w butach. Jest to ciekawa i użyteczna innowacja, bo minimalizuje ryzyko wpadania drobniejszych kamyczków do środka cholewki. Muszę jednak przyznać, że podczas swoich testów nie odczułem z tego tytułu jakiegoś większego komfortu czy różnicy.

Jak przystało na buty do biegania trailowego Hierro v6 jest dobrze zabezpieczony przed przypadkowym spotkaniem z korzeniem lub kamieniem. Jest tutaj zlokalizowane w przedniej części buta zdecydowanie twardsze wykończenie chroniące palce. Podeszwa środkowa wykonana jest z pianki Fresh Foam i zapewnia naprawdę dobrą amortyzację, do której jeszcze wrócę w tym tekście.

Podeszwa, która trzyma się skał

Co ważne, bieżnik nie jest bardzo agresywny, dlatego np. do biegów w Bieszczadach po błocie Hierro v6 nie będzie moim zdaniem idealnym wyborem. Ale… jest jedno ale, i to bardzo istotne! Prawdziwym hitem w tym modelu jest mianowicie podeszwa powleczoną gumą Vibram Megagrip, która doskonale spisuje się na skałach, tym bardziej mokrych! Możecie śmiało zabierać ten but na bieganie w Tatrach, Karkonoszach czy w Dolomitach.

W butach Hierro v6 pokonałem łącznie około 180km na treningach o długości 15- 30 km i przewyższeniu 600-1800m. Cholewka daje dużo komfortu oraz pewnie trzyma stopę na zbiegach i w mocnych zakrętach. Osławiony Vibram Megagrip idealnie wręcz zachowuję się na mokrej skale dając pewne podparcie, nawet w wyższej zacienionej wersji szlaku, gdzie spotkałem brudny lód. Zarówno biegi pod górę jak zbiegi były pod kontrolą.

Oczywiście to nie oznacza to, że Hierro v6 to buty na zimowe bieganie po lodzie. Doświadczenie to jednak daje wyobrażenie, że ta podeszwa naprawdę radzi sobie lepiej niż inne w nieprzewidywanych warunkach górskich.

Świetna amortyzacja

Amortyzacją pod stopą jest wybitna i sporo osób może być zaskoczona komfortem. Z własnego spostrzeżenia dodam, że mam wrażenie, że pianka Fresh Foam jest bardziej miękka niż w butach konkurencji pozycjonowanych jako równie wysoko amortyzowane. Hierro v6 po nabiegnięciu centralnie na wystającą spiczastą skałę czułem ja pod pięta mocniej niż w innym bucie. Nie było to bynajmniej dyskomfortowe, stwierdzam jedynie różnicę.

Waga mojego buta o długości wkładki 27,5 cm to 330 gr. Nie jest to waga „piórkowa”. Dla osób liczących każdy gram w długich biegach ultra, ten aspekt może decydować o wyborze modelu startowego na długim dystansie (powyżej 40km). Nie powinno to jednak wcale przeszkadzać biegaczom, którzy szukają buta treningowego i nie mają zacięcia aptekarza.

Podsumowanie

Podsumowując buty będą dobrym rozwiązaniem dla osób trenujących w parkach i lasach. Świetnie sprawdzą się z kolei u tych, którzy biegają w górach kamienistych. Osoby cięższe i zaczynające przygodę z bieganiem trailowym na pewno docenią świetną amortyzację. Umiarkowany drop 8mm (28/20) będzie sprzyjał początkującym i bardziej zaawansowanym biegaczom zgodnie z ich preferencjami.

Z biegania w Hierro v6 mniej będą zadowolone osoby, które na co dzień trenują na pagórkowatych i błotnistym terenach. Zimą trailowy model New Balance nie będzie optymalnym wyborem ze względu na niezbyt agresywny bieżnik.

Plusy:

– świetna amortyzacja
– guma vibram megagrip na podeszwie
– bardzo dobre trzymanie stopy na zbiegach

Minusy:

– waga buta
– mało agresywny bieżnik

Tekst i zdjęcia: Adam Brzoza