ASICS GT-4000 3 a może GEL-Pursue 8? Który model ze stabilizacją wybrać? [RECENZJA]

Pisanie o butach do biegania nie stanowiło nigdy dla mnie żadnego problemu. Raz, że lubię buty, a dwa – po tylu latach pracy w Sklepie Biegacza, to tak jakby wydłużona wersja tego, co na co dzień robię podczas rozmowy z klientami. Sam też jestem biegaczem, choć często żartuję, że obecnie  bardziej na „biegowej emeryturze”. Kiedyś się ścigałem, teraz biegam bardziej dla siebie. Jestem też typowym nadpronatorem, do biegania potrzebuję butów ze stabilizacją. Część biegaczy podchodzi do tego sceptycznie, jednak sam po sobie wiem, że w moim przypadku to często konieczność.

ASICS GT-4000 3 kontra GEL-Pursue 8

Miałem okazję testować już sporo różnych butów do biegania, tym razem pod lupę wziąłem dwa modele treningowe – stabilizujące od ASICS i skupię się w dużej mierze na różnicach między nimi.

Buty, o których mowa to ASICS GT-4000 3 oraz GEL-Pursue 8, czyli modele raczej rzadko spotykane, dostępne tylko i wyłącznie w sklepach specjalistycznych, takich jak Sklep Biegacza. Dlaczego? Ponieważ przede wszystkim GT-4000 3 jest butem z bardzo dużą ilością stabilizacji, dużo większą niż pozostałe buty ze stajni ASICS z tej kategorii i być może najbardziej stabilizujące z dostępnych na rynku.

ASICS Pursue to z kolei but lekko stabilizujący, w którym zastosowano nieco inne rozwiązania niż w klasycznych modelach. Zrobiony jest na tej samej platformie, co stabilizujący GT-2000 tylko bez klasycznego systemu stabilizacji.

Najdziwniejsze jest to, że choć GT-4000 i Pursue są zupełnie inne, to postawione obok siebie są niemalże identyczne. Zacznijmy od nieco głębszej charakterystyki.

ASICS GT-4000 3 – „król stabilności”

ASICS GT-4000 3 to treningówka z bardzo dobrą amortyzacją i bardzo, ale to bardzo dużą ilością stabilizacji. Jeżeli znacie treningowe modele ASICS, to i tu znajdziemy znane i cenione technologie – lekką i sprężystą piankę Flytefoam oraz słynny GEL. W GT-4000 3 jest niewidoczny, ale mamy go w dwóch newralgicznych miejscach.

Pierwszy kawałek jest pod piętą tak, żeby buty chroniły podczas lądowania i drugi w śródstopiu, w miejscu największego nacisku stopy podczas odbicia. To jednak, na co szczególnie warto tu zwrócić uwagę tzw. gwóźdź programu to nowy system stabilizacji Litetruss umieszczony w przyśrodkowej części podeszwy, rozciągnięty na niemal całej jej długości. To właśnie on daje tak dużą stabilizację. W żadnym innym bucie stabilizującym spod znaku japońskiego producenta nie ma stabilizacji na tak dużej powierzchni podeszwy buta.

Co do cholewki to tutaj klasycznie – bezszwowy materiał. Istotnym elementem jest jej głębokość – noga wchodzi bardzo mocno do wnętrza buta, „siedzi” w nim głęboko, a zapiętek mocno trzyma z tyłu. Tu jednak dodam, że dla mnie całościowo cholewka była nieco zbyt szeroka, miałem szczególnie z przodu za dużo luzu na bokach. Myślę, że to będzie atut dla kogoś z szeroką stopą lub wysokim podbiciem (tak, osoba z wysokim podbiciem może być nadpronatorem, nawet wysoki łuk może się pod naciskiem mocno obniżać).

Podeszwa to guma węglowa odporna na ścieranie  dobrze przyczepna. Drop wynosi 10 mm, wysokość podeszwy, czyli 25 mm z tyłu i 15 mm z przodu.

ASICS GEL-Pursue 8 – uniwersalny i stabilny

Przejdę do drugiego modelu – ASICS GEL-Pursue 8, dla mnie jest to but równie specjalistyczny jak GT-4000. Dlaczego? Jak już wspomniałem na początku,  choć jest to but pozbawiony takich rozwiązań jak systemy stabilizujące LiteTruss czy DynamicDuoMax, to jednak jest to but zaopatrzony w GuidanceTrustic, czyli piankowy element podeszwy umieszczony od spodu podeszwy (klasyczne systemy są umieszczane bardziej przyśrodkowo po wewnętrznej stronie podeszwy), co ma zapobiegać nadmiernemu ruchowi skrętnemu stopy do środka, czyli nadpronacji lub pronacji zmęczeniowej, która zdarza się znacznie częściej. Jest to rozwiązanie bardzo ciekawe, zupełnie inne niż w pozostałych modelach ASICS, jak również względem konkurencji w tym segmencie.

Cholewka i tu tak samo jest bezszwowa, ale już nie tak głęboka i na pewno ciaśniejsza, lepiej leży na stopie – przynajmniej u mnie. W podeszwie zewnętrznej mamy gumę węglową jak w GT-4000 3, problemów z przyczepnością czy nadmiernym zużyciem nie zauważyłem.

Jeżeli chodzi o amortyzację to tak samo, jak w GT-4000 3, mamy tutaj pianki Flytefoam i GEL. Tyle, że jest go znacznie więcej w pięcie, widać go przede wszystkim po jej zewnętrznej stronie. Żel jest też pod śródstopiem tak samo, jak w tamtym modelu. Niższa natomiast jest wysokość podeszwy – 22/14 mm, czyli 8 mm drop. W praktyce czuć, że butem wyższym i z odczuwalnie większą amortyzacją, pomimo mniejszej ilości żelu jest GT-4000 3.

Który model wybrać?

Było trochę teorii, a jak to się ma w praktyce? Gdybym miał powiedzieć krótko – moim zdaniem GT-4000 3 to klasyczny pochłaniacz kilometrów dla osób z wagą powyżej 85 kg oraz z dużą nadpronacją, nadaje się głównie do długich wybiegań. Ze względu na swoją sztywność  i szerszą cholewkę, większe prędkości nie będą w nich mile widziane. To po prostu „klepacz”, ale trzeba dodać – bardzo solidny. Super wykończony i dobrze oddycha, a temperatury za oknem coraz wyższe.

Warto dodać również, że nowy system stabilizacji LiteTruss nie jest tak inwazyjny, jak poprzednie, klasyczne systemy stabilizacji. Może się jednak zdarzyć, jak u mnie, że początkowo lekko czuć system od środka, ale w moim przypadku szybko but się dopasował do mojej stopy. Tak mają zazwyczaj buty nowe, w szczególności buty ze stabilizacją – jeżeli nigdy wcześniej zwłaszcza w takich nie biegaliśmy, trzeba się też do tego trochę przyzwyczaić. To musi też być but kupowany bardzo świadomie. Niestety kupienie ich np. z polecenia albo po okazyjnej cenie, bez wiedzy, do czego są, może okazać się bolesnym pomysłem. W przypadku dylematów chętnie służymy w sklepie radą, w butach do biegania indywidualny dobór jest bardzo ważny, by cieszyć się komfortem podczas pokonywania kolejnych kilometrów.

Wracając jednak do modelu, jeżeli ktoś potrzebuje dużej stabilizacji w codziennym treningu – GT-4000 3 może być naprawdę świetnym rozwiązaniem.

Co do Pursue to tutaj już można powiedzieć, że jest to but bardziej uniwersalny. Może tej amortyzacji jest mniej niż w GT-4000 3, ale to i tak nie przeszkadza zupełnie w zrobieniu długiego wybiegania, drugiego zakresu czy szybkich przebieżek na koniec treningu. But jest bardziej elastyczny. Ciaśniej, mocniej „siedzi” na nodze. Daje po prostu więcej możliwości. Może nie jest butem dla kogoś powyżej 85 kg, kto poszukuje bardzo dużej amortyzacji, ale na pewno też spokojnie 20 km ktoś trochę cięższy w nich może zrobić. Dla mnie – kogoś o wadze powyżej 90 kg mogą być po prostu za słabo amortyzowane na jeszcze dłuższe dystanse. W porównaniu z GT-4000 3 tej stabilizacji prawie nie czuć, choć w zestawieniu z klasycznymi modelami treningowymi – jest wyczuwalna.

Podsumowanie

Podsumowując, GT-4000 3 to klasyczna treningówka z bardzo dobra amortyzacją i bardzo dużą stabilizacją, świetna dla osób, które takiego wsparcia poszukują. Zwróciłbym tu jednak uwagę, że może niekoniecznie będzie dobrym wyborem jako pierwsze buty stabilizujące, ponieważ mogą być zbyt wymagające na początek biegania w butach ze wsparciem, ale na pewno dające pewność, że noga będzie wspierana cały czas.

Natomiast Pursue 8 to już inna bajka, tutaj możliwości jest znacznie więcej. Najistotniejsze to fakt, że mogą być super wstępem do biegania w butach ze stabilizacją szczególnie dla osób z płaskostopiem podłużnym, które często rezygnowały z takich butów, ponieważ miały odciski po wewnętrznej stronie stopy. Takie problemy często miewałem, bo mam takie płaskostopie, po wielu kilometrach mogę dodać – nie czułem tego wcale. Moje stopy są bardzo wrażliwe i dobrze to wyłapują. Dlatego, jeżeli chcecie zacząć biegać w butach ze stabilizacją, to Pursue będzie bardzo bezpiecznym wyborem.

Można by napisać, że jeden jest początkiem a drugi końcem możliwości wsparcia kroku biegowego, jaki oferuje nam ASICS, ale to tylko niewielki wycinek oferty butów jaką dzisiaj mamy. Pamiętajcie też, że pomiędzy nimi są jeszcze GT-1000, GT-2000, a także flagowy model znany z wysokiego poziomu amortyzacji – GEL-Kayano, wydany już w 30. odsłonie. Tak szeroka oferta powinna zadowolić niemal każdego biegacza potrzebującego wsparcia.

Jak zawsze jednak zachęcam Was w miarę waszych możliwości, abyście mierzyli buty, bo recenzja to tylko indywidualna ocena buta, a najważniejsze jest to, żeby to Wam buty pasowały.

Z biegowym pozdrowieniem Marcin Czapla
Sklep Biegacza Gdańsk

materiał reklamowy