Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Borkowski i Ostrowski poza finałem na 800 m, ale z rekordami życiowymi

W biegu na 800 metrów Mateusz Borkowski był wczoraj bliski awansu do finału rozgrywanych w Budapeszcie lekkoatletycznych mistrzostw świata. Ostatecznie Polak musi zadowolić się nowym rekordem życiowym i przepustką na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Dobry występ w półfinale zaliczył również Filip Ostrowski.

Zabójcze tempo

Mateusz Borkowski w półfinałowym biegu długo czaił się za rywalami biegnąc na końcu stawki. Zaatakował na ostatniej prostej i po ambitnym biegu finiszował czwarty z rekordem życiowym 1:44.30, który jest zarazem minimum na igrzyska olimpijskie. Jak się okazało czas 26-latka był ósmym ze wszystkich uzyskanych w półfinałach i jednocześnie pierwszym nie dającym awansu do finału.

fot. Tomasz Kasjaniuk

– Uzyskałem naprawdę bardzo dobry wynik. Jestem zadowolony z tego biegu. Był bardzo szybki. Biegłem na tyle, na ile mogłem. Pierwsze 200 metrów w 24 sekundy z groszem to było dla mnie zabójcze tempo. Później miałem się przesuwać, ale udało mi się utrzymać tempo i dobiec na czwartym miejscu. Jest rekord życiowy i minimum olimpijskie. Szkoda tych ułamków sekundy, ale mimo wszystko się cieszę – powiedział Mateusz Borkowski.

Zawodnik trenera Andrzeja Wołkowyckiego pokazał się na mistrzostwach świata z bardzo dobrej strony. Jego wynik z półfinału to także piąty najlepszy rezultat w historii polskiej lekkoatletyki.

– Z trenerem przygotowaliśmy formę w 100%. Tak samo mentalnie. Do wszystkich startów podszedłem z luzem i pewnością siebie. To dało rekord życiowy – podkreślił.

fot. Tomasz Kasjaniuk

Ostrowski też z życiówką, Cimanouskaya omdlała

Drugi z naszych półfinalistów – Filip Ostrowski – również poprawił w Budapeszcie rekord życiowy. Finiszował szósty z czasem 1:45.30.

– To był dobry bieg, ale mam ogromny niedosyt do niego. Zabrakło mi jednej dziesiątej sekundy do wypełnienia minimum na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Rzymie. Było blisko i byłem w stanie tyle urwać. Po eliminacjach miałem jeszcze dużo sił. Poprawiłem rekord życiowy – podkreślił Filip Ostrowski.

Kryscina Cimanouskaya zakończyła indywidualny udział w mistrzostwach świata na półfinale biegu na 200 metrów. Na tym etapie rywalizacji reprezentantka Polski uzyskała czas 23.34 zajmując ósme miejsce w drugiej serii półfinałowej, a z płyty stadionu została zebrana na wózku. Jak przekazał doktor Jarosław Krzywański z zespołu medycznego kadry nasza reprezentantka doznała omdlenia.

Malwina Kopron trzykrotnie posłała młot w siatkę i finałowy konkurs zakończyła bez mierzonej próby.

Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa Orlen.

Źródło: PZLA

fot. w nagłówku Tomasz Kasjaniuk