Jakob Ingebrigtsen wymazał z tabel 24-letni rekord świata
Jakob Ingebrigtsen, aktualny mistrz olimpijski na 1500 metrów i mistrz świata na 5000 metrów, jeszcze nie urodził się, gdy Marokańczyk Hicham El Guerrouj w 1999 roku ustanawiał w Berlinie rekord świata na dystansie 2000 m wynoszący 4:44.79. W piątek podczas zawodów Diamentowej Ligi w Brukseli 22-letni Norweg wymazał ten wynik ze szczytu listy all-time.
Dołączył do klubu legend
Dzięki zielonym światłom wewnętrznym na bieżni, kibice na Stadionie Króla Baudouina mogli zobaczyć na własne oczy, że Ingebrigtsen ma wszystko pod kontrolą. Przez cały bieg na 2000 m utrzymywał tempo na rekord świata. Norweg, który za 11 dni kończy 23 lata, wpadł na metę z czasem 4:43.13, o ponad półtorej sekundy szybciej niż przed 24 laty El Guerrouj.
Dystans 2000 metrów nie jest standardowym dystansem lekkoatletycznym, ale rekord świata w tej konkurencji prawie od zawsze należał do wielkich nazwisk. Poprzednikami Ingebrigtsena i El Guerrouja byli Algierczyk Noureddine Morcelli, Marokańczyk Saïd Aouita, Brytyjczyk Steve Cram i Nowozelandczyk John Walker – to sami legendarni zawodnicy specjalizujący się w średnich dystansach.
W Brukseli Norweg zdeklasował rywali, ale powody do zadowolenia mieli również biegacze sklasyfikowani na drugim, trzecim i czwartym miejscu. Kenijczyk Reynold Kipkorir Cheruiyot ustanowił nowy rekord Kenii z czasem 4:48.14, a Australijczyk Stewart McSweyn ustanowił nowy rekord Oceanii z wynikiem 4:48.77. Czwarte miejsce, z nowym rekordem Holandii 4:49.68, zajął Niels Laros, którego trenuje Tomasza Lewandowski.
– Zawsze miło pobić rekord. Dziesięć dni temu miałem infekcję wirusową i naprawdę nie wiedziałem, jak się będę czuł dzisiaj. Ale wszystko było w porządku i pobiegłem dobry bieg. Dostałem wielką pomoc od „zajączków”. Właściwie pomogli mi więcej, niż się spodziewałem – powiedział po biegu bardzo zadowolony Jakob Ingebrigtsen.
Jackson bez rekordu na 200 m
Przed piątkowymi zawodami próbę bicia rekordu świata na 200 m zapowiadała Jamajka Shericka Jackson, która w Budapeszcie wywalczyła złoty medal mistrzostw świata z wynikiem 21,41. Był to czas tylko 0,07 gorszy od rekordu należącego do nieżyjącej już Amerykanki Florence Griffith-Joyner uzyskanego podczas igrzysk olimpijskich w Seulu w 1988 roku.
Ostatecznie Jamajka musiała obejść się smakiem. Wprawdzie zdeklasowała rywalki, ale uzyskany przez nią rezulat 21,48 jest tylko (i aż) rekordem Diamentowej Ligi.
Źródło: Diamond League, red
fot. w nagłówku Depositphotos.com