Tomasz Grycko i Angelika Mach najszybsi w Biegu Niepodległości w Gdyni
Silny wiatr nie powstrzymał tysięcy biegaczy, którzy 11 listopada stworzyli największą w północnej Polsce żywą flagę, po czym pokonali 10 kilometrów. Najszybszy spośród blisko 5 000 uczestników Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim okazał się Tomasz Grycko. Jako pierwsza kobieta na metę wbiegła Angelika Mach. Przed biegiem głównym odbyły się marsze nordic walking, biegi młodzieżowe oraz cieszący się ogromnym zainteresowaniem Bieg Malucha. Finał PKO Grand Prix Gdyni 2017 przyciągnął w sumie 6 566 osób.
Na podium biegu głównego bez niespodzianek: pierwsze miejsce zajął Tomasz Grycko (30:31), za jego plecami przybiegł Marek Kowalski (30:56), a trzeci był Łukasz Oskierko (31:15). Z kolei trzy najszybsze kobiety to Angelika Mach (35:31), Ewelina Paprocka (36:13) oraz Marta Łagownik (36:56).
– Jeszcze wczoraj leżałem w łóżku z bólem gardła, więc tym bardziej cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa. Biegłem z orzełkiem na piersi. Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem i żołnierzem Wojska Polskiego – powiedział szczęśliwy Tomasz Grycko tuż po przekroczeniu linii mety. Zwycięstwo w ostatnim z czterech biegów PKO Grand Prix Gdyni 2017 pomogło reprezentantowi UKS Bliza Władysławowo po raz trzeci z rzędu wygrać klasyfikację generalną cyklu.
Najlepszą kobietą w „generalce” okazała się Monika Czapiewska, która dziś nie wystartowała. Podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego zawodniczka ze Skorzewa ogłosiła, że spodziewa się dziecka. W klasyfikacji generalnej uwzględniane są czasy z trzech najlepszych startów danego zawodnika. Szczegółowe wyniki znajdują się na www.gdyniasport.pl.
Gigantyczna flaga
Ten scenariusz powtarza się od 2014 roku: uczestnicy Biegu Niepodległości z PKO Bankiem Polskim tworzą w Gdyni największą biało-czerwoną flagę w północnej Polsce. Wszystko dzięki wyjątkowym koszulkom dołączonym do pakietów startowych.
– Żywa flaga co roku robi ogromne wrażenie. Cieszę się, że potrafimy w Gdyni celebrować Narodowe Święto Niepodległości w tak radosnej atmosferze. Nie przez przypadek to właśnie Biegowi Niepodległości towarzyszy najwyższa frekwencja. Uczestnictwo w tym wydarzeniu to piękna forma zademonstrowania pozytywnych uczuć związanych z ojczyzną, regionem i sportem – zauważył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Bieg Niepodległości przyciągnął najwięcej ze wszystkich przystanków tegorocznego PKO Grand Prix Gdyni. Na 10-kilometrową trasę, doskonale znaną z poprzednich lat (wiodącą m.in. przez aleję Jana Pawła II, ulice: Waszyngtona, Wiśniewskiego, Wendy, Świętojańską i Bulwar Nadmorski), wybiegło 4921 zawodników. Dodatkowe 1645 osób przyciągnęły marsze nordic walking, biegi młodzieżowe i Bieg Malucha (ponad pół tysiąca uczestników, z których najmłodszy miał niespełna sześć miesięcy).
– Z rozmów z uczestnikami jasno wynika: jeśli ktoś raz wystartuje w PKO Grand Prix Gdyni, zazwyczaj wraca. Nierzadko z rodziną i znajomymi, których osobiście namawia – zdradza Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.
Nie ma złej pogody
Prognozy przed 11 listopada nie były optymistyczne. Niektórzy wspominali ubiegłoroczny Nocny Bieg Świętojański, podczas którego deszcz i wiatr wystawiły na próbę charakter biegaczy. Tym razem warunki były nieco lepsze, na dobre rozpadało się dopiero podczas finiszu. Jednak i tak przydała się silna wola.
– Tegoroczne hasło PKO Grand Prix Gdyni brzmi „Nie przestawaj biec”. Widać, że wielu wzięło je sobie do serca. Po raz kolejny potwierdziło się, że nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani – twierdzi Marek Łucyk, który wraz z pracownikami Gdyńskiego Centrum Sportu dbał o bezpieczeństwo uczestników biegu.
Za linią mety na wszystkich czekały medale z tegorocznej serii, które tym razem przedstawiały kontury mapy Polski. Z kolei na „krążkach”, które trafiły do uczestników Biegu Malucha, można było dostrzec psa. Najmłodsi, równie chętnie jak po medale, zgłaszali się do punktu malowania twarzy. Tego dnia biało-czerwone barwy na policzkach nikogo na Skwerze Kościuszki nie dziwiły.
Walka o Opla trwa
PKO Grand Prix Gdyni to nie tylko emocje sportowe, ale również konkursowe. W tym roku uczestnicy cyklu, którzy wystartowali przynajmniej w trzech biegach, mogą wziąć udział w konkursie #ADAMYOURSELF z Opel Serwis Haller. Nagrodą główną jest nowoczesny samochód osobowy marki Opel ADAM. Wynik nie ma znaczenia, wystarczy wspomniana frekwencja i wykonanie zadania, polegającego na stworzeniu mema o tematyce biegowej. Czas na kreatywną część konkursu! Szczegóły dostępne na www.gdyniasport.pl.
Nie przestajemy biec
Gdyński cykl biegowy powróci w lutym przyszłego roku. Znamy już terminy startów: Bieg Urodzinowy odbędzie się w dniach 17-18 lutego, Bieg Europejski 12 i 13 maja, Nocny Bieg Świętojański 22 czerwca, a Bieg Niepodległości oczywiście 11 listopada.
Tymczasem jeszcze w listopadzie bieżącego roku poznamy organizatora mistrzostw świata 2020 w półmaratonie. Jedynym z kandydatów jest Gdynia, co podczas ubiegłorocznego Biegu Niepodległości ogłosił prezydent Wojciech Szczurek.
źródło: gdyniasport.pl