Odszedł z Runmageddonu i tworzy BulletRun. Już w październiku pierwsza edycja
Doskonale znany w środowisku biegów przeszkodowych Paweł Sala, do niedawna dyrektor Runmageddonu Beskidy rusza z organizacją imprezy w nowej formule, która łączy tradycyjny bieg przeszkodowy ze….strzelectwem. Bieg odbędzie się pod nazwą BulletRun 6 października w Myślenicach i jako pierwszy w Polsce umożliwi uczestnikom sprawdzenie nie tylko wytrzymałości, charakteru i siły, ale również celności. Jego trasa poprowadzi m.in. przez profesjonalną strzelnicę sportową, gdzie biegacze będą oddawali strzały. Zapisy na imprezę już ruszyły i są prowadzone na stronie internetowej www.bulletrun.pl
– W ciągu trzech lat byłem dyrektorem pięciu edycji ekstremalnego biegu przeszkodowego Runmageddon w Myślenicach, w tym zorganizowałem dwa trzydniowe Górskie Festiwale, w ramach których uczestnicy z całej Polski przez trzy dni startowali we wszystkich możliwych formułach od Intro na 3km z 15 przeszkodami do morderczego Ultra na dystansie 44km ze 150 przeszkodami. We wszystkich zorganizowanych przeze mnie imprezach wzięło udział ponad 20 tysięcy uczestników – zaczyna Paweł Sala, pomysłodawca i organizator ekstremalnego biegu BulletRun, który odbędzie się 6 października w Myślenicach. – To były świetne biegi, które zbierały fantastyczne opinie zawodników, ale już wtedy w mojej głowie kiełkował pomysł na imprezę o bardziej militarnym charakterze, która będzie dla uczestników nie tylko szansą na sprawdzenie siły, charakteru i umiejętność pracy zespołowej, ale również celności! Tak narodził się pomysł na BulletRun, prawdopodobnie jedyny w Polsce bieg, którego uczestnicy na trasie trafiają do profesjonalnej strzelnicy i na dużym zmęczeniu oddają strzały. To nie będzie łatwe zadanie nawet dla osób wprawionych w strzelaniu! – zapowiada Paweł Sala.
Trwa boom na biegi przeszkodowe
Biegi przeszkodowe w ciągu ostatnich kilku lat zdobyły w Polsce wielką popularność. Boom zapoczątkował Runmageddon, do którego z czasem dołączyły dziesiątki innych imprez o podobnym charakterze. Szacuje się, że w biegach przeszkodowych w kraju każdego roku startuje nawet 60-70 tysięcy uczestników. – To wielki rynek, ale wśród tych biegów jest naprawdę niewiele imprez, które skierowane byłyby do fanów militariów. Najczęściej są to zamknięte biegi o charakterze wojskowym dla wąskiej grupy osób takie jak np. Grom Challenge czy Bieg Morskiego Komandosa. Poza tym ich skala trudności jest bardzo wysoka, brakuje formuł, w których udział mogliby wziąć zawodnicy stawiający pierwsze kroki w biegach przeszkodowych. Dobrze się w tym orientuję, ponieważ sam mam na koncie kilka startów w takich imprezach. – wyjaśnia Paweł Sala. – Wchodzimy na rynek z zupełnie nowym konceptem. Taki bieg, który łączy bieg przeszkodowy ze strzelectwem to światowa czołówka w innowacyjności. – dodaje.
Każdy znajdzie formułę dla siebie
BulletRun już wkrótce rozpocznie zapisy na biegi w 3 formułach. Dla najmniej zaprawionych w biegach przeszkodowych odpowiednia będzie wersja „Sporty”, rozgrywana na dystansie 3km z co najmniej 10 przeszkodami, „Military”, czyli średni dystans o długości 10km z co najmniej 20 przeszkód – dla osób, które już wiedzą, czym są biegi z przeszkodami i wreszcie „Combat” dla najtwardszych zawodników. Czekać będzie na nich bardzo wymagająca trasa w Beskidach o długości 25km najeżona 30 trudnymi techniczno-siłowymi przeszkodami. W formułach „Sporty” i „Military” wystartuje po 150 osób, na uczestników wersji „Combat” czeka 200 miejsc. Zawodnicy najbardziej wymagającej formuły wystartują w mundurach.
Limit czasu na ukończenie biegu w formule „Sporty” to 1,5 godziny, godzinę dłużej na trasie spędzić będą mogli uczestnicy „Military”, a twardziele z grupy „Combat” na pokonanie tego ekstremalnego wyzwania będą mieli 5 godzin.
– Myślę, że w BulletRun każdy znajdzie idealną formułę dla siebie. Chciałbym podkreślić, że niezależnie od wybranego biegu, każdy uczestnik będzie musiał pokonać główną przeszkodę biegu, którą będzie strzelanie z broni palnej, Weihrauch HW 66, w pozycji leżącej przy użyciu podpórki z odległości 50 metrów. – informuje Paweł Sala. – Uczestnicy „Sporty” i „Military” oddadzą po 7 strzałów, a twardziele do dyspozycji będą mieli 12 prób. Pierwsze 2 podejścia będą treningowe, kolejne 5 i 10 będą punktowane. Celność będzie w cenie, bo każdy strzał nietrafiony w czarne pole tarczy będzie skutkować dodaniem 5 minut do czasu końcowego zawodnika. – wyjaśnia szef BulletRun.
W imprezie łącznie weźmie udział 500 osób. – To będzie kameralny bieg, nie organizujemy masówki, w której największym wyzwaniem jest przepchnięcie przez trasę możliwie największej liczby uczestników. U nas każdy element trasy będzie starannie dopracowany, począwszy od przeszkód i miasteczka biegaczy skończywszy na zabezpieczeniu imprezy. – podkreśla Paweł Sala. – Wykorzystam swoje bogate doświadczenie z organizacji Górskiego Festiwalu Runmagedonu do stworzenia biegu, który będzie wyznaczał standardy w branży. – zapowiada pomysłodawca BulletRun.
Beskidy czekają na twardzieli
Trasy biegów BulletRun będą przebiegać przez odcinki terenowe, wodne jak i górzyste. Na trasie zawodnicy będą mieć do pokonania przeszkody, o różnym stopniu trudności. – Nie miałem żadnych wątpliwości, że ta impreza musi odbyć się w Myślenicach. Tutaj są najlepsze warunki do organizacji biegów tego typu. Górzyste, wymagające beskidzkie szlaki umożliwiają wytyczenie epickich tras, które zapewniają uczestnikom niesamowite wrażenia. Poza tym w Myślenicach jest doskonała infrastruktura oraz profesjonalna strzelnica, która jest kluczowa dla organizacji naszej imprezy. – tłumaczy Paweł Sala.
Strzelać każdy może
Wśród celów imprezy jest m.in. popularyzacja strzelectwa oraz pielęgnowanie tradycji narodowej oraz rozwoju świadomości obywatelskiej i kulturowej. – To dla nas bardzo ważna misja. Mamy świadomość tego, że coraz więcej ludzi interesuje się tematem obronności, o czym świadczy liczba osób zaangażowanych w Wojska Obrony Terytorialnej. Poza tym strzelectwo w Polsce ma bogate tradycje i silne środowisko. Moim zdaniem brakowało jednak do tej pory formuły, która pozwoliłaby fanom strzelectwa wyjść również poza teren strzelnicy, aby poddać się próbie np. ognia, wody czy wytrzymałości na przeszkodach wymagających mocnej pracy rąk. BulletRun to szansa na wprowadzenie do strzelectwa dodatkowej platformy rywalizacji. – mówi Paweł Sala. – Co innego jest oddawać strzały będąc wypoczętym i skupionym tylko na jednym zadaniu, a zupełnie co innego, jeśli na strzelnicę wpadasz po pokonaniu np. 30 przeszkód i 25 km w trudnym, górzystym terenie. – dodaje.
Organizator BulletRun liczy, że bieg pozwoli skutecznie wypromować strzelectwo również wśród osób, które dotychczas nie odwiedzały strzelnic. – Chcemy pokazać, że strzelać każdy może, że to ciekawe zajęcie, które nie jest zarezerwowane dla wąskiej grupy ludzi. Nasza impreza będzie świetną okazją do popularyzacji pozytywnego wizerunku miłośników oraz posiadaczy broni oraz strzelców. Poza tym chcemy, aby BulletRun promował wiedzę o militariach i paramilitariach – podkreśla Paweł Sala. – To będzie impreza dla całych rodzin, zapraszamy z dzieciakami, na których czekać będą specjalne atrakcje, oczywiście w militarnym klimacie. – kończy szef BulletRun.
Kto zgłosi się pierwszy, ten kupi pakiet taniej
Już wystartowały zapisy, które są prowadzone online na stronie www.bulletrun.pl Na tych, którzy znajdą się w gronie pierwszych 50 osób czekają specjalne ceny opłat startowych. Udział w formule „Sporty” otrzymają start już za 99 złotych, w „Military” 149 złotych, a w najbardziej wymagającej formule „Combat” za 199 złotych. Cena pakietów startowych będzie zwiększała się wraz z zapisaniem się kolejnych 50 osób.
md