Frekwencja na polskich maratonach ostro pikuje. Co jest tego powodem?

19. PKO Poznań Maraton zamknął tegoroczną listę 10 największych biegów na królewskim dystansie w Polsce, możemy więc podsumować frekwencję. Już po pierwszym półroczu na podstawie danych z wiosennych maratonów w Dębnie, Łodzi, Krakowie, Gdańsku i w Warszawie prognozowaliśmy duży spadek zainteresowania biegaczy królewskim dystansem. W drugiej połowie roku nie tylko nie udało się odwrócić niekorzystnego trendu, ale liczba startujących w polskich maratonach jeszcze bardziej się zmniejszyła. Podobnie jak przed rokiem, pod lupę wzięliśmy te same biegi, porównując je między sobą oraz analizując liczby z lat poprzednich. W zestawieniu 10 maratonów, aż połowa z nich zaliczyło spadek frekwencji. A które z nich zapisały sobie większą liczbę finiszerów niż w roku ubiegłym? 

W naszej analizie 10 największych maratonów w Polsce skupiliśmy się na liczbie finiszerów, a także zagranicznych uczestnikach biegów. Interesowało nas z jakich państw pochodzą. Dane czerpaliśmy z ogólnodostępnych plików pdf z wynikami. Aby pokazać trend i nie wprowadzać zamieszania, w zestawieniu znalazły się te same imprezy biegowe, które analizowaliśmy w 2017 roku oraz w latach poprzednich. Obliczając frekwencję braliśmy pod uwagę jedynie liczbę tych uczestników, którzy zameldowali się na mecie.

Przedstawione przez nas liczby dotyczą osobostartów, jeśli ktoś na przykład w drodze po Koronę Maratonów Polskich w tym roku pokonał 3 maratony to w naszych statystykach liczymy go trzy razy. Z tego powodu liczby finiszerów, którą podajemy poniżej nie należy traktować jako liczby maratończyków w Polsce.

Który z polskich maratonów zgromadził najwięcej biegaczy?

W 2016 roku palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o największy bieg maratoński w Polsce dzierżył ORLEN Warsaw Marathon, do którego mety dotarło 6590 maratończyków. W ubiegłym roku miano największego maratonu bieg ten stracił na rzecz PKO Poznań Maraton, który ukończyło 6355 biegaczy. Okazuje się jednak, że w tym roku tytuł największego maratonu w kraju znów wraca do Warszawy. Jubileuszowy 40. PZU Maraton Warszawski ukończyło 7533 zawodników, czyli o 2 076  więcej niż w 2017 roku. Był to jeden z pięciu analizowanych biegów, które zanotowały wzrost frekwencji.

– Z całą pewnością tegoroczny wynik frekwencyjny to w dużej mierze efekt jubileuszu i samej magii liczb. Jednak ta 40. edycja zmobilizowała także nas. Tak po ludzku czuliśmy dumę, że możemy pracować przy tej imprezie. I bardzo dużo serca włożyliśmy w to, aby atmosfera towarzysząca tegorocznemu biegowi była wyjątkowa, żeby biegacze czuli na długo przed startem, że to będzie wielkie święto. Z rozmów z uczestnikami wiemy, że w dużym stopniu to się udało. – mówi Magda Skrocka, Dyrektor ds. Komunikacji w Fundacji Maraton Warszawski. – Nie obawiamy się, że frekwencja w przyszłym roku wróci do starego poziomu, bo dla nas nigdy sam wynik frekwencyjny nie był miernikiem jakości organizowanej imprezy. Kilka lat temu, po latach naszej pracy i w fantastycznym momencie dla maratonów w kraju, Maraton Warszawski miał realną szansę na przekroczenia bariery 10 tysięcy finiszerów i wejście do innej ligi w Europie. I wtedy w Warszawie powstał drugi bieg maratoński. Szansa prysnęła przez sam fakt funkcjonowania dwóch maratonów w jednym, wciąż mało turystycznym mieście. Oczywiście mamy świadomość, że poprzeczkę frekwencyjną znowu podrzuciliśmy sobie do góry i myślimy o tym co zrobić, aby na starcie w 2019 roku stanęło jak najwięcej maratończyków. Ale równolegle pracujemy nad nowymi pomysłami powiązanymi z tym wydarzeniem. Maraton Warszawski zawsze będzie dla nas najważniejszym biegiem, ale obok tradycji musi iść też nowoczesność i podążanie za trendami.– podkreśla.

Maraton Warszawski

Drugim biegiem na dystansie 42,195 km w Polsce pod względem wzrostu frekwencji w 2018 roku był PKO Silesia Maraton. Podobnie jak w Warszawie, również na Śląsku w tym roku odbył się jubileusz imprezy, która została zorganizowana po raz dziesiąty. Do mety na Stadionie Śląskim w tym roku dotarło 2 093 biegaczy, czyli o 285 osób więcej, niż w rok wcześniej.

– Wzrost frekwencji nie był efektem jubileuszowej edycji, ale wynikiem podjętych i konsekwentnie realizowanych działań. W tym roku odnotowaliśmy 16% przyrost frekwencji, ale warto podkreślić, że na dystansie maratońskim od trzech lat odnotowujemy stały, dwucyfrowy wzrost liczby uczestników. – uważa Bohdan Witwicki, szef PKO Silesia Maratonu. – Bardzo dobra organizacja, wyjątkowa i świetnie zabezpieczona trasa, poprowadzona przez kilka miast, doping kibiców i na koniec wyjątkowy finisz na Stadionie Śląskim, będą przyciągać miłośników królewskiego dystansu jeszcze przez kilka lat. Dla nas frekwencja nie jest najważniejsza, liczy się zadowolenie uczestników. – wyjaśnia. 

Więcej biegaczy w 2018 roku zanotował również 45. Maraton Dębno, który ukończyło 2 293 biegaczy, czyli o 114 osób więcej niż w 2017 roku. To bieg, który tradycyjnie otwiera maratoński sezon w Polsce. Jego organizatorzy na brak chętnych nie mogą narzekać, miejsca rozchodzą się błyskawicznie, co ma związek z tym, że impreza zaliczana jest do Korony Maratonów Polskich.

Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Infrastruktury Sportowej w Krakowie, który zarządza tym cyklem począwszy od 8 kwietnia 2018 biegacze złożyli 1051 wniosków o wydanie tej odznaki. – Liczba cały czas się zmienia, bo wpływają kolejne wnioski. Mimo spadku frekwencji na polskich biegach maratońskich, popularność korony wśród biegaczy systematycznie rośnie – informuje ZIS Kraków. Aby otrzymać tytuł zdobywcy Korony Maratonów Polskich należy w ciągu 24 miesięcy ukończyć pięć maratonów: Maraton w Dębnie, PZU Cracovia Maraton, PKO Wrocław Maraton, PZU Maraton Warszawski i PKO Poznań Maraton. Kolejność maratonów jest dowolna, liczy się data pierwszego ukończonego maratonu zgłoszonego we wniosku o wydanie odznaki.

Cracovia Maraton

Organizatorzy PZU Cracovia Maraton co roku notują wzrost frekwencji chociaż jego tempo nie jest zawrotne. W 2018 roku na mecie maratonu na krakowskim Rynku zameldowało się o 16 biegaczy więcej niż rok wcześniej.

Ostatnim biegiem maratońskim, którego frekwencja wzrosła w tym roku był 4. Maraton Szczeciński. Trzeba jednak podkreślić, że to najmniejsza z analizowanych przez nas imprez. Bieg ukończyło tylko 426 biegaczy, o dokładnie 10 więcej niż rok wcześniej.

Poznań, Warszawa, Wrocław i Gdańsk straciły najwięcej

Spadki frekwencji zaliczyło pozostałych 5 maratonów. W tym roku najwięcej uczestników, bo aż 1478, stracił PKO Poznań Maraton. – Potwierdziło się, że w jubileuszowych biegach startujemy chętniej. Pokazał to frekwencyjny sukces 40. Maratonu Warszawskiego. Nie każdy zawodnik zregeneruje się tak szybko, by wystartować w kolejnym w przeciągu zaledwie 2 tygodni. Biegacze musieli często decydować, czy pobiec w Warszawie czy w Poznaniu. Ze statystyk wynika, że w tym przypadku wybór biegaczy był oczywisty – tłumaczy Monika Prendke, rzecznik prasowy PKO Poznań Maraton. – Z tego miejsca organizatorom Maratonu Warszawskiego gratulujemy frekwencji. Wynik naprawdę robi wrażenie. Na szczęście za rok w Poznaniu to my mamy jubileuszową edycję. Zapewniam, że dołożymy starań, by 20.PKO Poznań Maraton wyróżnił się na tle innych niejubileuszowych edycji. 20 października 2019, to data w kalendarzu, którą naprawdę warto zarezerwować. – podkreśla.

Z kolei ORLEN Warsaw Marathon zaliczył spadek frekwencji trzeci rok z rzędu, a po raz drugi z rzędu jest to spadek o ponad tysiąc biegaczy. W sumie impreza, która w latach 2015-2016 była największym biegiem maratońskim w Polsce, w ciągu trzech lat straciła blisko 3 tysiące finiszerów. – W tym roku doszło do szczególnej kumulacji terminów dużych imprez biegowych. W samym kwietniu maratończycy mieli do wyboru aż cztery wydarzenia odbywające się na królewskim dystansie, w tym 17. PZU Cracovia Maraton, który startował w ten sam dzień co ORLEN Warsaw Marathon. To, że część zawodników do samego końca zastawiała się, w którym biegu wziąć udział widać wyraźnie po liczbie zapisanych osób oraz tych, które stawiły się na start w Warszawie. – powiedział nam Jarosław Żórawski, rzecznik prasowy ORLEN Warsaw Marathon.

Nie bez wpływu na frekwencję wiosennego maratonu w Warszawie było późne podanie przez organizatora daty imprezy oraz uruchomienie zapisów. Wygląda na to, że ORLEN Warsaw Marathon wyciągnął z tego wnioski i już w wakacje poinformował, że siódma edycja imprezy odbędzie się 14 kwietnia 2019.

O 1070 uczestników mniej w tym roku miał PKO Wrocław Maraton. Bieg. który odbył się na początku września ukończyło 3560 maratończyków. – Spadek frekwencji naszego biegu wynika z ogólnej tendencji. Rynek maratonów kurczy się w całej Polsce, ale najszybciej frekwencja spada w gronie największych biegów. – mówi Marcin Janiszewski, rzecznik PKO Wrocław Maratonu. – Poza tym, jeśli ktoś chce biec w Stolicy Dolnego Śląska, niejednokrotnie wybiera Nocny Wrocław Półmaraton z niepowtarzalnym klimatem – cieszący się dla odmiany coraz większą popularnością. – dodaje.

Do mety kwietniowego 4. Gdańsk Maratonu dotarło aż o 673 uczestników mniej niż rok wcześniej, spadek frekwencji zaliczyły również DOZ Łódź Maraton oraz PZU Cracovia Maraton. W Łodzi zdążył zmienić się organizator imprezy. Jacek Chmiel, który został nowym szefem biegu już zapowiedział, że priorytetem będzie dla niego zwiększenie zainteresowania łódzkim biegiem. – Liczymy, że w ciągu kilku lat uda nam się zwiększyć frekwencję na maratonie do 5-6 tysięcy uczestników. Na tym celu skupimy teraz wszystkie nasze działania. – powiedział nam dyrektor biegu, który w 2018 roku ukończyło 884 biegaczy. 

Poznań Maraton

Spadająca frekwencja na polskich maratonach nie jest niczym nowym, taki trend utrzymuje się bowiem już od trzech lat. O ile jednak w latach poprzednich spadki martwiły, ale były one niewielkie, o tyle w tym roku skala spadku jest bardzo duża. W roku 2015 organizatorzy 10 największych maratonów zanotowali 36 428 uczestników, rok później było ich 35 912, a w ubiegłym roku 35 833. Tegoroczny bilans zamknie się stratą 2 391 uczestników względem 2017 roku. W sumie do mety dobiegły 33 442 osoby.

Oznacza to, że od 2015 roku blisko 3 tysiące osób mniej ukończyło polskie biegi na królewskim dystansie. To tak, jakby w tym roku nie odbyły się np. PKO Silesia Marathon i DOZ Maraton Łódź.

[visualizer id=”11695″]

Dlaczego frekwencja na polskich maratonach spada?

– Zawodnicy lubią stawiać sobie wyzwania. Pokonałem maraton, zdobyłem Koronę Maratonów Polskich, biegłem w Poznaniu już 5 razy, więc teraz spróbuję czego nowego np. triathlon, biegi przełajowe, górskie, crossowe.  Widać wyraźnie, że spada popularność biegów na dystansie 42,195 km, a rośnie innych imprez typu Runnmageddon, co przy stałej, nie rosnącej liczbie maratończyków odbiło się na tegorocznych frekwencjach kilku maratonów, w tym i naszego. – uważa Monika Prendke z PKO Poznań Maraton. 

Magda Skrocka z Fundacji Maraton Warszawski zwraca uwagę na dużą liczbę maratonów w kraju. – Przez ostatnie lata w Polsce trwał wielki biegowy boom. Coraz więcej ludzi zaczynało biegać, potem startować w zawodach, a na końcu tej drogi było marzenie o przebiegnięciu maratonu. Bo maraton to jest dystans magiczny, konkretny, heroiczny cel. I tak będzie zawsze. W pewnym momencie maratony zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Sami niejednokrotnie otrzymywaliśmy prośby, aby pomóc komuś zorganizować maraton. I zazwyczaj pytaliśmy – ale dlaczego maraton? Bo z punktu widzenia danego miasteczka, organizatora, uczestników – o wiele więcej sensu miałaby organizacja np. dobrego biegu na 10 km. Ale maraton to maraton, to prestiż – słyszeliśmy. To była moda. A z każdą modą jest tak, że z czasem przemija, aby zrobić miejsce dla nowych pomysłów. – podkreśla Magda Skrocka. – Obecnie coraz więcej osób poszukuje w bieganiu urozmaicenia – coraz popularniejsze stają się np. biegi przeszkodowe czy triathlon. I to jest naturalna kolej rzeczy. Jesteśmy w tym momencie, w którym rynek biegowy reguluje się na nowo, a przed organizatorami biegów maratońskich stoi wyzwanie poszukiwania nowych pomysłów. My się cieszymy, bo lubimy wyzwania. – podsumowuje.

Z poglądem, że w Polsce jest za dużo maratonów zgadza się Henryk Paskal, szef Polskiego Stowarzyszenia Biegów, które skupia organizatorów polskich imprez biegowych. – W Polsce obok kilku dużych maratonów organizowanych jest sporo biegów, które skupiają po kilkuset uczestników. To do nich trafia część biegaczy, którzy biegali już w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu. Jeszcze inni ruszają na maratony za granicę. W mojej ocenie Polacy znajdują się w pierwszej dziesiątce na świecie jeśli chodzi o najchętniej podróżujących maratończyków. Można ich spotkać prawie na każdym biegu w Europie i nie tylko – powiedział Henryk Paskal. – Poza tym wygląda na to, że powoli wyczerpuje się wewnętrzny popyt na maratony wśród polskich biegaczy. Organizatorzy powinni intensywnie działać, aby przyciągnąć uczestników zza granicy. Jeszcze inna rzecz, że ze spadkami frekwencji borykają się biegi maratońskie na całym świecie. Są oczywiście wyjątki jak np. wielka szóstka maratonów z cyklu World Marathon Majors, gdzie wszystkie miejsca rozchodzą się błyskawicznie – dodał ambasador AIMS w Europie Środkowo-Wschodniej oraz delegat komisji biegów ulicznych IAAF.

PKO Silesia Maraton

– Wielu maratończyków planowało konkretny cel – ukończenie biegu na królewskim dystansie w określonym czasie lub zdobycie korony maratonów. Po tym rezygnują ze startów, ewentualnie korzystają z coraz większej oferty półmaratonów, triathlonów lub biegów z przeszkodami. To do nich „odpływa” znaczna część biegaczy. – uważa Marcin Janiszewski z PKO Wrocław Maratonu.

Zupełnie inaczej na sprawę spadku frekwencji na maratonach patrzy Bohdan Witwicki, szef PKO Silesia Maratonu. – Moim zdaniem popularność maratonów nie maleje, a wręcz przeciwnie – po chwilowym spadku odnotowanym w wielu biegach w kraju frekwencja będzie rosła. Często próbujemy iść na skróty, wybieramy łatwiejszą drogę. Medal za start w półmaratonie jest podobny do medalu maratońskiego, a osiągalny mniejszym wysiłkiem  – powiedział. 

Frekwencja na 10 największych maratonach w Polsce w latach 2015-2018
Nazwa bieguLiczba finiszerówWzrost/SpadekLiczba obcokrajowców
ORLEN Warsaw Marathon 20184 445-1 074
495
ORLEN Warsaw Marathon 20175 519-1 071352
ORLEN Warsaw Marathon 20166 590-771514
ORLEN Warsaw Marathon 20157 361448
----
PZU Maraton Warszawski 20187 5332 076
708
PZU Maraton Warszawski 20175 457-464461
PZU Maraton Warszawski 20165 921-585569
PZU Maraton Warszawski 20156 506474
----
PKO Poznań Maraton 20184 877-1 478117
PKO Poznań Maraton 20176 355470121
PKO Poznań Maraton 20165 885-36591
PKO Poznań Maraton 20156 250123
----
PZU Cracovia Maraton 20185 630
16657
PZU Cracovia Maraton 20175 61462546
PZU Cracovia Maraton 20165 552
975485
PZU Cracovia Maraton 20154 577363
----
PKO Wrocław Maraton 20183 560
-1 070132
PKO Wrocław Maraton 20174 630501216
PKO Wrocław Maraton 20164 129-744121
PKO Wrocław Maraton 20154 873102
----
Gdańsk Maraton 20181 701
-67380
Gdańsk Maraton 20172 37481833
Gdańsk Maraton 20161 556-2533
Gdańsk Maraton 20151 80911
----
Maraton Dębno 20182 293114
25
Maraton Dębno 20172 1797792
Maraton Dębno 20162 10228229
Maraton Dębno 20151 82037
----
PKO Silesia Marathon 20182 09328553
PKO Silesia Marathon 20171 80835757
PKO Silesia Marathon 20161 45127525
PKO Silesia Marathon 20151 17619
----
DOZ Maraton Łódź 2018884-46230
DOZ Maraton Łódź 20171 346-362113
DOZ Maraton Łódź 20161 70853946
DOZ Maraton Łódź 20151 16936
----
Maraton Szczeciński 2018426
107
Maraton Szczeciński 2017416-4768
Maraton Szczeciński 2016892324
Maraton Szczeciński 201588922
Czy zagraniczni biegacze uratują frekwencję na polskich maratonach?

Z zebranych przez nas danych można wysunąć wniosek, że i tak mocny spadek frekwencji byłby jeszcze bardziej spektakularny, gdyby nie pomoc… z zagranicy. Okazuje się, że w 2018 roku zwiększyła się liczba obcokrajowców, którzy wybrali maratony organizowane nad Wisłą. W 2017 roku na 10 największych polskich maratonów przyjechało 1 999 biegaczy z innych państw. W tym roku zagranicznych uczestników było już 2 304 i gdyby nie ich udział, to niektóre imprezy zanotowałaby jeszcze większe straty.

ORLEN Warsaw Marathon chociaż zaliczył ogólny spadek frekwencji o 1 074 osoby, zanotował też wzrost zagranicznych uczestników o 143 osoby. Cracovia Maraton choć zaliczył ogólny spadek frekwencji o 119 osób, zanotował też wzrost zagranicznych biegaczy o 111 osób. Największy przyrost startujących obcokrajowców odnotował 40. PZU Maraton Warszawski, na mecie którego w tym roku pojawiło się 247 biegaczy z zagranicy więcej niż rok wcześniej.

W ubiegłym roku we Wrocławiu bieg ukończyło 216 obcokrajowców, w tym roku 132. To podobna liczba do tej z 2016 roku, gdy wrocławski maraton zaliczyło 121 biegaczy z zagranicy. – Od kilku lat współpracujemy m.in. z czeskimi partnerami z RunCzech, co roku mamy także zorganizowaną grupę gości z Niemiec. Ponadto promujemy imprezę w niemieckojęzycznych magazynach. Na pewno chcemy dalej działać w tych kierunkach. – mówi Marcin Janiszewski.

Zdaniem Bohdana Witwickiego można zrobić więcej, aby ściągnąć biegaczy zagranicznych do Polski. – Brakuje kampanii prowadzonej przez województwa czy jeszcze szerzej – Ministerstwo Sportu i Turystyki RP. Mamy świetne imprezy, organizowane na najwyższym światowym poziomie, a turystyka biegowa od dawna zauważana jest i poważnie traktowana przez wiele krajów na świecie. Przed nami jeszcze bardzo dużo do zrobienia. – podkreśla. 

Najliczniejsze narodowości na 10 największych maratonach w Polsce w latach 2018-2017
Kraj20182017
Anglia234179
Niemcy168205
Ukraina157117
Włochy151121
Francja127135
Litwa10390
Białoruś10047
Czechy8678
Israel8421
Finlandia7372
Szwecja6331
Rosja6220
Hiszpania5962
Słowacja5466
Grecja5334
USA5315
Dania5037
Japonia3930
Irlandia29
Kenia2823
Węgry2821
Norwegia2717
Belgia27
Holandia2412
Estonia229
Etiopia2112
Chiny18
Austria1414
Kanada11

Wiosenne maratony pokażą, czy uda się odwrócić negatywny trend jeśli chodzi o frekwencję.  Organizatorzy największych biegów maratońskich w Polsce podali już daty imprez.

Dębno Maraton – 7 kwietnia 2019
DOZ Maraton Łódź – 7 kwietnia 2019
ORLEN Warsaw Marathon – 14 kwietnia 2019
Gdańsk Maraton – 14 kwietnia 2019
PZU Cracovia Maraton – 28 kwietnia 2019

W tym roku w tym samym dniu odbywały się maratony w Warszawie oraz w Krakowie, w przyszłym roku pokrywają się daty biegów w Łodzi oraz Dębnie, a także w Warszawie i Gdańsku. Z pewnością nie pomoże to biegaczom w planowaniu startów, ale organizatorzy w kwietniu tak naprawdę mają do dyspozycji tylko trzy weekendy, ponieważ 21 kwietnia w kalendarzu jest Wielkanoc.

Marcin Dulnik

fot. Maraton Warszawski – Sportografia.pl
fot. Poznań Maraton – Adam Ciereszko
fot.  Silesia Maraton – Przemysław Witwicki