Niższe nagrody dla kobiet na półmaratonie w Radzyminie. „Chodzi o konkurencję”

Najszybsza kobieta na mecie 28. Półmaratonu Cud nad Wisłą otrzyma nagrodę w wysokości 1,5 tysiąca złotych, a zwycięzca biegu w klasyfikacji ogólnej zainkasuje dokładnie tysiąc złotych więcej. Organizator biegu, który odbędzie się 15 sierpnia w Radzyminie tłumaczy, że taka dysproporcja w wysokości nagród wynika z niskiego odsetka kobiet, które startują w zawodach.

Z zapisów regulaminu wynika, że różnice w wysokości nagród dotyczą wszystkich trzech miejsc na podium.

Łączna pula pieniędzy do wygrania w kategorii Open to 5,5 tysiąca złotych. Z tej kwoty 2,5 tysiąca trafi do zwycięzcy, 1,8 tysiąca złotych do zdobywcy drugiego miejsca i 1,2 tysiąca złotych do biegacza, który uplasuje się na trzeciej pozycji.

U kobiet do wygrania jest łącznie 3,3 tysiąca złotych. Najwięcej, bo 1,5 tysiąca otrzyma najszybsza zawodniczka, druga na mecie otrzyma 500 złotych mniej, a trzecia zainkasuje 800 złotych.

– Chodzi o konkurencję – wyjaśnia Mirosław Jusiński, dyrektor Radzymińskiego Ośrodka Kultury i Sportu. – Na bieg zapisało się 340 osób. Mężczyzn na liście jest 274 co stanowi 80,59%, kobiet natomiast 66 co odpowiada 19,41% ogółu uczestników. Podobnie było w latach ubiegłych – zaznacza.

Bieg w Radzyminie odbywa się na trasie posiadającej atest PZLA. To kameralna impreza, najwięcej uczestników zgromadziła w 2009 roku, gdy na mecie sklasyfikowano 583 osób.

– Poza tym z roku na rok jest coraz trudniej zorganizować ten bieg, a organizuję imprezę od pierwszej edycji, w której brało udział tylko 12 zawodników. Niełatwo jest angażować sponsorów – przyznaje szef biegu.

W rolach głównych Kenijczycy i Ukraińcy

Radzymiński bieg szczególnie upodobali sobie zawodnicy z Kenii i Ukrainy. Ostatnim Polakiem, który zwyciężył te zawody był Mirosław Plawgo w 2004 roku. Później bieg jedenaście razy wygrywali biegacze z Kenii, dwa razy najlepsi byli Ukraińcy.

Wśród tryumfatorów imprezy jest m.in. Abel Kirui, dwukrotny Mistrz Świata w maratonie z 2009 i 2011 roku. Kenijczyk wygrywał bieg w Radzyminie w 2006 i 2007 roku.

Magnesem, który przyciąga obcokrajowców na start jest m.in. nagroda za zwycięstwo wynosząca 2,5 tysiąca złotych. Organizatorzy oferują również premię w wysokości 1 tysiąca złotych za pobicie rekordu trasy.

Zadanie to jednak niełatwe, bo wynik jest już całkiem mocno wyśrubowany. Od 2017 roku do pobicia jest rezultat 1:03:54 uzyskany przez Kenijczyka Joela Mwangi.

27 lat biegu w Radzyminie

Pierwszy bieg poświęcony pamięci polskich żołnierzy walczących z bolszewikami w 1920 roku został zorganizowany 15 sierpnia 1992 roku na trasie Radzymin – Ossów. Bieg odbył się wówczas na trasie o długości 18 km długości, a uczestniczyło w nim tylko 12 zawodników.

Organizatorami biegu byli Konrad Rytel, ówczesny kierownik Rejonu Wołomińskiego i Mirosław Jusiński, wtedy dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Radzyminie, który do dnia dzisiejszego jest dyrektorem biegu.

Drugi bieg w 1993 roku przyjął nazwę: Ogólnopolski Bieg „Cud nad Wisłą”. Trasa została wydłużona wówczas do 20 km. Od 2001 roku impreza odbywa się na dystansie półmaratonu.

red

fot. bieg1920.pl