ASICS Gel Flux. „Nie można lepiej zaczynać przygody z bieganiem”
Jedni mówią, że życie jest chaotyczne i przypadkowe, inni, że nic nie dzieje się przypadkiem, a każdy dzień jest powiązany z kolejnym. Jak to się ma do moich nowych butów ASICS?
Pewnego przypadkowego lub nie – dnia – przeczytałem komentarz pod jednym z moich postów: „Ty to chyba masz buty w każdym kolorze”. Fakt, mam ich sporo, ale czarnych nie mam – odpowiedziałem. Nie minęły dwa dni i dotarła do mnie paczka, której totalnie się nie spodziewałem. Otwieram… buty ASICS Gel Flux 6! No kurde – czarne! Szach mat!
Tyle o życiu i przypadkach nim rządzących. Teraz o butach, a konkretnie o modelu ASICS Gel Flux 6. Na pierwszy rzut oka widać, że to buty neutralne, nie posiadają żadnych systemów wspierających i korygujących stopę.
Jak Pulse
Wyglądem i budową mocno zbliżone są do butów ASICS Gel Pulse 12. W pierwszej chwili pomyślałem nawet, że to ich kolejna wersja. Różnicę widać jedynie w cholewce (układ siateczki), inny jest też zapiętek. W modelu ASICS Gel Flux 6 jest bardziej „szpanerski”… osobiście bardzo mi się podoba. Wygląd, wyglądem, ale to buty do biegania, a nie do patrzenia. Co można o nich powiedzieć?
Po pierwsze bardzo wygodne… podkreślę to jeszcze raz, bardzo. Nic nie uwiera, nic nie obciera, ani za duże, ani za małe. I od razu wracam do „szpanerskiego zapiętka”. Odniosłem wrażenie, że ASICS Gel Flux 6 lepiej trzyma stopę, niż Pulse 12. Nie wiem czy to tylko moje odczucie po założeniu „świeżych” butów (nabiegałem w nich tylko 80 km), ale właśnie taki sygnał wysłała moja stopa do mózgu.
Żakardowy mesh mocno teksturowanej cholewki daje fajną ochronę, a jednocześnie zapewnia przewiewność. Nie ma opcji, aby stopa gotowała się w bucie. Żel pod piętą oraz pianka Amplifoam robią robotę. Myślę, że to idealny but dla osób o wadze do około 80 kg. Biegaczom o większej masie zalecałbym szukać innego modelu.
Za przyczepność buta odpowiada guma AHAR+. Podczas testów buty dobrze trzymały się nawierzchni, nawet tej zapiaszczonej po zimie. Natomiast pisków na wirażach nie było słychać, ale być może to wina moich słabych prędkości. Drop to 10 mm i tu mamy różnicę między Flux 6, a Pulse 12 (w Pulse wynosi on 8 mm).
Jest lekko, mój rozmiar (9,5) waży 318 g. No i na koniec sznurowadła. Nie ma nic bardziej irytującego, niż sytuacja, gdy notorycznie same się rozwiązują. Sznurowadła są wykonane z mojego ulubionego materiału, który podczas wiązania wydaje charakterystyczne trzeszczenie. Co to oznacza? Właśnie takie trudno rozwiązać! Zwłaszcza mokre.
Dla kogo ASICS GEL Flux 6?
Na pewno to ciekawy but dla osób, które nie biegają za dużo i może nie do końca jeszcze wiedzą, czy ten sport to ich konik. Takie dwa treningi w tygodniu będzie optymalnie. Sprawdzą się zarówno na asfalcie, na sensownych ścieżkach (nie jest to but trailowy) jak i na zakupy do Lidla (szpanerski zapiętek). Jest lekko, wygodnie, komfortowo i przyjemnie… nie można chyba lepiej zaczynać przygody z bieganiem.
W cenie poniżej 400 złotych możecie je aktualnie dostać w sklepie Martes Sport.
Autor tekstu i zdjęć: Grzegorz Świątnicki