Industrialny Bieg Hutnika powraca! Szersza formuła i nowe atrakcje

10 października odbędzie się 5. edycja Przeszkodowego Biegu Hutnika, która odsłoni nowe, zakazane rejony Huty ArcelorMittal Warszawa. Po rocznej przerwie uczestnicy ponownie wbiegną do hal oraz innych przemysłowych budynków. Nie zabraknie też przeszkód z wykorzystaniem nierówności terenu.

Huta ArcelorMittal Warszawa coraz szerzej otwiera swoje wrota przed uczestnikami Przeszkodowego Biegu Hutnika. Kolejne edycje pozwalają odkryć nowe tereny oraz elementy tego wyjątkowego, industrialnego krajobrazu. Wiele z tych miejsc – ze względów bezpieczeństwa – pozostaje niedostępnych dla biegaczy. Mimo to sporo niezbadanych jeszcze, hutniczych „zakamarków” padnie łupem śmiałków podczas zbliżającej się, piątej odsłony tych zawodów.

Huta czeka na odważnych

Organizatorzy biegu liczą na to, że aktualne obostrzenia sanitarne umożliwią szersze wykorzystanie infrastruktury hutniczej. Jeśli tak się stanie, to na trasie biegu ponownie znajdzie się nowoczesna walcownia (miejsce gdzie wytwarza się pręty) plac do przeróbki żużla czy – to nowość – budynek wykańczalni. Dla miłośników przyrody zaplanowano odcinek biegowy przez gęsty, zamieszkały przez dziką zwierzynę las.

Jak co roku uczestnicy będą się mierzyć z hałdą piachu o wysokości kilku pięter, z której rozchodzi się przepiękny widok na panoramę dzielnicy Bielany. Samo wbiegnięcie na nią będzie wyzwaniem, ale nie końcem morderczego wysiłku – na jej szczycie czekać będzie na zawodników jeszcze jedno zadanie.

Na trasie pojawią się również inne przeszkody wynikające z nierówności terenu oraz elementy, które tworzą niepowtarzalny, hutniczy klimat. Uczestnicy będą się czołgać w błocie oraz pod kolczastym drutem. Nie unikną też zimnych kąpieli w rowach i kontenerach.

– Bieganie po hałdach czy sporych górkach błotnych, ale też odcinki po torach kolejowych czy zewnętrznych terenach huty tworzą niesamowity klimat. Można uznać, że jest to znak bardzo charakterystyczny dla Biegu Hutnika. Nie spotkałem drugiego takiego industrialnego biegu, a sporo mam już zawodów OCR na swoim koncie – podsumował swój ubiegłoroczny start Kacper Kąkol, który wygrał na Bielanach dwukrotnie – w 2017 i 2020 roku.

Uwaga na „Szalonego Hutnika”

Nieodłączonym elementem rywalizacji będzie pchanie, skakanie i ciągniecie. Czego – to pilnie skrywana przez organizatorów tajemnica. Pojawią się również elementy dymne, pirotechniczne i ogniowe – oczywiście przy zachowaniu pełnych zasad bezpieczeństwa, a w najmniej oczekiwanym momencie biegaczom uprzykrzy życie znany z poprzednich edycji „Szalony Hutnik”.

W tym roku poziom trudności trasy będzie bardzo wysoki. – Gwarantujemy że piąta hutnicza przeprawa upodli, wyczerpie i wyniszczy wasze ciała do cna, a przygodę którą przeżyjecie będziecie opowiadać swoim wnukom z nieukrywanym dreszczem emocji – przekonuje Sławek Jagnyziak, dyrektor sportowy Przeszkodowego Biegu Hutnika.

Planowany dystans tegorocznego biegu to nie mniej niż 10 kilometrów. Ukończenie zawodów będzie wymagać wytrzymałości, siły, gibkości, skoczności oraz pomysłowości, a przede wszystkim „żelaznego” charakteru, który niejednokrotnie zostanie poddany próbie.

Prowadzona będzie klasyfikacja indywidualna (Elity i MASTERS) oraz drużynowa – do końcowego wyniku liczone będą cztery najlepsze rezultaty. Zespoły muszą być mieszane, czyli konieczna jest obecność w składzie przynajmniej jednego przedstawiciela płci przeciwnej.

Trwają zapisy

Zapisy do 5. Przeszkodowego Biegu Hutnika trwają na tej stronie internetowej.  Do końca sierpnia wpisowe kosztuje 139-159 złotych. Każdy uczestnik otrzyma pakiet startowy, a na mecie pamiątkowy medal. Dla najlepszych przewidziano specjalne nagrody wykonane z prawdziwych stalowych prętów o wadze kilkunastu kilogramów.

Po rocznej przerwie powraca rywalizacja dla najmłodszych – Przeszkodowy Bieg Hutniczka. Na specjalnym torze przeszkód wystąpią dzieci w wieku od lat 4 do 16 – na dystansach od 600 do 1600 metrów. Również dla nich przewidziano medale i nagrody.

mat pras.