„Biegowe Podcasty” z Emilią Ankiewicz. „Ta łatka się do mnie przykleiła. Dostawałam krzywdzące komentarze”

– Miałam z tym bardzo duży problem. Chciałabym, żeby mnie oceniano przez pryzmat sportowca, a nie kobiety, która została okrzyknięta „Miss Rio 2016”. Docierały do mnie nawet wiadomości tego typu: „Ta pani pojechała na igrzyska, bo jest ładna” albo „Pojechała do Brazylii, bo musiała kogoś zabajerować” – opowiada Emilia Ankiewicz, która była gościem Damiana Bąbola w trzecim odcinku audycji „Biegowe Podcasty”. Zapraszamy do wysłuchania audycji!

Emilia Ankiewicz niedawno ogłosiła koniec kariery sportowej.  Jak była reprezentantka Polski i zawodniczka klubu sportowego AZS AWF Warszawa czuje się na sportowej emeryturze?

– Bardzo dobrze. Czuję się osobą spełnioną. Nigdy nie spodziewałam się, że zajdę tak daleko, czyli wyjadę na igrzyska olimpijskie, które są przecież marzeniem każdego sportowca, że będę druga na Uniwersjadzie w Korei, że zwiedzę tyle wspaniałych miejsc na świecie. Mimo że nie osiągnęłam biegowych szczytów, to pod względem sportowym jestem spełniona – mówi lekkoatletka.

Jak to się zaczęło?

W trzecim odcinku „Biegowych Podcastów” w ekspresowym tempie i z super energią opowiedziała też o swoich biegowych początkach. Jako młoda nastolatka z Braniewa zaczęła trenować lekką atletykę.

– Wcześniej grałam w piłkę nożną, siatkówkę i pewnego dnia zostałam zauważona na biegach przełajowych, których bardzo, ale to bardzo nie lubiłam. „Ty się nadajesz do biegania. Zapraszam na treningi” – usłyszałam.  Na początku się wzbraniałam, ale w końcu z nudów pojawiłam się na zajęciach. Zakochałam się. Nie tylko w samym bieganiu, ale w tej atmosferze, jaką podczas treningów stworzył nam trener Waldemar Gajowniczek razem ze swoim synem i grupą braniewską – wspomina.

A dlaczego zdecydowała się biegać akurat na 400 m ppł? – Pojechałyśmy z dziewczynami na zawody makroregionu. Chciałam się ścigać na dystansie 600 metrów, ale miałyśmy tylko jedne kolce i trener zdecydował, że pobiegnę na 300 m przez płotki. „Jesteś wysoka, dasz sobie radę” – powiedział przed startem. – Tłumaczyłam mu, że nie potrafię, ale dałam radę. Dobiegłam na drugim miejscu i zakwalifikowałam się do mistrzostw Polski młodzików. Nie było wyjścia. Postawiłam na płotki – tłumaczy.

Momentem przełomowym w karierze Emilii Ankiewicz był 2016 rok i dwie wielkie imprezy, w których wystartowała: mistrzostwa Europy w Amsterdami i igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. W stolicy Holandii pobiegła w finale, a w Brazylii awansowała do półfinału.

Miss igrzysk

W największych ogólnopolskich oraz zagranicznych mediach została okrzyknięta jako miss igrzysk olimpijskich. – No i się zaczęło! Miałam z tym bardzo duży problem. Wolałabym być bardziej oceniana poprzez pryzmat sportowca, a nie kobiety, która została okrzyknięta Miss Rio. Efekt był często taki, że spotykałam się z opiniami: „Ta pani pojechała na igrzyska, bo jest ładna” albo „Pojechała na igrzyska, bo musiałam kogoś zabajerować.” Ta łatka się do mnie tak przykleiła. Zdarzało się, że podczas zawodów nie byłam przedstawiana, jako półfinalistka igrzysk olimpijskich, tylko słyszałam: „No i na torze siódmym Emilia Ankiewicz, czyli Miss Rio 2016”. Z kolei inne  zawodniczki były za to prezentowane na podstawie wyników. Zwracałam na to uwagę prowadzącym, bo było to dla mnie krzywdzące – opowiada Ankiewicz.

W podcaście portalu biegowe.pl zawodniczka klubu AZS AWF Warszawa odniosła się również do wielu ciekawych tematów m.in. mówiła o rosnącej presji rodziców na dzieci trenujące sport, o tzw. Planie B na życie po karierze wśród lekkoatletek, a także przedstawiła swoje zdanie na temat ostatnich kontrowersji wokół sportowych strojów, w których rywalizują biegaczki i inne sportsmenki.

Była reprezentantka Polski obecnie trenuje amatorów i młodych biegaczy. W najbliższą niedzielę, 26 września po raz pierwszy pobiegnie w Półmaratonie Warszawskim. – Cel? Dobiec i nie zatrzymać się po drodze. Planuję dobrze się bawić, więc trzymajcie kciuki! – zapowiada Ankiewicz.

Od biegaczy dla biegaczy

„Biegowe Podcasty” to cykl rozmów z ciekawymi gośćmi – ekspertami, sportowcami, organizatorami imprez biegowych.  Rozmawiamy z nimi na tematy, które interesują biegową społeczność – o wydarzeniach, produktach, sprzęcie i trendach. Zachęcamy do słuchania naszych audycji, które będą przygotowywane przez biegaczy dla biegaczy.

Gospodarzem „Biegowych Podcastów” jest Damian Bąbol, dziennikarz sportowy, prezenter. Był korespondentem Sport.pl m.in. podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata, mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, Turnieju Czterech Skoczni. Współautor książki z Władysławem Kozakiewiczem „Bądź Kozakiem i dbaj o siebie”.  Współtworzył portal i akcję społeczną Polska Biega.

Specjalizuje się w prowadzeniu sportowych  imprez m.in. Enea Ironman Gdynia Poland, Red Bull 400 Zakopane, Maraton Warszawski, Piknik Olimpijski – Strefa Bridgestone, Targi FIWE – Strefa Olimp Sport Nutrition.

Damian Bąbol to zapalony biegacz z czterema ukończonymi maratonami na koncie. Startował w Łodzi, Amsterdamie, Nowym Jorku i Barcelonie. Najszybciej pokonał królewski dystans w stolicy Katalonii, gdzie uzyskał czas 3 godziny, 30 minut i 46 sekund.

„Biegowe Podcasty” można słuchać m.in. w SpotifyDeezerApple PodcastsGoogle PodcastsCastbox.

red