Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Chepngetich i Tura wygrywają wietrzny maraton w Chicago

Kenijka Ruth Chepngetich i Etiopczyk Seifu Tura wygrali niedzielny Chicago Marathon. Uzyskane przez nich czasy nie zachwyciły, ale w mocnym bieganiu przeszkadzał silny wiatr oraz wysoka temperatura powietrza. Bieg ukończyło około 26 tysięcy zawodników z całego świata.

Już przed startem biegu było jasne, że w niedzielę w Chicago trudno będzie o spektakularne wyniki. Temperatura powyżej 20 stopni Celsjusza i silne podmuchy wiatru zwiastowały maratończykom ciężką przeprawę.

Szarża Kenijki

Ruth Chepngetich najwyraźniej chciała udowodnić, że nie ma złej pogody do bicia rekordów i tuż po wystrzale startera ruszyła z animuszem. Osiągnięty przez nią międzyczas – 31:22 na 10km wskazywał, że Kenijka biegnie na wynik lepszy o prawie 2 minuty od rekordu świata jej rodaczki Brigid Kosgei wynoszący 2:14:04. Co ciekawe, to czas osiągnięty dwa lata temu właśnie w Chicago. W połowie dystansu zegar wskazywał wynik 1:07:34, wciąż dający szansę na znakomity rezultat na mecie.

© 2021 Bank of America Chicago Marathon/Kevin Morris

W drugiej części dystansu Chepngetich jednak opadła z sił i ostatecznie dotarła do mety z czasem 2:22:31. Wielkie powody z zadowolenia mają Amerykanie, bo kolejne trzy miejsca zajęły gospodynie. Druga była Emma Bates (2:24:20), a trzecia Sara Hall (2:27:19), która w ten sposób skompletowała swoje drugie podium w karierze w biegu z cyklu Abbott World Marathon Majors.

Poprzednio była druga w 2020 roku w Londynie, gdzie po szaleńczym pościgu z czasem 2:22:01 pokonała zwyciężczynię niedzielnego biegu w Chicago. Czwarta wczoraj finiszowała Kiera D’Amato z wynikiem 2:28:22.

Warto odnotować również wynik innej Amerykanki Shane Flanagan, która postanowiła ukończyć sześć maratonów z cyklu Abbott World Marathon Majors w sześć tygodni. W niedzielę z rezultatem 2:46:39 była szósta. Dzień później… Flanagan wystartowała w Bostonie i pobiegła jeszcze szybciej. Uzyskała czas 2:40:34.

Nieudana pogoń Ruppa

Pogoda zdeterminowała również przebieg wydarzeń na trasie podczas rywalizacji mężczyzn. Tempo od początku nie było zawrotnie szybkie, a szczególnie siadło za półmetkiem.

Emocje na trasie zapewniło dwóch zawodników – Amerykanin Galen Rupp i Etiopczyk Seifu Tura. Ten pierwszy miał dość sił, żeby uciekać, a drugi, aby podjąć za nim gonitwę. To pomogło czołówce nieco podkręcić prędkość, a kibicom dostarczyło nieco więcej emocji. Ostatecznie Tura nie dał się wyprzedzić Ruppowi i przeciął linię mety jako pierwszy z czasem 2:06:12.

© 2021 Bank of America Chicago Marathon/Kevin Morris

24-latek pobiegł znacznie wolniej, niż w maju w Mediolanie, gdzie nabiegał swój rekord życiowy 2:04:29. W porównaniu z 2019 rokiem Etiopczyk i tak zrobił niezły progres, bo w Chicago był wtedy dopiero szósty z wynikiem 2:08:35.

Z kolei Rupp po ostatnich perypetiach ze ścięgnem Achillesa pokazał, że wraca na dobre tory. Drugie miejsce w Wietrznym Mieście Amerykanin okrasił drugim najlepszym maratońskim wynikiem w karierze (2:06:35) gorszym od życiówki z Pragi z 2018 roku o zaledwie 28 sekund. Trzeci do mety dotarł Kenijczyk Eric Kiptanui (2:06:51), a czwarte miejsce zajął Japończyk Kengo Suzuki (2:08:50), który w lutym wygrał maraton Lake Biwa Mainichi w Otsu ze znakomitym wynikiem 2:04:56.

Wracają biegi masowe

Chicago to kolejny po Berlinie i Londynie jesienny maraton w tegorocznej serii World Marathon Majors. Bieg powrócił do Wietrznego Miasta po rocznej przerwie spowodowanej pandemią. Uczestnicy mogli wystartować w zawodach pod warunkiem przedstawienia dowodu szczepienia lub wykonania testu na obecność koronawirusa najpóźniej 72 godzin przed rozpoczęciem biegu. Do mety dotarło 14224 mężczyzn i 11882 kobiet.

red

fot. w nagłówku © 2021 Bank of America Chicago Marathon/Kevin Morris