Na biegach CITY TRAIL warunki dyktuje natura

Wiatr, błoto i lód na ścieżkach, przelotny deszcz i grad, przeszkody w postaci powalonych drzew – w takich okolicznościach rywalizowali zawodnicy, którzy pojawili się na trasach CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden w weekend 5-6 lutego. To właśnie główna cecha biegów przełajowych – każdy bieg jest inny, bo warunki dyktuje natura.

Cykl CITY TRAIL to zawody rozgrywane na dystansie 5 km. Wydarzenie ma charakter ogólnopolski – biegi są organizowane w Bydgoszczy, Katowicach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Szczecinie, Trójmieście, Warszawie i Wrocławiu. W każdej lokalizacji na przestrzeni jesienno-zimowych miesięcy odbywa się po pięć biegów. W pierwszy weekend lutego, w Poznaniu, Lublinie, Szczecinie i Łodzi, rozpoczęła się czwarta już kolejka edycji 2021/2022. Po zakończeniu sezonu – 9 kwietnia zorganizowane będzie pierwsze w historii ogólnopolskie podsumowanie cyklu. Miastem-gospodarzem wydarzenia będzie w tym roku Bydgoszcz.

Czas przejść do podsumowania weekendowych zmagań.

Poznań

Najszybszymi zawodnikami sobotniej rywalizacji w Poznaniu byli Łukasz Nowak (czas 15:52), Wiktor Maćkowiak (16:06) i Krzysztof Stefanowicz (16:09). Wśród kobiet zwycięstwo odniosła Patrycja Talar, z czasem 18:31. Drugie miejsce wywalczyła Halina Rasińska (19:04), a trzecia była Aleksandra Bereśniewicz (19:28).

W klasyfikacji generalnej cyklu triumfatorami zostali nieobecni tym razem Sebastian Nowicki i Oliwia Wawrzyniak. Oboje wygrali trzy poprzednie biegi, dzięki czemu zapewnili sobie końcową wygraną.

Rywalizacja w cyklu CITY TRAIL toczy się także w kategoriach wiekowych, a jest ich dwanaście – sześć kobiecych i sześć męskich.

– Biegam od 20 lat. Zaczynałem swoją biegową przygodę razem z maratonem w Poznaniu – przebiegłem wszystkie dotychczas rozegrane – podkreśla Edward Królikowski, który zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w kategorii M50. – Gdybym miał porównać swoje aktualne bieganie do tego sprzed lat, to podstawowa różnica dotyczy regeneracji. Kiedyś po zawodach potrzebowałem 2 godziny odpoczynku, a dzisiaj odpoczywam 3 dni. Mimo to, trenuję bardzo regularnie, bo startuję głównie w triathlonach, więc poza bieganiem, pływam i jeżdżę rowerem – wylicza.

W zawodach wzięło udział 514 dorosłych. W biegach dziecięco-młodzieżowych – CITY TRAIL Junior uczestniczyło 177 dzieci.

Lublin

Najszybszymi zawodnikami sobotniej rywalizacji w Lublinie byli Rafał Gontarczyk (czas 16:27), Przemysław Szymanowski (17:16) oraz Paweł Wysocki (17:26).

– Chciałem pobiec szybciej niż miesiąc temu, kiedy uzyskałem wynik 16:19, ale warunki na trasie, wiejący wiatr i brak tak wyśmienitej rywalizacji, jak na ostatnim biegu spowodowały, że było to trudne zadanie. Tym bardziej uważam, że czas który uzyskałem – 16:26 – ma swoją wartość – ocenił na mecie Rafał Gontarczyk, który podkreślił, że jest biegaczem „po przejściach”.

Miałem 8-letnią przerwę w bieganiu. Nie sądziłem, że kiedykolwiek wrócę. Prowadziłem niezbyt zdrowy tryb życia i cóż… paliłem nawet papierosy. Otrząsnąłem się w momencie, kiedy mój tata zachorował na nowotwór i razem z nim rzuciłem ten zgubny nałóg. Niestety odszedł, ale ja wróciłem do sportu na dobre. Niesamowite, jak organizm potrafi szybko wskoczyć na pewien ponadprzeciętny poziom. Mięśnie pamiętają – dodał.

W klasyfikacji generalnej cyklu triumfatorem został nieobecny tym razem Damian Świerdzewski, który wygrał trzy poprzednie biegi.

Wśród kobiet zwycięstwo odniosła w sobotę Dominika Łukasiewicz, z czasem 19:21. Drugie miejsce wywalczyła Natalia Zych (19:30), a trzecia była Beata Klimek (20:00). Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej jest Łukasiewicz, ale Zych wciąż ma szansę na końcowy triumf.

W biegu wzięło udział 233 dorosłych i 61 dzieci.

Szczecin

Najszybszymi zawodniczkami niedzielnej rywalizacji w Szczecinie były Milena Sadowska (19:42) Beata Białek (20:08) oraz Justyna Grzywaczewska (20:24). Wśród mężczyzn zwycięstwo odniósł Wojciech Piwowarczyk, z czasem 17:09. Drugie miejsce wywalczył Piotr Książkiewicz (17:14), a trzeci był Paweł Szymański (18:10).

Biegi CITY TRAIL są skierowane do osób na każdym poziomie zaawansowania i mających różne cele. Niektórzy rywalizują z innymi zawodnikami, inni motywują się własnymi rekordami, a jeszcze inni biegają dla zabawy i towarzystwa – tak, jak Sebastian Prawda, który biega w czapce wikinga.

– Mam cztery podobne czapki, używam ich tylko na zawodach oraz podczas morsowania. Pracuję w Norwegii, więc jest to element zaczerpnięty ze Skandynawii, który stał się niejako moim znakiem rozpoznawczym – podkreślił biegacz. – W Norwegii również startuję w zawodach biegowych. Najważniejszą różnicą między polskimi i norweskimi imprezami jest fakt, że tam opłaty startowe nie zawierają żadnych gadżetów. Płaci się po prostu za udział w biegu. W Polsce takie dodatki są bardzo powszechne – wskazał.

Bieg główny ukończyło 312 osób. W biegach CITY TRAIL wzięło udział 82 uczestników.

Łódź

Najszybszymi zawodniczkami niedzielnej rywalizacji w Łodzi były Dominika Wiecha (18:47), Anna Kociak (21:35) oraz Justyna Chudzik-Warzecha (21:40). Dla Dominiki niedzielne zwycięstwo oznacza wygraną w łódzkiej klasyfikacji generalnej.

– Kilka lat temu, kiedy zaczynałam startować w CITY TRAIL nie śmiałam nawet marzyć, że w przyszłości wygram cykl. Jestem bardzo zadowolona. Dzisiaj zabrakło mi trochę mocnego ścigania w kobiecym gronie. Mimo triumfu, zamierzam wystartować jeszcze raz za miesiąc. Będę już miała absolutny komfort psychiczny, bo nikt nie odbierze mi zwycięstwa. – mówiła na mecie Dominika Wiecha.

Wśród mężczyzn swoje trzecie zwycięstwo odniósł Grzegorz Petrusiewicz, z czasem 16:57. Tym samym Grzegorz został triumfatorem klasyfikacji generalnej w Łodzi. Drugie miejsce w niedzielę wywalczył Paweł Kopaczewski (17:21), a trzeci był Krzysztof Pietrzyk (17:29).

Bieg główny ukończyły 244 osoby. W biegach CITY TRAIL wzięło udział 119 uczestników.

Kolejne biegi CITY TRAIL są zaplanowane na 12 lutego w Olsztynie oraz 13 lutego w Trójmieście (na gdyńskiej trasie).

Źródło: CITY TRAIL

fot. w nagłówku Andrzej Olszanowski